Przejdź do treści Przejdź do menu
środa, 25 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 324

Prezydent i jego zastępca podejrzani... Grozi im do 10 lat więzienia

Prezydent Łomży Jerzy Brzeziński oraz jego pierwszy zastępca Marcin Brunon Sroczyńskiego są podejrzanymi w sprawie dotyczącej nieprawidłowości przy gospodarce nieruchomościami w mieście. We wtorek o 6. rano obaj zostali zatrzymani w swoich mieszkaniach przez policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku i przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Tam prezydent i jego zastępca usłyszeli zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień, a zastępca prezydenta Marcin Sroczyński także popełnienia oszustwa na szkodę innej osoby oraz nakłaniania do podrobienia dokumentu. Prokuratura chce jako środki zapobiegawcze m.in. zawiesić Jerzego Brzezińskiego w pełnieniu funkcji prezydenta Miasta Łomży, a jego zastępcę Marcina Sroczyński. osadzić w tymczasowym areszcie na trzy miesiące. Prezydent Jerzy Brzeziński twierdzi że jest niewinny i że chce aby dziennikarze, opisując tę sprawę, używali jego pełnego imienia i nazwiska. O to samo prosił także zastępca prezydenta Marcin Sroczyński. Do akcji wkroczyli też radni z Platformy Obywatelskiej. Domagają się natychmiastowego złożenia urzędu prezydenta Łomży przez Jerzego Brzezińskiego, chcą też aby odbyła się nadzwyczajna Sesja Rady Miasta (będzie w czwartek za tydzień) i pytają czy w takiej sytuacji Łomżą nie powinien zarządzać komisarz wyznaczony przez premiera Donalda Tuska.

Jak wyjaśnia Adam Kozub, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, śledztwa w związku z nieprawidłowościami przy gospodarowaniu nieruchomościami w Łomży białostoccy prokuratorzy prowadzili już od dawna.
- Początkowo były to dwa oddzielne postępowania, ale ostatnio oba wątki zostały połączone w jeden – mówił prokurator Kozub, dodając, że właśnie w tej sprawie prezydent Łomży i jego pierwszy zastępca zostali zatrzymani i doprowadzeni do prokuratury, gdzie przedstawiono im zarzuty.
Białostoccy prokuratorzy szczegółów śledztwa nie chcą zdradzać. Odmawiają udzielenia informacji o jakie konkretnie transakcje chodzi, ale „z medialnych” informacji wynika, że pierwsza ze spraw miałaby dotyczyć – skrótowo mówiąc – terenów przy ul. Żabiej. To tu pojawia się m.in. wątek dotyczący nabycia przez zastępcę prezydenta Marcina Sroczyńskiego ziemi po niezwykle niskiej cenie, którą później miał sprzedać z dużym zyskiem. Druga sprawa dotyczy obrotu miejską działką przy ulicy Poligonowej. Nieprawidłowości przy tej transakcji dopatrzyli się kontrolerzy Regionalnej Izby Obrachunkowej, którzy o swoich spostrzeżeniach zawiadomili prokuraturę.
We wtorek prezydent i jego zastępca zostali dowiezieni do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, gdzie składali wyjaśnienia i usłyszeli zarzuty.
- Prezydentowi zarzucono popełnienie przestępstw tzw. urzędniczych polegających na niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę – mówi prokurator Adam Kozub. - Jego zastępca Marcin S. usłyszał też takie zarzuty, a ponadto zarzucono mu popełnienie oszustwa na szkodę innej osoby oraz nakłanianie do podrobienia dokumentu – wylicza prokurator Kozub.
Jerzy Brzeziński jeszcze we wtorek został zwolniony do domu, ale Marcin Sroczyński noc spędził w areszcie. Następnego dnia rano prokuratura skierowała do sądu wniosek o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Jeszcze wczoraj sąd odmówił tymczasowego aresztowania wiceprezydenta, ale prokuratura już zapowiedziała, że zaskarży tę decyzję.
- Wniosek o tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące podyktowany był obawą matactwa i tym, że za zarzucane Marcinowi Sroczyńskiemu przestępstwa grozi wysoka kara - do 10 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia prokurator Adam Kozub.
Wobec prezydenta Brzezińskiego, któremu także grozi do 10 lat więzienia -  jako środek zapobiegawczy zastosowano poręczenie majątkowe w kwocie 20 tys zł oraz zawieszenie w pełnieniu funkcji Prezydenta Miasta Łomży.

