Druga Noc Matematyczna w pierwszym LO
W ramach przygotowań do egzaminu maturalnego w I LO imienia Tadeusza Kościuszki matematyki uczą się w dzień i w nocy. Po raz drugi w historii chętni uczniowie czwartych klas mogli przyjść do swojej szkoły, by o niecodziennej porze i luźniejszej atmosferze poszerzać swoją matematyczna wiedzę.
92-osoby z 158 uczniów wszystkich klas maturalnych, w sobotę 23. marca o godz. 18. zjawiło się w liceum przy Bernatowicza, by noc poświęcić matematyce. Po raz drugi już w murach najstarszej łomżyńskiej szkoły średniej zorganizowano Matematyczną Noc Maturzystów. Uczestnictwo w matematycznym maratonie jest dobrowolne, ale ekscytujące.
- Z przyjścia tu nie mają żadnych profitów poza tym, że się mogą czegoś nauczyć – mówi pomysłodawca kapitalnego sposobu zgłębiania tajników królowej nauk Tomasz Szałkowski.
Młodzież podzielono na dwie grupy. W pierwszej znaleźli się ci, którzy matematykę zdają na poziomie podstawowym, a w drugiej rozszerzonym. O godzinie 18. zajęcia prowadzili także Elżbieta Kurzyna i Mariusz Domański. Po trzygodzinnym bloku przyszedł czas na odpoczynek. Do dyspozycji młodych ludzi była m.in. sala gimnastyczna, gdzie przy sporcie można było rozprostować kości. Głodni zamawiali pizzę, inni korzystali z zorganizowanych przez szkołę przekąsek, ciasteczek, kawy czy herbaty.
Około godziny 23. rozpoczął się kolejny 3-godzinny blok nauki, a przy tablicach w dwóch klasach pozostało tylko małżeństwo matematyków I LO Agnieszka i Tomasz Szałkowscy. Ci od rozszerzonej matematyki zajmowali się się m.in. dowodzeniem w geometrii, a na podstawie wałkowano pewniaki, czyli zadania, których się wszyscy spodziewają.
- Pierwszy kryzys przychodzi koło drugiej w nocy – mówi matematyk i wicedyrektor I LO Tomasz Szałkowski. - Jak się przetrwa do czwartej, to już po nocy.
Przyznaje, że podczas pierwszej edycji Nocy Matematycznej na zmianę z żoną musiał zmrużyć oko.
Młodzież, która przychodzi na te zajęcia zabiera ze sobą poduszki, materace, kocyki czy piżamki. Na drugim piętrze, w dowolnym momencie nauki, każdy kto chce może pójść do jednej z sześciu klas i zmrużyć oko.
Dyrektor Szałkowski ma nadzieję, że Noc Matematyczna Maturzystów stanie się już tradycją w I LO. „My ich nie zmuszamy, my tylko proponujemy”.