Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@

Papierowa Via Baltica?

Główne zdjęcie
Tak mogłaby przebiegać Via Baltica

Via Baltica rzekoma jedna z najważniejszych tras tranzytowych Unii Europejskiej utknęła w papierach. Choć jeszcze w 2009 roku rząd Polski zdecydował, że droga będzie przebiegała przez Łomżę, a przed rokiem decyzję tę formalnie zatwierdziła Komisja Europejska w dalszym ciągu nie wiadomo kiedy miałaby powstać. Póki co od pół roku prowadzone jest postępowanie w sprawie wydania decyzji środowiskowej określającej m.in. ostateczny przebieg dla łomżyńskiego odcinka od Ostrowi Mazowieckiej po Szczuczyn. Drogowcy mówią, że gotowość do budowy tej części drogi planują osiągnąć najwcześniej w drugiej połowie 2016 roku. Wcześniej jednak powinny zostać zagwarantowane ogromne pieniądze na realizację tej inwestycji. Tylko „łomżyński” odcinek Via Baltica będzie kosztował kilka - cztery, a może pięć - miliardów złotych.

Po wielu latach przepychanek  czy Via Baltica powinna prowadzić przez Łomżę czy Białystok wydawało się, że decyzja rządu z października 2009 roku o zmianie rozporządzenia o przebiegu autostrad i dróg ekspresowych w Polsce, wprowadzające jako Via Baltica nową drogę ekspresową S-61 Ostrów Mazowiecka – Łomża – Szczuczyn – Ełk – Raczki – Suwałki – Budzisko (granica państwa) sprawi iż marzenia o szybkiej drodze szybko się ziszczą. Wiosną 2010 roku na zlecenie  białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad  przystąpiono do opracowywania dokumentacji do uzyskania dla nowej drogi tzw. decyzji o środowiskowych odcinaka Ostrów Mazowiecka – Łomża – Stawiski – Szczuczyn. I choć od wiosny tego roku postępowanie administracyjne w tej sprawie prowadzi Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku, to jednak w związku z żądaniem uzupełnienia materiału, na tę decyzję przejdzie nam jeszcze poczekać. 
- Liczymy, że w pierwszej połowie 2013 roku decyzję środowiskową dla tego fragmentu Via Baltica  będziemy mieli – mówi Rafał Malinowski, rzecznik białostockiej GDDKiA, dodając, że dziś jeszcze uzupełniane są dokumenty zgodnie z uwagami RDOŚ. 
Dopiero mając ten dokument drogowcy będą zastanawiali się co dalej. Czy planować do realizacji cały odcinek długości niemal 90 km, czy może podzielić go na mniejsze części i wyodrębnić choćby obwodnicę Łomży. Niezależnie jaka decyzja zapadnie potrzebne będą jeszcze kilku lat na skompletowanie dokumentów. 
Kolejnym papierowym etapem jest bowiem zlecenie na zewnątrz opracowania dokumentacji projektowej do wniosku o Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID), czyli czegoś co zastąpiło dawne pozwolenie na budowę. W przypadku obwodnicy Suwałk wykonawca na przygotowanie tego materiału otrzymał 17 miesięcy i raczej nie powinniśmy oczekiwać, że w przypadku Łomży mogłoby to być istotnie mniej. Sama GDDKiA oczekuje, że pod koniec 2015 roku będzie gotowa do wystąpienia do wojewody o wydanie ZRID. 

Potrzebne będą miliardy
To jednak, że będzie gotowa wcale nie oznacza, że wystąpi. Na tym etapie bowiem realnie potrzebne stają się pieniądze na inwestycję. Jeśli finansowanie będzie zapewnione wniosek do wojewody będzie mógł być złożony, jeśli nie – to nie. A pieniądze jakie mogą wchodzić w grę są ogromne. 
- Budowa ekspresowego odcinka S-8 Białystok Jeżewo, którego długość wynosi 24 km kosztowała 675 mln zł, a łącznie wraz z wykupem gruntów ponad 900 mln zł – podaje Rafał Malinowski. 
Łomżyński odcinek Via Baltica jest blisko cztery razy dłuższy, a standard drogi ma być taki sam więc koszty – ogólnie szacując – powinny być też co najmniej cztery razy wyższe. Warto w tym miejscu dodać, że wydatki związane choćby z wykupem gruntów pod na budowę „ósemki” ponoszono co najmniej trzy lata temu, a na budowę Via Baltica byłby ponoszone najwcześniej za trzy lata. 
A zatem jeśli w 2015 roku udałoby się wpisać do planów finansowych budowę Via Baltica  GDDKiA mogłaby wystąpić z wnioskiem do wojewody o wydanie pozwolenia na budowę czyli Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej. Sam proces wydania tego dokumentu też trwa – średnio 9 miesięcy. Drogowcy planują, że gdyby wszystko układało się po ich myśli dokument powinni uzyskać w drugiej połowie 2016 roku. I wówczas teoretycznie osiągnęlibyśmy gotowość do budowy drogi. 

Kiedy zatem mogłyby rozpocząć się prace przy budowie drogi? Tego akurat nie wiadomo. Do tej pory nikt tak daleko w przyszłość z papierową Via Baltica nie wybiegł.


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę