Majowe świętowanie
Oficjalny charakter miała obchodzona w Łomży 232. rocznica uchwalenia Konstytucji 3-go Maja. W asyście kompanii honorowej wystawionej przez 18. ŁPL delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem 33 Pułku Piechoty, a przedstawiciele władz w swoich wystąpieniach przypominali historię, jej związki ze współczesnością i zgodnie życzyli dobrego świętowania. W Dzień Flagi Rzeczpospolitej Polskiej, 2 maja, na Starym Rynku wciągnięto flagę, po czym dzieci i z rodzicami i dziadkami mogli świętować na barwnym festynie.
2 maja, po wciągnięciu biało-czerwonej bandery w Porcie Łomża oraz flag: portu i Stowarzyszenia Wodniaków Śródlądowych Port, komandor Zdzisław Kopańczyk wspólnie z Tadeuszem Trepanowskim, sekretarzem stowarzyszenia obdarował białymi czapkami (z czarnym daszkiem i otokiem) kapitana sternika i banderkami: Marcina Mieczkowskiego i Rajmunda Ścięgosza, którzy kierują rejsami gondoli po Narwi z Łomży i Ostrołęki. Prezydent Chrzanowski w mini przemowie cieszył się, że bulwar cieszy się „ogromnym zainteresowaniem i jest bardzo często odwiedzany przez mieszkańców i turystów”.
O godzinie 15. na Starym Rynku żołnierze 18. ŁPL uroczyście wciągnęli flagę Polski. Pół godziny wcześniej tradycyjnie już, biało-czerwone flagi rozdawał wiceminister rolnictwa i poseł Lech Kołakowski.
- Jako żołnierze nosimy flagę na naszych mundurach z dumą i szacunkiem, symbolizując nasze oddanie służbie dla Polski – mówił do około 150-200 osób płk Paweł Gałązka. - Każdy obywatel Polski powinien być świadomy znaczenia naszego symbolu narodowego. Szanowni Państwo, drodzy żołnierze, w tym dniu chcę, abyśmy wszyscy podnieśli nasze serca i zjednoczyli się w szacunku dla flagi i Ojczyzny. Niech rocznica przypomni o wartościach, które reprezentuje flaga i o zobowiązaniu wobec Polski.
Po przemówieniu wspólnie z prezydentem Mariuszem Chrzanowskim także rozdawał biało-czerwone flagi. Z głośników dobiegała muzyka, dzieci i dorośli ustawiali się w kolejki po lody i watę cukrową. Już w słońcu dzieci bawiły się w układanie puzzli czy malowanie na folii barw narodowych.
Obchody rocznicy uchwalenia Konstytucji 3-go Maja odbyły się w środowy poranek na placu Jana Pawła II. Zanim przybyłe delegacje złożyły kwiaty, a żołnierze oddali salwę honorową, głos zabrał prezydent Łomży Mariusz Chrzanowski. Podobnie jak inni mówcy, przypominał, że to święto powinno jednoczyć Polaków, ponieważ „jest jednym z symboli naszej niepodległości oraz ważnym elementem pamięci zbiorowej”. Odczytał rys historyczny „Ustawy Rządowej” z 3-go Maja 1971 roku, która w 11 artykułach regulowała ustrój prawny Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Przy okazji dziękował wszystkim za pomoc w pozyskaniu środków unijnych, rządowych i wojewódzkich.
Starosta łomżyński Lech Marek Szabłowski przypomniał, że 232 lata temu Rzeczpospolita chyliła się ku upadkowi, a uchwalona wówczas Konstytucja była przełomem i dowodem do zdolności do naprawy kraju. „Świadectwem, że Polacy w sytuacjach trudnych potrafią się zmobilizować, wyrwać z marazmu, wykazać właściwy instynkt polityczny”. „Dzięki niej odzyskaliśmy poczucie własnej wartości i szacunek do politycznego dziedzictwa, co w latach niewoli wzmacniało wolę walki o odzyskanie państwowości”.
Dostrzegł analogię z sytuacją w Ukrainie. - Po raz kolejny Rosja próbuje wprowadzić swoją hegemonię we wschodniej Europie na co Polska, Europa i niemal cały świat nie wyraża zgody – mówił Szabłowski.
Dziękował mieszkańcom Powiatu Łomżyńskiego, Łomży i państwu polskiemu za solidarność codzienną, za pomoc okazywaną Ukrainie i jej mieszkańcom.
- Zdajemy dziś ważny egzamin jak kiedyś odważni twórcy Konstytucji, którzy wyzbywszy się własnych uprzedzeń, przywilejów i słabości, opowiedzieli się za przyszłością opartą na prawdziwej wolności i wzajemnym szacunku – podsumował.
Sekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa i rozwoju wsi, poseł Lech Kołakowski przypomniał, że konieczne reformy zawarte w Konstytucji 3-go Maja były niestety spóźnione.
- Bądźmy na tyle mądrzy, by państwo polskie, Rzeczypospolita, aby nie popełniła tamtych błędów – mówił zebranym wiceminister Kołakowski. Także nawiązał do trwającej wojny za wschodnią granicą. „Wojsko to nasza suwerenność, nasza niepodległość, to przyszłość Polski”. Wspomniał o kryzysach wywołanych skutkami agresji Rosji na Ukrainę.
-Jestem pewien, że najbliższe tygodnie, miesiące spowodują opanowanie tej sytuacji i gospodarka stanie na nogi – uspokajał.
Poseł PSL-u Stefan Krajewski przypomniał, że akt sprzed 232 lat dowartościował chłopów określając ich „jako najdzielniejsza w kraju siłę”.
- Dziś także jesteśmy zobowiązani dbać o siłę i pomyślność Polski, a troska ta powinna się objawiać „poszanowaniem instytucji, rzetelnym wykonywaniu swoich obywatelskich obowiązków oraz szacunku dla wszystkich grup społecznych i zawodowych” - mówił.
W imieniu marszałków województwa - Artura Kosickiego i Marka Olbrysia, przemówienie odczytał Bogdan Bazydło. „Piękny był obraz majowej jutrzenki, która zajaśniała Polakom w 1791 roku. Jej blask trwał jednak kilkanaście miesięcy. Unicestwiły ją spisek magnacji znany jako Konfederacja Targowicka oraz zbrojna interwencja carskiej Rosji. Skutkiem klęski sił patriotycznych był II rozbiór Polski”.
Przypomniał, że w Podlaskiem „wspólnotę tworzą różne narody, kultury i religie spełniając ponadczasowe idee zawarte w Konstytucji 3-go Maja.
W rocznicę Konstytucji 3-go Maja kościół katolicki w Polsce obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Nawiązuje tym do ważnych wydarzeń z historii Polski tj. obrony Jasnej Góry w 1655 r., ślubów króla Jana Kazimierza czy właśnie uchwalenia Konstytucji majowej.
Mszy świętej w intencji ojczyzny przewodniczył ks. infułat Jan Sołowianiuk, a homilię wygłosił kanclerz łomżyńskiej kurii ks. Artur Szurawski. Od przypomnienia 1000-letniej więzi Polski z krzyżem, a szczególnie z Matką Najświętszą kaznodzieja rozpoczął homilię. „To dzięki tej silnej wierze i opiece Matki Najświętszej naród nie rozpłynął się i nie dał sobie odebrać kultury narodowej”. Zwrócił uwagę na kształtowanie postawy kosmopolity, która odrzuca więzi narodowe, a tym bardziej religijne.
- Nastawiona wyłącznie na zysk, na konsumpcję, jego ojczyzna jest tam, gdzie dobrze zarobi albo gdzie zazna przyjemności – charakteryzował postawę – a nie miłość do swego kraju do ojczystej kultury.
- Polska dzisiejszego czasu nie potrzebuje kpiny z tradycji narodowych, nie chce słuchać o tym, że odstaje od tego co jest takie nowoczesne, bo chyba najważniejsze, najbardziej nowoczesne to jest przykazanie miłości Boga, człowieka i szacunku do każdego narodu, do każdej osoby i każdego człowieka. To jest ta chyba nowoczesność, której powinniśmy pilnie strzec i ukazywać innym – mówił ks Szurawski przypominając, że Kościół nigdy nie milczał, gdy chodziło o dusze narodu. Apelował, żeby nie utracić ewangelii „naszego duchowego dziedzictwa”. „Cieszymy się, że Pan Bóg dał nam na te czasy błogosławionego Kardynała Wyszyńskiego, niezłomnego człowieka, patriotę, który swoje życie zawierzył Matce Najświętszej”.
„Umiejmy zauważać te proste czyny, nie tylko te wielkie zrywy narodowe, ale tę naszą codzienność. Wielu jest ludzi szlachetnych, dobrych, mądrych i starajmy się przede wszystkim pomnażać to dobro w nas. To ważne, by widzieć ludzi dobrych, mądrych i tylko wtedy będziemy budować nasz dom ojczysty na mocnym fundamencie. Tylko wtedy w sposób świadomy zaczniemy budować to, co nazywamy wspólnotą narodu wszystkich stanów, jak to nazwała Konstytucja 3-go Maja.”