Obwodnica Stawisk na ukończeniu
Pod koniec listopada kierowcy jadący drogą krajową nr 61 będą mogli ominąć Stawiski jadąc nową obwodnicą miasteczka. Budowana od połowy sierpnia ubiegłego roku obwodnica jest już na ukończeniu. Rafał Malinowski, rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podkreśla, że na tej inwestycji nie ma opóźnień. Zakończenie robót planowane jest w połowie listopada.
Budowana obwodnica Stawisk ma niemal równe 6,5 km i będzie pierwszym oddanym do użytku fragmentem nowej drogi ekspresowej S6. Póki co sama obwodnica ekspresówką nie będzie.
Jak to określają drogowcy „w pierwszym etapie” buduje się nią o przekroju jedno jezdniowym - 1x2 pasy ruchu z rozszerzeniem w rejonie bezkolizyjnego węzła „Stawiski”, gdzie od razu zbudowano o przekroju 2x2 pasy ruchu. W drugim etapie cała obwodnica ma zostać zbudowana o przekroju dwu jezdniowym, a docelowo - jeśli natężenie ruchu będzie tego wymagać – obwodnica będzie mogła mieć dwie jezdnie a na każdej z nich po trzy pasy ruchu.
Budowa pierwszego etapu obwodnicy Stawisk ma kosztować niespełna 123 mln zł. Generalnym wykonawcą jest BUDIMEX SA, który podawał, że z końcem lipca wykonano prace na niemal 80% zadania.
- Termin ukończenia prac z kontraktu to 17 listopada tego roku – mówi Rafał Malinowski z GDDKiA w Białymstoku. - Wszystko przebiega zgodnie z planem, więc po odbiorach – jeszcze pod koniec listopada obwodnica powinna zostać oddana do użytku.
Szczuczyn też się doczeka
W połowie września GDDKiA planuje ogłoszenie przetargu na wyłonienie wykonawcy, który dokończy budowę obwodnicy Szczuczyna. Przypomnijmy, w czerwcu z placu budowy zeszła hiszpańska firma FCC Construccion, zarzucając GDDKiA błędy w dokumentacji.
GDDKiA odpowiadała, że dokumentacja jest dobra – zrobiło ją to samo biuro, które robiło dokumentacje pod obwodnice Stawisk, a hiszpański wykonawca nie radził sobie z pracami.
- Pomimo upływu ponad połowy czasu na realizacje kontraktu – wykonawca wykonał 16% prac – podawała w czerwcu GDDKiA.