wtorek 23.10.2007
Gazeta Współczesna - Wygrana 7:5 dla PiS-u Kurier Poranny - LPR i Samoobrona poza Sejmem Kurier Poranny - Nowy wojewoda z Platformy Gazeta Współczesna - Ruszyli do nauki
Gazeta Współczesna - Wygrana 7:5 dla PiS-u
Białystok. Znamy nazwiska kandydatów do Sejmu, którzy dostali
największą liczbę głosów w województwie podlaskim!Nie są to jeszcze
oficjalne wyniki, ale z naszych wyliczeń wynika, że to właśnie oni
zostaną naszymi posłami w Sejmie V kadencji! PiS będzie miał siedmiu
posłów: Krzysztofa Putrę, Krzysztofa Jurgiela, Jarosława Zielińskiego,
Jacka Boguckiego, Mariusza Kamińskiego, Lecha Kołakowskiego, Kazimierza
Gwiazdowskiego, PO pięciu: Roberta Tyszkiewicza, Damiana Raczkowskiego,
Józefa Klima, Leszka Cieślika, Jacka Żalka, LiD dwóch: Jarosława
Matwiejuka, Eugeniusza Czykwina, a PSL jednego - Jana Kamińskiego.
Największą liczbę głosów, ponad 53 tysiące, zdobył lider PiS-u
Krzysztof Putra. Drugie, także wysokie miejsce, przypadło liderowi
PORobertowi Tyszkiewiczowi. Zdobył on ponad 30 tys. głosów i
wyprzedził tym samym drugiego, bardzo znanego lidera PiS-u Krzysztofa
Jurgiela. W sumie więcej głosów zdobył PiS. Różnica między obiema
partiami jest spora, wyniosła ok. 29 tys. głosów.
Większość posłów to ludzie znani i od lat funkcjonujący w regionalnej
polityce. Ale wśród nowych parlamentarzystów jest też kilka
niespodzianek. PiS będzie reprezentować w Sejmie 30-letni Mariusz
Kamiński z Białegostoku, dotychczas asystent Krzysztofa Putry, od 2006
roku białostocki radny. Natomiast z listy PO dostał się do Sejmu Jacek
Żalek, od niedawna radny wojewódzki, wcześniej radny miejski.
więcej: Gazeta Współczesna - Wygrana 7:5 dla PiS-u
Kurier Poranny - LPR i Samoobrona poza Sejmem
Byli etatowymi parlamentarzystami, teraz wracają do rzeczywistości. Niektórzy nie wyobrażają sobie życia bez polityki, a inni wracają do dawnych zajęć
Przez wiele lat w rubryce "zawód” wpisywali "poseł”. Teraz jednak ich partie nie przekroczyły progu wyborczego. Genowefa Wiśniowska z Samoobrony i Andrzej Fedorowicz z LPR muszą poszukać sobie zajęcia.
- Posłem się bywa. A ja nim nie będę przynajmniej do następnych wyborów - próbuje żartować Andrzej Fedorowicz. - Ale jestem urlopowanym pracownikiem białostockiego magistratu. Od listopada stawiam się do pracy.
Zanim Andrzej Fedorowicz został posłem, był kontrolerem z Zarządzie Komunikacji Miejskiej.
- Teraz ZKM już nie ma. Ale jest wydział transportu. Ustawa gwarantuje mi możliwość powrotu - dodaje Fedorowicz. - Więc wracam.
Inne plany ma Genowefa Wiśniowska. Będzie nadal zajmować się polityką.
- Od 15 lat pracuję na rzecz Samoobrony. I nadal będę, aby przywrócić jej znaczenie - wyjaśnia Wiśniowska.
Do Sejmu nie dostał się także Marek Strzaliński z LiD. Przed tym, jak został posłem, był podlaskim wojewodą. Ale jego wyuczony zawód to weterynarz i niewykluczone, że do niego wróci.
Do zawodu powróci także senator wszystkich kadencji, Jan Szafraniec. Do tej pory startował z LPR i zawsze mógł liczyć na mandat. Poparcie PiS przyniosło mu jednak pecha. Teraz na pewno wróci do zawodu psychologa.
więcej: Kurier Poranny - LPR i Samoobrona poza Sejmem
Kurier Poranny - Nowy wojewoda z Platformy
Jarosław Dworzański i Cezary Cieślukowski - to oni mogą liczyć na posadę wojewody. Ich nazwiska są najczęściej wymieniane.
Wczoraj do tego grona dołączył jeszcze Adam Poliński, wiceprezydent Białegostoku.
Jarosław Dworzański był kandydatem Platformy Obywatelskiej na marszałka województwa podlaskiego. Ale musiał się zadowolić fotelem dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Białymstoku.
- Na razie nikt mi propozycji "wojewodowania” nie złożył. Więc pracuję spokojnie i robię swoje - mówi Dworzański.
Cezaremu Cieślukowskiemu też nikt nowego stanowiska nie zaproponował. A doświadczenie ma, bo już był wojewodą, tyle że suwalskim.
- To prawda, że mam doświadczenie, ale żadnej takiej propozycji jeszcze nie było. Mogę to rozpatrywać tylko w kwestiach gdybania. Tak samo można byłoby powiedzieć, że może zostanę premierem, a może sprzątaczką w urzędzie - żartuje Cieślukowski.
Adam Poliński także nie otrzymał żadnej oficjalnej propozycji.
- Bycie wojewodą to niewdzięczna rola, ale jak dostanę propozycję, to dopiero będę się zastanawiać - mówi.
więcej: Kurier Poranny - Nowy wojewoda z Platformy
Gazeta Współczesna - Ruszyli do nauki
Łomża Łomżyńscy studenci wrócili w uczelniane mury. Z roku na rok rośnie liczba chętnych do studiowania właśnie w Łomży.
Nowy kierunek studiów przybył niemal w każdej z czterech łomżyńskich szkół wyższych. Liczba studentów pierwszego roku w każdej uczelni jest wyższa, niż w roku ubiegłym. Żacy właśnie rozpoczęli rok akademicki. Największą popularnością wśród łomżyńskich studentów cieszy się zarządzanie.
Coraz więcej możliwości
- Studiuje u nas 1119 studentów na pięciu kierunkach kształcenia - mówi Ewa Zawłocka, rzecznik prasowy Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. - Największą popularnością cieszy się zarządzanie. Studiuje je co trzeci student.
Podobnie jest w Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości im. B. Jańskiego.
Na PWSIiP, jedynej państwowej uczelni w mieście, żacy studiują informatykę, zarządzanie, wychowanie fizyczne, pielęgniarstwo i technologię żywności.
- W przyszłości chcielibyśmy uruchomić filologię angielską i stosunki międzynarodowe, być może kosmetologię - zapowiada Ewa Zawłocka.
Nowy kierunek uruchomiła także Wyższa Szkoła Agrobiznesu. Rozpoczęła nabór na towaroznawstwo. Naukę w bieżącym roku akademickim rozpoczęło 595 studentów pierwszego roku. To o 30 proc. więcej niż w ubiegłym roku.
- Do studiowania na naszej uczelni zachęca nie tylko doskonała oferta edukacyjna, ale możliwość studiowania prawie za darmo - mówi prof. Roman Engler, rektor WSA. - W ubiegłym roku ponad 600 studentów otrzymywało stypendia socjalne.
więcej: Gazeta Współczesna - Ruszyli do nauki