Lenistwo złodzieja pozbawiło go łupu
O dużym szczęściu może mówić mieszkanka Łomży, która chciała przelać na konto złodzieja 150 tys. zł. Dzięki błędowi podczas transakcji i czujności pracowników banku, oszczędności powędrowały na jej konto. Pieniądze przeszły złodziejowi koło nosa, bo chciał przelewem. Gdyby chciał gotówką…
O próbie wyłudzenia czy też kradzieży 150 tys. zł informują łomżyńscy policjanci. Tym razem szczęście sprzyjało łomżyniance, ponieważ przez „lenistwo” złodzieja, niezła sumka przeszła mu koło nosa.
O całej sprawie policjanci dowiedzieli się wczoraj, kiedy zgłosiła się do nich 63-latka z Łomży. Kobieta miała paść ofiarą oszusta, ale dzięki przytomności pracowników banku, uniknęła najgorszego. W czwartek (11.04) do kobiety zadzwonił mężczyzna, który podając się za policjanta śledczego, zapytał czy posiada oszczędności. Oszust podający się za śledczego takie wzbudził zaufanie, że usłyszał potwierdzenie. Polecił 63-latce zabrać całą gotówkę trzymaną w mieszkaniu i przelać na wskazane konto. Aby uwiarygodnić swoją historię dodał, że rozpracowywana jest grupa, która wytypowała jej mieszkanie do kolejnego włamania. Czytający mogą pomyśleć, że wpłata wspomnianej gotówki na swoje konto, ratowałaby kwotę przed kradzieżą mieszkania. Nie zawsze jest to takie proste w stresie, jaki wzbudza taka informacja. Bez konsultacji z kimś niewzburzonym, trudno jest czasem dostrzec wkręcanie.
Jak piszą policjanci, kobieta była akurat w pracy, ale bez chwili zastanowienia i nie mówiąc nic nikomu, zwolniła się na chwilę i pojechała do mieszkania. Tam zabrała gotówkę i pojechała do banku, aby wpłacić wszystko na podane przez oszusta konto. Na szczęście podczas wpłacania na podane konto wystąpił błąd. Kobieta zaczęła się denerwować, co wzbudziło podejrzenia pracowników banku. Pojawiły się pytania o powody jej zachowania i po potwierdzeniu niejasności sytuacji, wstrzymano całą operację finansową. To uchroniło łomżyniankę przed stratą 150 tys. zł. O sytuacji poinformowano policję.
Być może oszust siedział dziesiątki, setki czy tysiące kilometrów stąd. Jeśli przyjechałby do Łomży, to z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że przekonałby Panią do porzucenia gdzieś takiej gotówki. Wtedy miałby tę kasę.
W policyjnych relacjach często powtarza się tajemnica, jaką każą zachować oszuści. Odcinają nawet od osób bliskich, a to błąd. Dla „odświeżenia myśli i postrzegania tematu” warto skontaktować się z kimś bliskim, z bankiem czy policja, ale po rozłączeniu i ponownym wybraniu numeru.
Policjanci apelują o rozsądek przy podejmowaniu wszelkich decyzji finansowych. „Nie działaj pochopnie, pod wpływem chwili i emocji. Policjanci prowadząc czynności służbowe nigdy nie zwracają się z prośbą o przekazanie pieniędzy. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, a tym bardziej o zaistniałym fakcie stania się ofiarą oszusta należy natychmiast poinformować Policję dzwoniąc pod numer 112.”
Tyle szczęścia nie miał mieszkaniec gminy Jedwabne, który znalazł w internecie ogłoszenie sprzedaży 4 opon. Zamówił, zapłacił, ale towaru nie dostał. Stracił 600 zł.
źródło: KMP Łomża