wiadomość na podstawie: www.sportowefakty.pl
ŁKS Łomża rozgromiony w Katowicach
W fatalnym stylu piłkarze ŁKS-u Łomża kończą tegoroczne ligowe rozgrywki. W rozegranym w Katowicach meczu drugiej ligi łomżanie wysoko ulegli tutejszemu GKS-owi. Mecz zakończył się wynikiem 5 : 1. Honorowego gola dla łomżan strzelił John Raus.
Gospodarze od początku spotkania byli drużyną dominującą. Już po kilku minutach od pierwszego gwizdka sędziego mieli okazję strzelić gola. Piłkę po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, tuż przed napastnikiem GKS-u wybił jeden z obrońców ŁKS-u. W dwóch kolejnych groźnych akcjach GieKSy także szczęście sprzyjało łomżanom, ale po kolejnej bramkarz łomżan Maciej Kudrycki musiał piłkę wyjmować z własnej bramki. W 15 minucie gry, po dośrodkowaniu Jaromina z lewego narożnika, piłkę głową wpakował do siatki Sadowski! Ci dwaj piłkarze byli odpowiedzialni także z drugiego gola. Tym razem po dośrodkowaniu Sadowskiego, akcję celnym strzałem zamknął Jaromin. W 20 minucie gry w Katowicach było już 2:0.
Gospodarze praktycznie cały czas atakowali, a łomżanie szczęścia szukali w nielicznych kontratakach. Po jednym z nich w 32 minucie meczu pada kontaktowa bramka dla ŁKS-u. W sytuacji sam na sam z bramkarzem GKS-u znalazł się Raus i nie dał szans golkiperowi z Katowic. Wynik 2 : 1, mimo groźnych ataków piłkarzy z Katowic, utrzymał się już do końca pierwszej połowy meczu.
Po przerwie ponownie mocno zaatakowali gospodarze. W 47 minucie piłka wpada do bramki ŁKS-u, ale sędzia nie uznał gola, dopatrując się spalonego. Kolejne minuty nie przynisły zmian na boisku. Dopiero w 74 minucie GKS strzela kolejnego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Sroka. Utrata bramki podcięła skrzydła łomżanom, i dodała siły piłkarzom z Katowic, którzy pod koniec spotkania dobitnie pokazali który zespół jest lepszy. W 88 minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego czwartą bramkę dla GKS-u zdobył Kaliciak, a w 90 minucie sędzia podyktował rzut karny, którego pewnym wykonawcą był bramkarz GKS-u Gorczyca! Tym samym ten zawodnik ustanowił wynik spotkania GKS Katowice – ŁKS Łomża na 5 do 1.
Gospodarze praktycznie cały czas atakowali, a łomżanie szczęścia szukali w nielicznych kontratakach. Po jednym z nich w 32 minucie meczu pada kontaktowa bramka dla ŁKS-u. W sytuacji sam na sam z bramkarzem GKS-u znalazł się Raus i nie dał szans golkiperowi z Katowic. Wynik 2 : 1, mimo groźnych ataków piłkarzy z Katowic, utrzymał się już do końca pierwszej połowy meczu.
Po przerwie ponownie mocno zaatakowali gospodarze. W 47 minucie piłka wpada do bramki ŁKS-u, ale sędzia nie uznał gola, dopatrując się spalonego. Kolejne minuty nie przynisły zmian na boisku. Dopiero w 74 minucie GKS strzela kolejnego gola. Tym razem na listę strzelców wpisał się Sroka. Utrata bramki podcięła skrzydła łomżanom, i dodała siły piłkarzom z Katowic, którzy pod koniec spotkania dobitnie pokazali który zespół jest lepszy. W 88 minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego czwartą bramkę dla GKS-u zdobył Kaliciak, a w 90 minucie sędzia podyktował rzut karny, którego pewnym wykonawcą był bramkarz GKS-u Gorczyca! Tym samym ten zawodnik ustanowił wynik spotkania GKS Katowice – ŁKS Łomża na 5 do 1.