Brzeziński: jestem niewinny
- Z pokorą i szacunkiem podchodzę do zarzutów, które mi stawia pani prokurator, ale się z nimi nie zgadzam – mówił Jerzy Brzeziński, prezydent Łomży, który w środę rano pojawił się w pracy w Urzędzie miasta i jeszcze przed południem zwołał konferencję prasową. Poprosił aby dziennikarze, mimo, że ma postawione prokuratorskie zarzuty, opisując tę sprawę używali jego pełnego imienia i nazwiska.
Podczas konferencji prezydent przyznał, że stawiane mu zarzuty mają związek z obrotem miejską działką przy ulicy Poligonowej.
- Chodzi o to, że podpisałem umowę najmu tej działki, a później wystąpiłem do Rady Miasta o bezprzetargowe oddanie tej działki w użytkowanie wieczyste temu przedsiębiorcy – wyjaśniał prezydent Brzeziński, dodając, że on swojej winy nie znajduje, ale prokuratura twierdzi, że na tej transakcji miasto straciło, a zyskał przedsiębiorca.
- Powstał piękny zakład zatrudniający od 30 do 50 osób - argumentował Brzeziński, dodając że z tytułu podatków i opłat co roku do kasy miasta wpływa kilkadziesiąt tysięcy złotych.
- 12,5 tys zł z opłaty dzierżawnej i 36 tys zł z podatku od nieruchomości, a do tego trzeba doliczyć jeszcze udziały miasta w podatku dochodowym pracowników - wyliczał Brzeziński.
Prezydent Jerzy Brzeziński zapowiedział, że zamierza skorzystać z przysługującego mu prawa i odwołać się do sądu od decyzji prokuratora o środku zapobiegawczym w postaci zakazu pełnienia funkcji prezydenta. Ma na to siedem dni i dopiero jeśli sąd ostatecznie podtrzymałby ten zakaz przestanie przychodzić do pracy w ratuszu. W ten sposób odniósł się też do apelu radnych z Platformy Obywatelskiej, którzy w środowy poranek zwrócili się do niego aby natychmiast złożył urząd.
- Nie zamierzam tego zrobić. Byłoby to przyznaniem się do winy, a ja jestem niewinny – mówił Brzeziński.

”Uważam, że te zarzuty są tak niezasadne, że jak najbardziej chcę być Marcinem Sroczyńskim” – mówi. „To, co już się dzieje, jest chyba tylko po to, żeby zdyskredytować moją osobę i osobę prezydenta miasta. Nie zrobiłem nic złego i do końca będę się bronił” – mówił wczoraj wieczorem na antenie Radia Białystok Marcin Sroczyński

PO: Prezydencie odejdź
Radni Miasta zrzeszeni w największym klubie radnych Platformy Obywatelskiej zatrzymanie prezydenta i jego zastępcy nazywają „największym kryzysem w historii samorządu Łomży”. Domagają się m.in. przeprowadzenia niezależnego audytu który miałby w jednoznaczny sposób ocenić sposób dotychczasowego zarządzania miastem i apelują do prezydenta miasta o natychmiastowe złożenie urzędu. Klub wystąpił też do przewodniczącego Rady Miasta o zwołanie Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta. Ma ona odbyć się w czwartek za tydzień.
- Chcemy na tej sesji dowiedzieć się jak prawnie wygląda sytuacja w jakiej znalazło się nasze miasto. Chodzi o to, że w sytuacji jeżeli potwierdzą się środki zapobiegawcze zastosowane przez prokuraturę wobec prezydenta, w sytuacji kiedy pierwszy zastępca prezydenta też nie może wykonywać funkcji, trzeba się zastanowić czy pan premier nie powinien powołać komisarza – wyjaśniał Maciej Borysewicz, szef klubu radnych PO i jednocześnie szef miejskich struktur tej partii.
W przekazanym dziennikarzom stanowisku radni PO podkreślają także, że zarówno prezydent Łomży Jerzy Brzeziński, jego pierwszy zastępca Marcin Brunon Sroczyński oraz Krzysztof Choiński nie są członkami ani sympatykami Platformy Obywatelskiej. Dodajmy tylko, że przed kilku laty wszyscy trzej prezydenci Łomży byli działaczami PO, ale ich drogi z partią rozeszły się gdy Jerzy Brzeziński ubiegał się o ponowny wybór na prezydenta Łomży nie z ramienia PO, ale jako kandydat Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego.

