Łomżyńscy karatecy powrócili z Tokio
Trójka zawodników Łomżyńskiego Klubu Karate oraz Anna Kaczyńska wychowanka klubu, dziś zawodniczka Zambrowskiego Klub Karate Kyokushin, powróciła z odbywających się w miniony weekend w Tokio Mistrzostwu Świata Karate Kyokushin. Bardzo udany start na tych mistrzostwach zaliczyła Anna Kaczyńska zdobywając wicemistrzostwo świata w kategorii ciężkiej seniorek. Zawodnicy ŁKK medali nie zdobyli, ale Dariusz Syrnicki trener i prezes klubu, nie kryje satysfakcji z ich udziału w tej imprezie.
Mistrzostwa w Tokio to najbardziej prestiżowa impreza w tej dyscyplinie. Ogółem w zawodach wzięło udział ponad 1600 zawodników z 22 krajów, którzy rywalizowali w kategoriach kobiet, senior +35 i + 40 lat oraz kadet, młodzik i junior. Polskę reprezentowało 22 zawodników w tym 3 osoby z Łomżyńskiego Klubu Karate. Aleksandra Zajkowska startowała w kategorii lekkiej seniorek (-55 kg), Łukasz Lubiejewski startował w kategorii średniej juniorów (-75kg), a Maciej Tercjak w kategorii lekkiej juniorów młodszych (-65 kg).
Aleksandra Zajkowska, ubiegłoroczna wicemistrzyni świata juniorek, w tym roku debiutowała w kategorii lekkiej seniorek w pojedynku z zawodniczką z Kuwejtu Duaa Husain.
- Starcie był bardzo wyrównane – relacjonuje Syrnicki. - W ostatnich sekundach zawodniczka z Kuwejtu faulowała Olę trafiając ją pięścią w szyję. W regulaminowym czasie sędziowie nie potrafili wskazać rozstrzygnięcia i zarządzili dogrywkę. W trakcie dogrywki widać było, że Ola ma problem ze swobodnym oddychaniem co spowodowało, że w końcówce rundy nie potrafiła przyśpieszyć tempa walki. Decyzją sędziów do kolejnej rundy przeszła zawodniczka z Kuwejtu.
Łukasz Lubiejewski oraz Maciej Tercjak również stoczyli po jednym pojedynku - z zawodnikami z Japonii.
- Wykazali się duchem walki nie odstępując swoim przeciwnikom w żadnym fragmencie konfrontacji – mówi trener łomżan. - Niemal zasadą jest, że przy wyrównanym pojedynku z Japończykiem sędziowie japońscy wskazują wygraną zawodnika z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Dariusz Syrnicki mówi, że turniej w którym startowali Łukasz i Maciek jest zdecydowanie najtrudniejszym i największym tego typu na świecie. Poziom rywalizacji podnoszą przede wszystkim młodzi zawodnicy z Rosji i Japonii, którym starają się dorównać zawodnicy z reszty świata.
- Udział naszych zawodników w tego typu imprezie jest nie zastąpionym doświadczeniem, które będą mogli wykorzystać w niedalekiej przyszłości na arenach krajowych i europejskich - podkreśla.