Włosi „zdobywają” gwarancję bankową na obwodnicę Łomży
Prawdopodobnie w drugi poniedziałek października zostanie podpisana umowa na zaprojektowanie i zbudowanie 13 km ekspresowej obwodnicy Łomży. To tzw. zadanie nr 4 łomżyńskiej części Via Baltica i jednocześnie ostatnie brakujące na całej nowej drodze S61. Wojciech Borzuchowski, dyrektor białostockiego oddziału GDDKiA poinformował, że włoska firma TOTO Contruzioni, której ofertę za najkorzystniejszą uznano trzy miesiące temu, jest na etapie „zdobywania gwarancji bankowej”.
Tzw. zadanie nr 4 drogi ekspresowej S61 Ostrów Mazowiecka – Szczuczyn obejmuje budowę większości obwodnicy Łomży. To odcinek od węzła „Łomża Zachód” w okolicach Sierzput na skrzyżowaniu przyszłej Via Baltica z drogą krajową nr 61 w kierunku Ostrołęki, oraz niemal 13 km ekspresówki do znajdującego się w okolicy Kisielnicy węzeł „Kolno”, i blisko 7 km jednojezdniwego łącznika drogi krajowej nr 64 od węzła „Łomża Północ” w kierunku Elżbiecina, stanowiącego swoistą północą obwodnicę Piątnicy. Najważniejszym elementem będzie jednak nowy most nad Narwią i całą doliną rzeki. Ma on mieć długości 1206 metrów i będzie to najdłuższy most w tej części kraju.
Oferta TOTO Contruzioni, która prace wyceniła na 525 mln 681 tys. 936,24 zł, jest już trzecią – według orzeczeń GDDKiA - „najkorzystniejszą ofertą” w tym przetargu. Dyrektor Borzuchowski mówi, że wszystko wskazuje na to, że tym razem uda się doprowadzić do podpisania umowy. Włosi są na etapie zdobywania bankowej gwarancji należytego wykonania zadania.
- Jeśli to się nie zmieni, to podpisanie planowane jest na 8 października – podaje Borzuchowski.
Bez bankowej gwarancji nie będzie można podpisać umowy na ten ostatni już fragment ekspresowej Via Baltica. Według szacunków dyrektora GDDKiA pozostałe odcinki tej drogi ekspresowej powinny być ukończone jeszcze w 2020 roku, a ten ostatni - „w drugiej połowie 2021 r.”.
Po podpisaniu umowy wykonawca będzie miał 10 miesięcy na zaprojektowanie drogi, kolejne 5 miesięcy na uzyskanie od wojewody podlaskiego zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (ZRiD) i dopiero wówczas będą mogły zacząć się prace budowlane. Będzie na nie 16 miesięcy, przy czym do tego czasu nie wlicza się okresów zimowych tj. od 15 grudnia do 15 marca. To oznaczałoby, że droga powinna być ukończona po wakacjach 2021 roku.
Poślizg do prima aprilis
Tymczasem wykonawcy z firm, które jako pierwsze podpisywały umowy na zaplanowanie i zbudowanie łomżyńskich części Via Baltica łapią pierwsze opóźnienie na etapie zdobywania ZRID, czyli zezwolenia na realizacje inwestycji drogowej. Chodzi o umowy na odcinki od Kisielnicy do Stawisk i od Stawisk do Szczuczyna. Umowy na nie były podpisywane 31. października 2017 roku. Wykonawcy zgodnie z umownym terminem do 31 sierpnia 2018 roku złożyli do Wojewody Podlaskiego wnioski o wydanie decyzji ZRID, ale jak tłumaczy dyrektor Wojciech Borzuchowski miały one nie być kompletne. Z tej przyczyny powstanie opóźnienie w stosunku do pierwotnego harmonogramu o – według dyrektora - dwa miesiące. To oznacza, że prace budowlane na tych odcinkach drogi powinny ruszyć od... 1 kwietnia 2019 r.