Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 27 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 176

Czas

Wszystkie rzeczy i zdarzenia na Ziemi mają swój czas i swoje miejsce. W niektórych przypadkach jesteśmy w stanie ów czas i miejsce przewidzieć. I tak: przychodzi okres monsunów i subsaharyjskiego słońca, jazdy na światłach mijania i zbioru buraków. Dziś mamy czas karnawału, trybów przypuszczających w stylu “co by było gdyby...” i przewidywania “co się stanie jeżeli...”.

Mimo że sytuacja ta powtarza się co roku, niewielu udaje się na wysoki procent przewidzieć przyszłość. Niewielu nie znaczy oczywiście, że nie wszystkim. Wpadł mi w ręce ostatnio ubiegłoroczny numer tygodnika Wprost. Poważny tytuł z równie poważnym naczelnym i o ileż mniej poważną załogą. Było to pierwsze wydanie gazety w 2006r, co potwierdziło stare porzekadło, że czasami warto zawinąć w aktualną prasę choinkowe światełka, żeby za rok móc bez problemów przeżyć powtórkę z rozrywki. Oto w wydaniu sprzed roku Krzysztof Skiba pisze w swoim felietonie o swoich przypuszczeniach, co do wydarzeń wtedy jeszcze nowego roku niestety, możemy spodziewać się nowych wyskoków Leppera, nowych, gówniarskich popisów Młodzieży Wszechpolskiej czy wreszcie nowych skandali z udziałem starych wyjadaczy. Chociaż w świetle całkiem niedawnych sytuacji możemy zarzucić wróżowi, iż nie przewidział znaczącego udziału Stanisława Łyżwińskiego w kształtowaniu sytuacji politycznej kraju i ramówek programów informacyjnych, to i tak jest to wizja, z której wiele się sprawdziło. Było też coś w tej publikacji na temat nowych odcinków głupkowatych seriali i idiotycznych wokalistek ze sporymi także ambicjami. Tym razem wszystko się zgadza. Nawet jeżeli ktoś nie trafił z przepowiednią czy planem rocznych przedsięwzięć, to i tak nasz tytułowy bohater – czas, doskonale uleczył wszystkie rany. Spodziewaliśmy się, że w minionym roku coś drgnie w temacie prokreacji. Niestety, mimo “becikowego”, sektor noworodków ledwo wyhamował postępujące wiotczenie wskaźnika urodzeń. Nie udało się w minionym roku wprowadzić innego straszaka demograficznego. Czy ktoś dziś pamięta jeszcze o bykowym?! Były też wtedy zapowiedzi o powszechnym wycofaniu naszych wojsk z Iraku. Tak jak i dziś tak i wówczas grzmieli o tym z parlamentarnych trybun również rządowi koalicjanci. Już wtedy ich rzeczowe wypowiedzi na tematy militarne przypominały relację ze spotkania dwóch blondynek, gdzie jedna pytała druga “Ty, jak się właściwie mówi: Irak czy Iran?”
Takie oto są te noworoczne gdybania i przepowiednie. W tych z ubiegłego roku nikt (słownie: szef resortu sprawiedliwości) nie przewidział, że tej zimy nie będzie śniegu, tymczasem amerykańscy naukowcy chwalą się, że potrafią przewidzieć, kiedy spadnie meteoryt.
Może zamiast przepowiedni wziąć się za noworoczne postanowienia. Można na przykład postanowić: z większą mocą zatroszczyć się o powodzenie piłkarzy łomżyńskiego klubu w II lidze. Zakup walonek to inwestycja ze wszech miar pożądana, biorąc pod uwagę stan miejscowego boiska. Nawet jeżeli nie uda się na nim wytrenować zawodników do meczów piłki nożnej, to na Wielką Pardubicką jak znalazł. W tym roku zarząd miasta powinien jednak postanowić postawić hipermarket. Tym bardziej, że prokuratura już postanowiła, że tak czy siak postawi zarzuty lobbystom centrum handlowego w centrum Łomży. Wszyscy będą usatysfakcjonowani... no może prawie wszyscy. Padają też postanowienia wagi państwowej. Niedawno ktoś w RMF.FM obiecywał, że nie będzie już patrzył pożądliwie na żonę naszych władz.
Prywatnie też można na przykład postanowić rzucić palenie, dokończyć rozpoczęty dwa lata temu remont mieszkania, można też przyrzec sobie powrót do młodzieńczych wyczynów sportowych albo nauczyć się wreszcie grać na gitarze i czekać aż znów przeskoczy licznik w dowodzie.

Mariusz Rytel

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę