Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 23 grudnia 2024 napisz DONOS@

Unikalny obraz wzbogacił zbiory łomżyńskiego muzeum

Obraz Reginy Mundlak trafił do zbiorów Muzeum Północno-Mazowieckiego w Łomży. Urodzona nieopodal Łomży artystka nie przeżyła II wojny światowej, a większość jej prac uległa zniszczeniu, tak więc każdy pojawiający się na rynku aukcyjnym obraz tej malarki jest sensacją. Ten przedstawiający żydowską dziewczynkę udało się zakupić do muzealnych zbiorów dzięki hojności prywatnych darczyńców.

Regina Mundlak, malarka i rysowniczka pochodzenia żydowskiego, urodziła się w roku 1887 w Kosakach (niektóre źródła mylnie podają nieistniejącą miejscowość Kolaski) nieopodal Łomży. W roku 1901 jej rodzina przeniosła się do Berlina. Rychło ujawnił się plastyczny talent Reginy, który sprawił, że koszty jej artystycznej edukacji pokrył znany niemiecki malarz Max Liebermann; była też ogłoszona informacja o zbiórce pieniędzy na ten cel w żydowskiej gazecie „Ost und West”. Dalsze losy artystki były związane z Warszawą i Berlinem, gdzie po roku 1906 studiowała oraz Paryżem. Koncentrowała się na tematyce żydowskiej, przede wszystkim ukazywaniu codziennego życia najuboższych warstw społeczności żydowskiej. Nigdy nie eksperymentowała, nie czerpała z nowych trendów, proponując bardzo tradycyjne, realistyczne malarstwo, również olejne. Pierwszą wystawę indywidualną miała już w roku 1902 w Galerii Zachęta, po niej do roku 1938 poszły kolejne; nie tylko w Warszawie, ale również w Berlinie. Po wybuchu II wojny światowej znalazła się w warszawskim getcie, skąd w roku 1942 wywieziono ją do obozu zagłady w Treblince, gdzie została zamordowana. Na internetową aukcję z obrazem jej autorstwa trafił niedawno Sławomir Zgrzywa, historyk, kolekcjoner i członek rady Muzeum Północno-Mazowieckiego.

- Wiedziałem o istnieniu Reginy Mundlak od lat – mówi Sławomir Zgrzywa, historyk, kolekcjoner i członek muzealnej rady. – Już jakiś czas temu myśleliśmy z panią Karoliną Skłodowską o stworzeniu takiego internetowego katalogu artystów związanych z Łomżą i z regionem, i to nazwisko również się przewijało, jest też zresztą obecne w Księdze Pamięci. Kiedy więc monitorowałem internet, ten obraz od razu rzucił mi się w oczy, bo prace Reginy Mundlak nie pojawiają się często na aukcjach. 

Przyczyną tego stanu rzeczy jest fakt, że większość spuścizny po artystce uległa zniszczeniu podczas II wojny światowej: albo podczas likwidacji warszawskiego getta, albo w powstaniu. 

Ocalały nieliczne, w większości rysunki. Żydowski Instytut Historyczny ma w swych zbiorach tylko fotografie jej prac. Te większe są unikatami i w prywatnych kolekcjach znajdują się pojedyncze egzemplarze, na przykład w Krakowie. Stamtąd też pochodzi obraz, który trafił do Łomży dzięki hojności Bogumiły i Janusza Cholewickich. 

- Na pewno jest to ciekawa pamiątka i bardzo wartościowy eksponat – mówi kustosz Adam Sokołowski, historyk z Muzeum Północno-Mazowieckiego. – Dla nas jest szczególnie interesująca o tyle, że pochodzi z okresu międzywojennego, z regionu i dotyczy osoby, która urodziła się w okolicach Łomży. Ciekawy jest również wątek żydowski, czyli to, że autorka obrazu była Żydówką z tych okolic, a na tym konkretnym obrazie została najprawdopodobniej namalowana dziewczynka żydowska.

Rzeczony portret dziewczynki został wykonany na papierze o rozmiarach 36 na 28 cm tuszem i temperą, najprawdopodobniej na początku XX wieku. Już wkrótce będzie można oglądać go w muzealnym holu, gdzie zostanie wyeksponowany w podświetlanej gablocie. 

- Ten obraz powiększa naszą kolekcję, szeroko rozumianych, łomżyńskich  judaików – podsumowuje Adam Sokołowski. – Dzieło Reginy Mundlak dopełnia ten zbiór, a mamy w kolekcji choćby rzeźbę Józefa Mojżesza Gabowicza, Żyda urodzonego w Kolnie i pośrednio związanego z Łomżą. Są też inne judaika, jak kupione rok temu  maszyny rolnicze z łomżyńskiej fabryki maszyn rolniczych Mendla Orłowskiego, dachówki z przedwojennych żydowskich cegielni, pocztówki z uwidocznionymi żydowskimi mieszkańcami Łomży czy pocztówka przedstawiająca łomżyńską synagogę. Jest też książka łomżyńskiego lekarza żydowskiego Józefa Hepnera – dar, który udało się pozyskać na potrzeby ostatniej wystawy, poświęconej Żydom łomżyńskim oraz książki z biblioteki żydowskiego gimnazjum doktora Szymona Goldlusta, w których to są pieczątki tego gimnazjum. Trochę więc tych judaików mamy – nie jest to jakaś duża kolekcja, ale wartościowa i w miarę naszych możliwości dopełniana. 

Wojciech Chamryk

 


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę