Etyka w biznesie oczami praktyków
Życie domaga się wiedzy na te tematy – mówił rektor Uczelni Jańskiego ks dr hab. Piotr Kulbacki w wykładzie inaugurującym pt. Etyka fundamentem życia społeczno-gospodarczego. Konferencję pt. Etyka w biznesie z inicjatywy dr Marii Konopki zorganizowano w piątek w murach tej uczelni. Wystąpieniom prelegentów, praktyków przysłuchiwała się młodzież z łomżyńskiego „Ekonomika” i "Budowlanki".
Etyka w biznesie to jest konieczność – mówił dr Antoni Chojnowski, przewodniczący Rady Nadzorczej Spółki Prefbet Śniadowo. Przedsiębiorstwo to zespół maszyn, urządzeń, technologia i ludzie. Ich dobór i wzajemne relacje kształtują atmosferę. „Zespół musi być integrowany, nawzajem rozumiejący problemy, wspomagający się i nie przeszkadzający sobie nawzajem” - tłumaczył doświadczony praktyk. Między przedsiębiorstwami etyka oznacza współdziałanie i rozumienie siebie nawzajem. Dr. Chojnowski ocenia, że „nie jest źle” i widzi postęp. „Firmy, które były agresywne, buńczuczne one albo przestały istnieć, albo przejęte przez korporacje muszą zachowywać się racjonalnie”. Dlatego „ludzka twarz opłaca się i w naszej firmie to próbujemy robić”.
Dr Maria Bauchrowicz-Tocka mówiła z kolei o prawach kobiet w okresie międzywojennym. Przypomniała, że w 1994 roku powstał w Łomży pierwszy bank komercyjny, na czele którego stanęła dr Maria Konopka. „100 lat wcześniej kobiety nawet nie marzyły, żeby obejmować takie stanowiska. Choć konstytucyjnie miały prawa, to nie mogły z nich korzystać” - podkreślała. Jej zdaniem jedną z kluczowych niesprawiedliwości urągających etyce było nierówne wynagradzanie kobiet i mężczyzn za pracę tej samej wartości. Pole do nadużyć dawał także brak minimalnej płacy. Dr Waldemar Pędziński, prezes Zarządu Łomżyńskiego Centrum Medycznego mówił o problemach etycznych przy uporczywej terapii, a Janusz Cholewicki z Zarządu Negresco dzielił się swoimi doświadczeniami działalności gospodarczej i etyki. Dr Jacek Szymański mówił o etyce zawodowej w aspekcie komunikacji interpersonalnej.
- Zdrowy egoizm, który musi być w biznesie, nie może być budowany na krzywdzie drugiego człowieka – mówi Elżbieta Olejniczak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Łomży, przysłuchująca się wystąpieniom prelegentów. Pracownicy tej jednostki spotykają się z pracownikami i pracodawcami z regionu i wysłuchują co myślą pracownicy o swoich szefach. Podzieliła je na dwie grupy, jednych pracownicy chwalą, a przed innymi przestrzegają.
- Etycznych, tych co mają „dobrą opinie” cokolwiek by to znaczyło, nie wiem czy jest ich połowa – przyznaje dyrektor łomżyńskiego PUP-u. Zauważa, że ta opinia może wynikać nie tyle ze złej woli pracodawcy, a warunków prowadzenia biznesu.
Ważniejszą jej zdaniem jest kwestia co przedsiębiorcy mówią o sobie. Ocenia, że nie są chętni do współpracy ze sobą. Często wolą dać zarobić, podjąć współpracę z kimś kto działa poza regionem niż tutaj na miejscu. O stosunkach między przedsiębiorcami najlepiej świadczy kondycja Izby Przemysłowo – Handlowej, a tak naprawdę jej brak. Przypomina, że jakiś czas temu ta organizacja tętniła życiem, a ludzie się wspierali. Konkurencja jej zdaniem nie wyklucza kooperacji i nie oznacza wyniszczania. Zauważa, że etyka w biznesie to nie tylko przestrzeganie norm ludzkich, ale i przestrzeganie prawa. Dochodzi więc do tego transparentność, rzetelność, uczciwość oraz empatia i chęć wspierania.