Co dalej...
Prezydent Jerzy Brzeziński na zażalenia na zastosowany wobec niego środek zapobiegawczy  - zakaz pełnienia funkcji – ma siedem dni. Później sprawa trafi do sądu, który nie ma sztywno określonych terminów w jakich ma ją rozpatrzeć. Także prokuratorzy mają siedem dni na odwołanie się od decyzji sądu o niezastosowaniu aresztu tymczasowego wobec Marcina S. Kiedy sąd tym się by zajął też nie wiadomo.
Nie wiadomo także czy większy problem będzie gdy sądy przychylą się do wniosków prokuratorów, czy też jak je odrzucą. Jak wyjaśnia Jolanta Gadek, rzecznik prasowy wojewody podlaskiego, w ustawie o samorządzie gminnym nie przewidziano takiej możliwości, że prokuratura może zawiesić wójta, burmistrza, czy prezydenta miasta w wypełnianiu jego funkcji.
- Jeśli do tego by doszło wówczas będziemy konsultować się z MSWiA i zastanawiać się co dalej - mówi Gadek.
Gdyby jednak prezydent nie mógł sprawować funkcji, a jego pierwszy zastępca trafiłby do tymczasowego aresztu wówczas sprawa byłaby prosta.
- Zgodnie z prawem wtedy wojewoda występuje do premiera o powołanie osoby, której powierzono by kompetencje prezydenta -  dodaje Jolanta Gadek.

Oto jak transakcję z działką przy ul. Poligonowej w Łomży widziała Regionalna Izba Obrachunkowa – fragment z wystąpienia pokontrolnego, które dotarło także m.in. do prokuratorów:  (...)Należy stwierdzić, że rozporządzenie majątkiem miasta w postaci działki nr 40110 odbyło się z naruszeniem prawa poprzez nieuzasadnione odstąpienie od trybu przetargowego przy wyłanianiu najemcy działki w 2005 r. - czytamy w dokumencie RIO. - W przypadku oddania w najem działania miasta wskazują na ukierunkowanie ich na udostępnienie tej nieruchomości konkretnemu podmiotowi, tj. wskazanej w protokole firmie produkcyjnej, mimo że nie wystąpiły obiektywne przesłanki uzasadniające odstąpienie od przeprowadzenia przetargu w świetle obowiązującej wówczas uchwały Rady Miasta z 1993 r., a zainteresowanie wynajęciem nieruchomości przejawiał także inny podmiot. Oprócz tego, w ocenie Regionalnej Izby Obrachunkowej nie wystąpiły przesłanki do skutecznego zwolnienia przez Radę Miasta z obowiązku przeprowadzenia przetargu na ustanowienie prawa użytkowania wieczystego (w 2007 roku – dop.red) (...). Nie została także wyjaśniona przez kontrolowaną jednostkę rozbieżność co do wartości nakładów poniesionych przez firmę, w wyniku czego miasto posiadało dwa ważne, (...) operaty szacunkowe, przy czym należy zwrócić uwagę, iż w zakresie wartości gruntu ponowne oszacowanie nastąpiło 2 miesiące przed zleceniem kolejnej wyceny i nie wykazało zmian wartości, z operatu wynika zaś jedynie zmniejszenie nakładów (…)


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę