Jechał i podpalał ... ?
Samochód ciężarowy jadąc w stronę Ostrołęki z dymiącego się koła „podpalał” wzdłuż drogi suchą trawę. Na szczęście pożary zostały ugaszone, ale przykład uwidacznia jak łatwo o pożar.
W piątek 2 sierpnia wzdłuż byłej drogi krajowej Łomża – Ostrołęka doszło do kilku pożarów. Redakcję 4lomza.pl poinformował o nich Czytelnik, który tego dnia jechał na tej trasie. Jego zdaniem mogło dojść do zaprószenia ognia przez jadący tą drogą ciągnik siodłowy z naczepą. Łomżyniak widział i skojarzył palącą się trawę z mijającą kilka kilometrów dalej ciężarówką, z naczepy której dymiła się opona.
Zastępca Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Łomży st. kpt. Paweł Leszczyński potwierdza, że przy trasie Łomża – Ostrołęka w miniony piątek doszło do trzech pożarów. O godz. 14:50 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze w rejonie Leopoldowa. Zanim wysłane dwa zastępy ratowników dotarły na miejsce, na stanowisko kierowania PSP w Łomży, około godz. 15:00 przyszło kolejne o pożarze w rejonie Rydzewa. Miejscowości dzieli prawie 10 km, ale łączy była DK61.
Czytelnik jadąc w stronę Ostrołęki między Zaruziem pod Miastkowem, a Rydzewem widział dwa pożary. Ten drugi był jego zdaniem bardzo blisko zabudowań mijanej miejscowości, W pewnym sensie wersję Czytelnika potwierdza st. kpt. Leszczyński, który na podstawie meldunku wyjaśnia, że strażacy jadący do pożaru w Rydzewie, po drodze ugasili inny. W sumie pod Leopoldowem spaliło się ok. 30 m2 trawy, a pod Rydzewem łącznie 10a (1000m2).
Co ciekawe, w Rydzewie obok spalonej trawy strażacy znaleźli resztki spalonej opony. Trudno stwierdzić na ile jest ona źródłem pożarów suchej trawy, ale wykluczyć też nie można.
Naczepę z dymiącym się kołem Czytelnik widział w podostrołęckim Laskowcu. Nie przesądzamy, czy ta konkretnie była źródłem pożarów.
Sytuacja ta pokazuje jak łatwo w czasie suszy może dojść do pożaru, a gdyby do zaprószenia doszło w lesie, sytuacja byłaby bardziej dramatyczna.