Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 29 grudnia 2024 napisz DONOS@
Wiadomość pochodzi z www.gazeta.pl

Policja tuszuje sprawę pijanego komendanta?

"Szef łomżyńskiej policji miał wypadek. Oficjalnie to tylko drobna kolizja. Prokuratura twierdzi, że komendant mógł być pijany. Policja blokuje jednak wszystkie informacje" - pisze sobotnia Gazeta Wyborcza. Samochód szefa policji w Łomży mł. insp. Bogdana Rutkowskiego wpadł do rowu niedaleko Zambrowa na zakręcie w pobliżu Woli Zambrowskiej. Jak? Nie wiadomo. Był czwartek przed godz. 18.

Wersja dla prasy
- Informuję, że komendant brał udział w zdarzeniu drogowym na drodze pomiędzy Wolą Zambrowską a Wysokiem Mazowieckiem - tak brzmi lakoniczny komunikat kom. Jacka Dobrzyńskiego z biura prasowego komendy wojewódzkiej, przekazywany wszystkim, którzy pytają o tę sprawę. Nie wiadomo nawet, jakim samochodem komendant jechał.

Zambrowska prokuratura wszczęła w tej sprawie dochodzenie. Sprawdza, czy komendant po pijanemu nie spowodował zagrożenia na drodze. Groziłoby mu za to do dwóch lat więzienia.

- Samochody same z drogi nie zjeżdżają - stwierdza szef zambrowskiej prokuratury Janusz Fedorowicz. - Jakaś przyczyna musiała być. Pobraliśmy komendantowi krew i czekamy na wynik.

- Ale chyba wcześniej komendant był badany alkomatem? - pytamy.

- Tak. Z wynikiem zero - odpowiada prokurator.

- To dlaczego pobrano krew? - dopytujemy.

- Prokurator miał wątpliwości co do wyniku badania, więc wydał takie polecenie - kończy prokurator Fedorowicz.

Mimo iż oficjalne stanowisko policji brzmi "niegroźna kolizja" także szef podlaskiej policji Adam Mularz polecił naczelnikowi inspektoratu wewnętrznego wyjaśnić jej okoliczności.

Wersja od policjantów

Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, komendant Rutkowski wracał z Łomży do swojego domu w Wysokiem Mazowieckiem. Tego dnia przyjmował w jednostce przedstawicieli szkoły szkolenia psów policyjnych w Sułkowicach. Poza częścią oficjalną była też nieoficjalna, z alkoholem. Ok. godz. 17 komendant wyjechał z Łomży do domu. Kilka kilometrów za Zambrowem nagle wjechał do rowu.

Na miejsce pojechał jeden z zambrowskich komendantów i kazał dmuchać w alkomat Rutkowskiemu. Według tego badania komendant był trzeźwy.

Dopiero po jakimś czasie na miejscu pojawił się prokurator. Przy nim wynik badania był już inny. Powyżej 0,5 promila alkoholu. Dlatego nakazał pobrać krew szefowi łomżyńskiej policji. A ponieważ ten podczas wypadku doznał urazu głowy, trafił do szpitala.

Za około miesiąc będą znane wyniki badania krwi komendanta. W przypadku, gdyby potwierdziła się wersja nieoficjalna, będzie to dla Rutkowskiego koniec w pracy policji. Poza tym stanie jeszcze przed sądem.

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę