Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 26 grudnia 2024 napisz DONOS@

Magia radia w Galerii Sztuki Współczesnej

Na początku ubiegłego wieku owiane tajemnicą nowości, magnetyzowały i zniewalały odbiorców. Stawiane w domach na eksponowanych miejscach, budziły podziw i zazdrość sąsiadów. Magiczne, mówiące skrzynki - dziś zminiaturyzowane, stały się tak powszechne i wszechobecne, że prawie niewidoczne. Teraz radiowe piękności z przed lat podziwiać można w Galerii Sztuki Współczesnej w Łomży.

Każdy z odbiorników ma, jak maleńki, polski powojenny Detefon oprócz lamp i lampeczek z historii techniki, także swoją historię prywatną, domową. Radziecki Ural, produkowany w latach 50., przywiózł jeden z zesłanych na Syberię słuchaczy aż z Kołymy. Włoska Phonola przemierzyła z armią Andersa cały szlak powrotu do Polski w 1946 r. Wiele eksponatów przechowano zakopanych pod ziemią, gdy obowiązywał zakaz posiadania i słuchania radia podczas okupacji hitlerowskiej.
- Zaraz po wojnie w 1945 roku mój brat skonstruował miniaturowe radio na słuchawki, antena miała chyba z 50 m długości i znajdowała się na zewnątrz budynku - wspominała Barbara Chojnacka z Łomży podczas sobotniego wernisażu "Magia Radia" w Galerii Sztuki Współczesnej przy ul. Długiej. - Ale w 1952 roku grom trafił w tę antenę i zabił brata na miejscu!
Prawie jedna trzecia z liczącego ponad 200 odbiorników zbioru Radia Białystok już zamilkła, ale cieszy oko i odświeża wspomnienia sprzed ponad pół wieku. Najstarszy niemiecki Lumophon ma równo 80 lat. Jest trochę młodszy, niż sam wynalazek przesyłania dźwięków na odległość.

Radiofonia swoje "okrągłe" święto obchodziła 1 lutego 2004 r. Na wernisaż przybył z białostockiej rozgłośni PR, która ma studio w Łomży, prezes Mirosław Bielawski, wiceprezes Barbara Bojaryn i radiowiec z duszą kustosza Gabriela Walczak. Miłośniczka historii oprowadzała po świetnie zaaranżowanej wystawie, z przedwojennymi stolikami, komodą, koronkowymi serwetkami i portretami na ścianach. Pozostawiona filiżanka czy otwarta książka wywołują wrażenie, jakby słuchacze sprzed dziesiątków lat, gdy nie było telewizji ani Internetu, odeszli od głośnika na chwilę. Czuje się w salach galerii ducha minionej epoki, dzięki trosce kuratora Antoniego Mieczkowskiego.
- Moim marzeniem jest, aby powstało muzeum, w którym znalazłyby się także gramofony, mikrofony, a nawet telewizory - powiedziała Gabriela Walczak. - Nie wyrzucajmy starego, zepsutego sprzętu na śmietnik! Jesteśmy i będziemy wdzięczni za przekazywanie nam "świadków" minionej epoki w siedzibie Radia Białystok przy ul. Świerkowej - apelowała.
     
Prezentowane na wystawie eksponaty zostały ofiarowane Polskiemu Radiu Białystok przez słuchaczy i stanowią zaledwie część tej, tworzonej społecznie, niezwykle bogatej kolekcji. Wystawie towarzyszy specjalnie przygotowana dźwiękowa historia radia i okazjonalny folder. „Magia radia” w gościnnych salach Galerii Sztuki Współczesnej w Łomży  przy ul. Długiej 13 czynna będzie do 11 marca.

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę