Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@

Vader ponownie zagrał w Łomży

Legendarny Vader ponownie wystąpił w klubie PopArt MDK-DŚT. Znana na całym świecie i istniejąca od ponad 40 lat grupa wróciła do Łomży podczas „Freezing Hell Tour 2024” i był to jedyny polski koncert w jej w ramach. Jako supporty zagrały Infested Angel i Toxaemia. - Fajnie jest znowu być w Łomży! - podkreślał Piotr „Peter” Wiwczarek, dodając, że jest to ostatni koncert Vadera w Polsce w tym roku, a w następnym nie będzie ich za wiele, dosłownie kilka.

Chociaż Łomżę od Olsztyna dzieli zaledwie jakieś 150 kilometrów, to do roku 2022 Vader w grodzie nad Narwią nie koncertował. Przyczyny takiego stanu rzeczy były różne, ale kiedy w końcu dotarł do Łomży w ramach trasy „Revelations Of The Wicked Tour 2022”, został przyjęty tak żywiołowo, bisując cztery razy, że kolejny koncert w tym miejscu był już tylko kwestią czasu.

Minęły więc zaledwie dwa lata i legenda światowego death metalu ponownie stanęła na scenie klubu PopArt. Tym razem Vader wystąpił w Łomży podczas trasy „Freezing Hell Tour 2024”, obejmującej 11 koncertów od Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii, aż do Szwecji, Norwegii i Danii. Jedynym wśród nich polskim koncertem był ten łomżyński, tak więc nic dziwnego, że poza miejscowymi fanami metalu zameldowało się na nim również wielu przyjezdnych maniaków Vadera, nierzadko pamiętających jeszcze początki grupy w latach 80. 

Zanim jednak na scenie pojawiła się grupa Piotra „Petera” Wiwczarka, zaprezentowały się dwa supporty. Brytyjski duet Infested Angel zagrał pół godziny, promując debiutancki, mający ukazać się za miesiąc, ale dostępny już przedpremierowo na CD i kasecie, album „Threnodies To Eternal Despair”, ale siermiężny i niezbyt oryginalny metal śmierci w jego wykonaniu mało kogo zainteresował. Inaczej było ze Szwedami z Toxaemia, bowiem początki tego kwintetu sięgają jeszcze lat 80. Wtedy zespół zdołał zarejestrować tylko kilka krótszych materiałów, ale od chwili powrotu przed siedmiu laty wydał już dwa albumy. Podczas trasy „Freezing Hell Tour 2024” promowany jest ten najnowszy, opublikowany trzy tygodnie temu „Rejected Souls Of Kerberus”. Toxaemia zachwyciła swym dopracowanym w każdym calu występem nawet starych wyjadaczy, prezentując bardzo wysoki poziom wykonawczy i nieposkromioną wręcz energię.

Wszyscy czekali jednak na Vader, który wyszedł na scenę o 20:30 i spędził na niej kolejne 65 minut. Peter podkreślał, że zespół ma dla fanów bardzo fajny program i dało się to odczuć od razu, ponieważ jako pierwsze zabrzmiały singlowe numery z wydanego już ponad 10 lat temu albumu „Tibi et Igni”, to jest opener „Go to Hell” i „Triumph Of Death”. Setlista, jak to zwykle bywa w przypadku tej formacji, była faktycznie bardzo zróżnicowana. Nie zabrakło w niej „Dark Age” i „Vicious Circle” z debiutanckiego, kultowego wręcz albumu „The Ultimate Incantation”, ale też wypraw w jeszcze bardziej odległą przeszłość, bo zabrzmiał choćby „Chaos” z trzeciego demo formacji „Morbid Reich”, jednej z najlepiej sprzedających się demówek w historii światowego death metalu. I w żadnym razie nie jest to już tylko przeszłość, ponieważ niedawno, wraz z wcześniejszym „Necrolust”, zostało ono wznowione na LP i CD, z czego wielu fanów skwapliwie korzystało, nabywając te efektowne, szczególnie w wersjach winylowych, reedycje.

Nie zabrakło też solidnej reprezentacji innych płyt, w tym „De Profundis”, „Black To The Blind” i „Litany”, a Peter, drugi gitarzysta Marek „Spider” Pająk, basista Tomasz „Hal” Halicki i perkusista Michał Andrzejczyk grali niczym w transie, co udzielało się też licznej, zróżnicowanej wiekowo publiczności. - Żyjecie!? - pytał retorycznie Peter, po czym zespół atakował kolejną porcją blastów i bezlitosnych, jednych w swoim rodzaju riffów i dopracowanych solówek. Część fanów domagała się „Wyroczni” Kata i zespół spełnił ich życzenie, grając ten thrashowy klasyk na deathową modłę, ale z poszanowaniem oryginału. Do tego pożegnanie Petera „do zobaczenia wkrótce!” nie pozostawiało cienia wątpliwości, że zespół jest z przyjęcia i z frekwencji bardzo zadowolony, tak więc zamierza jeszcze do Łomży wrócić. 

Wojciech Chamryk

Zdjęcia: Jerzy Chaberek/MDK-DŚT

 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę