"Lilce"
pamięci Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej
w Ogrodzie Botanicznym
mego ciała
(na ulicy Kopernika)
pyzata wiewiórka
Victorią Regią
odmawia różaniec za Lilkowy łokieć
jeszcze w oddechu
płochliwej skóry
drewniane sny
skrzypią strychem
z Kossakówki
jeszcze święty Józef--
lotnik z Kupertynu
fruwa
po niebieskich migdałach
ze szkicownikiem poetyckim
bo pomylił
gwiazdy z rozgwiazdami
tylko z Domu pod Jedlami
widać
jak Pan Bóg
na Giewoncie
wierszem spowiada się
Lilce
że sam
Biblii nie napisał
-Dominik-
mego ciała
(na ulicy Kopernika)
pyzata wiewiórka
Victorią Regią
odmawia różaniec za Lilkowy łokieć
jeszcze w oddechu
płochliwej skóry
drewniane sny
skrzypią strychem
z Kossakówki
jeszcze święty Józef--
lotnik z Kupertynu
fruwa
po niebieskich migdałach
ze szkicownikiem poetyckim
bo pomylił
gwiazdy z rozgwiazdami
tylko z Domu pod Jedlami
widać
jak Pan Bóg
na Giewoncie
wierszem spowiada się
Lilce
że sam
Biblii nie napisał
-Dominik-