Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 28 grudnia 2024 napisz DONOS@

Festiwalowy sukces Marcina Wincenciaka

Główne zdjęcie
Foto: archiwum Marcina Wincenciaka

Marcin Wincenciak zajął II miejsce ex aequo w kategorii wokalista (I nie przyznano) prestiżowego konkursu Blue Note Poznań Competition. Pochodzący z Łomży artysta, absolwent Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku, jest dopiero drugim w historii imprezy wokalistą-mężczyzną, który trafił do jej ścisłego finału, co podkreślają też sami organizatorzy. – To moje największe, bo najbardziej świadome osiągnięcie – mówi Marcin Wincenciak. – Ukończyłem studia, mam pełną kontrolę nad tym co robię i jestem bardzo zadowolony z tego występu. Młody wokalista zapowiada kontynuowanie przygody z jazzem oraz płyty swego alternatywnego, autorskiego projektu Vincent: napierw EP-kę, a na przyszły rok debiutancki album.

Marcin Wincenciak już jako podopieczny Bernarda Karwowskiego w Studio Piosenki PopArt Miejskiego Domu Kultury-Domu Środowisk Twórczych poznał smak festiwalowych sukcesów. Po ukończeniu wokalistyki jazzowej na Akademii Muzycznej im. Stanisława Moniuszki w Gdańsku skoncentrował się na swym autorskim projekcie Vincent, przedstawiając udane, opatrzone teledyskami, piosenki „Awakening”, „Mary's Smile” i „Mój dom”, utrzymane w stylistyce ambitnego, alternatywnego popu, z jazzu jednak nie zrezygnował.

– Blue Note Poznań Competition to jeden z najważniejszych konkursów w Polsce – mówi Marcin Wincenciak. – Pomyślałem, że spróbuję tam swych sił, bo jednak jazz, mimo tego, że koncentruję się na Vincencie, wciąż wiele dla mnie znaczy.

Marcin przygotował dwa utwory, które wykonywał już dwa lata temu podczas konkursu łomżyńskiego Novum Jazz Festival: „Tight” amerykańskiej wokalistki Betty Carter oraz „Drogi Fryderyku…" Anny Serafińskiej. Szczególnie ten drugi, śpiewany scatem (partia wokalna bez tekstu, naśladująca brzmienie któregoś z instrumentów) zachwycił jury w składzie: przewodniczący Krzesimir Dębski, Piotr Kałużny, Zbigniew Wrombel i Leszek Łuczak. Efekt to wejście do finału, co w przypadku śpiewającego mężczyzny w siedmioletniej historii imprezy zdarzyło się dopiero po raz drugi (w roku 2018 kategorię wokalną wygrał Łukasz Reks) oraz zajęcie drugiego miejsca ex aequo, dzielonego wraz z koleżanką z uczelni Natalią Capelik-Muiangą.

– Czułem, że są to utwory, które mogą się tu sprawdzić, urozmaicone i zróżnicowane, pozwalające pokazać się z różnych stron – opowiada Marcin Wincenciak. – Dlatego je sobie przypomniałem, sporo ćwiczyłem, poprawiłem różne kwestie i dało to efekt. Sam występ konkursowy miał klimat egzaminu, czułem się jak na uczelni, bo z racji ograniczeń na sali nie było publiczności. Próbowałem jednak wczuć się w klimat; wyobrażałem sobie, że jest to koncert. Bardzo w tym pomocna była świetna sekcja (pianista Jacek Szwaj, kontrabasista Damian Kostka i perkusista 

Mateusz Brzostowski – red.). Wystarczyły dwie próby, dosłownie kilka razy przegraliśmy te utwory i już było OK, ale ci muzycy grają razem od 12 lat, a do tego wszyscy są wykładowcami poznańskiej akademii.

O wokalnej klasie Marcina i towarzyszących mu muzyków można było przekonać się również podczas koncertu finałowego laureatów konkursu. Jak zapowiada sam wokalista, obecnie będzie prowadzić swą karierę dwutorowo: jako Marcin Wincenciak chce śpiewać jazz, uczestnicząc w festiwalach i może tworząc z czasem stricte jazzowy projekt, zaś jako Vincent chce skoncentrować się na w pełni autorskiej, odmiennej stylistycznie twórczości. 

– Produkcja EP-ki Vincenta z pięcioma utworami jest w toku, jej projekt graficzny jest już wysłany do drukarni – zapowiada Marcin Wincenciak. – Myślę, że w formie fizycznej ukaże się do końca tego roku, albo maksymalnie na początku przyszłego. Wtedy też będę planował promujące ją koncerty – liczę, że będę też mógł zaśpiewać w Łomży, podczas przełożonego festiwalu Off Road. Następnie chcę skupić się na pracy nad debiutanckim albumem. Planuję tu więcej piosenek po polsku, a materiał z EP będzie takim punktem wyjścia, bo wciąż szukam swojej stylistyki i własnego brzmienia – będzie dużo pracy, ale lubię takie wyzwania i liczę, że do końca następnego roku zdołam przygotować tę dużą płytę. 

Wojciech Chamryk


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę