ŁKS rozbity w Olsztynie
Prawdziwej klęski doznali juniorzy Łomżyńskiego Klubu Sportowego 1926 w meczu 16. kolejki Centralnej Ligi Juniorów. W Olsztynie zespół prowadzony przez Arkadiusza Obryckiego przegrał aż 1:8, a honorową bramkę zdobył Dariusz Korytkowski.
Na pierwsze spotkanie rundy rewanżowej łomżanie pojechali w mocno okrojonym składzie - Do gry miałem tylko dwunastu graczy. Niestety przed meczem rozchorowali się Bartosz Sulkowski, Mateusz Walendziewski, Oskar Wszeborowski i Adrian Jędraszczak, a z przeziębieniem zagrali Konrad Kamienowski i Damian Brutkowski - tłumaczy Obrycki. Zdziesiątkowany zespół ŁKS-u od samego początku miał problemy z nawiązaniem walki z grającymi z dużym zaangażowaniem rywalami i po 25. minutach przegrywał już 0:3. Cień nadziei na korzystny wynik dał Dariusz Korytkowski, który w 34. minucie celnym strzałem zakończył dwójkową akcję przeprowadzoną z Marcinem Kraską. Tuż przed przerwą kontuzji nabawił się Michał Tarnowski i na boisko musiał wejść jedyny rezerwowy, Damian Cendrowski - I tu pojawił się problem, bo Kraska dzień wcześniej grał 30 minut w meczu pierwszej drużyny. Zgodnie z przepisami ze Stomilem mógł przebywać na placu gry tylko 60 minut i przez ostatnie pół godziny musieliśmy grać w dziesiątkę - przyznaje trener ŁKS-u. Gospodarze ten fakt wykorzystali dokładając kolejne bramki i ostatecznie pokonali ełkaesiaków 8:1.
W najbliższą niedzielę łomżanie zagrają ostatni mecz w tym roku. O godzinie 13.00 rozpoczną pojedynek z inną drużyną walczącą o utrzymanie, Wisłą Puławy - Mam nadzieję, że wszyscy chorzy zawodnicy będą już zdrowi a dodatkowo uda mi się skorzystać z tych piłkarzy, którzy grają na co dzień w pierwszym zespole. Uważam, że w pełnym składzie jesteśmy w stanie powalczyć o korzystny wynik i zmazać plamę po słabym meczu w Olsztynie - zakończył Obrycki.
is