Stanowisko ks. Krzysztofa Jurczaka w sprawie CIC - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

ks. Krzysztof Jurczak

prezes Fundacji Vita Familiae

Szanowny

Pan Andrzej Grzymała

Szanowny Panie,

dziękuję za zaproszenie przesłane drogą mailową z prywatnego adresu na sesję Rady Miasta Łomży na dzień 26 lutego br. o godz. 10.00 skierowane w imieniu mieszkańców. W tym samym czasie mam już wcześniej przyjęte zobowiązanie do udziału, więc jest niemożliwe, abym był obecny podczas sesji. Za co przepraszam.

Szanowny Panie, mogę się domyśleć - nie ma tematu spotkania w zaproszeniu - że chodzi o utworzenie Centrum Integracji Cudzoziemców w Łomży. Jeśli tak proszę przyjąć drogą listową wyjaśnienie tej sprawy i odczytanie tego pisma na sesji, na którą Pan mnie zaprosił.

Temat tworzenia 49 Centrum Integracji Cudzoziemców w Polsce powstał jeszcze za rządów Zjednoczonej Prawicy. Również w województwie podlaskim za poprzedniego zarządu województwa, bo już III kwartale 2023 r., mówiło się jasno o zadaniach takich instytucji w mieście Białymstoku oraz dwóch byłych miastach wojewódzkich w Łomży i Suwałkach. 

Kiedy Wojewódzki Urząd Pracy w Białymstoku ogłosił konkurs na partnerów projektu, którzy w wymienionych trzech miastach w województwie podlaskim stworzą takie podmioty, jako prezes fundacji związany z Łomżą, zdecydowałem się wejść do porozumienia Caritas Białostockiego, jako lidera, i Caritas Ełckim i takie partnerstwo wygraliśmy w czerwcu 2024 r. Stwierdziłem, że jeśli ma być to dobrze zrobione to podejmę się tego zadania. Czas płynął i nikt o zagrożeniach nie mówił, a od tamtej pory ciągle trwają procedury związane z poprawą wniosku i jeszcze się nie zakończyły. Dalej nie wiadomo czy jest szansa, że nasz wniosek będzie realizowany. 

W ostatnim czasie wynikło wiele nieporozumień związanych z tworzeniem CICów w różnych miastach w Polsce. Tak stało się też tu w Łomży. 

Pierwszy sygnał otrzymałem od redaktora portalu MyLomza.pl, który zadzwonił do mnie z pytaniem o tworzoną jednostkę. Po rozmowie z Panem z redakcji, który był przygotowany i wiedział jakie są założenia przy tworzeniu centrum, powiedziałem, że jeszcze nie wiadomo co będzie, ale jakbym miał tworzyć to chciałbym to zrobić dobrze. Po opublikowaniu przez portal artykułu dowiedziałem się, że temat wywołała wypowiedź wiceprezydenta Łomży Pana Stypułkowskiego, że władze miasta są przeciwne. Chcąc wyjaśnić sytuację od razu wybrałem kilka razy nr telefonu komórkowego Pana Prezydenta Mariusza Chrzanowskiego (na który kiedyś otrzymywałem informacje i życzenia), aby umówić się na spotkanie, ale cały czas była cisza i nie było sygnału. Poprosiłem więc jednego z Radnych Miejskich czy może mnie umówić i już rano następnego dnia zostałem przyjęty w gabinecie Pana Wiceprezydenta Andrzeja Stypułkowkiego, którego także zapytałem o możliwość spotkania z Panem Prezydentem Chrzanowskim, ale otrzymałem odpowiedź, że jest to niekonieczne.

Pierwsze nasze spotkanie w życiu z Panem Wiceprezydentem myślę, że było owocne. Przedstawiliśmy swoje poglądy i że miasto wystosuje do mnie pismo, ale do tej pory go nie otrzymałem. Przedstawiłem swoje zdanie, że jeszcze nie wiadomo czy wniosek przejdzie, czy i na jakich warunkach będzie umowa i czy będę tworzył jako prezes fundacji czy się wycofam i ktoś inny to będzie realizował jeśli nie będzie właściwej atmosfery, bo chciałbym to zrobić dobrze. Pod koniec rozmowy wszedł radny Pan Krzysztof Sychowicz, który jest świadkiem naszego spotkania i również sam wyraził swoje stanowisko.

Od tamtej pory nikt nie zwrócił się do mnie jako prezesa fundacji co będzie robione w Łomży, a władze miejskie zaczęły tworzyć komitety obrony mieszkańców Łomży. Dopiero krótki prywatny mail Pana Andrzeja Grzymały odbieram jako kontakt ze strony przedstawicieli miasta w tej sprawie. 

Podkreślę, że nie jest jeszcze podpisana umowa i nie mam, jako fundacja, zobowiązań do tworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców w Łomży czy to w siedzibie fundacji czy u przedsiębiorców, którzy złożyli swoje oferty na wynajem pomieszczeń. Dlatego proszę potraktować ten list jako informację, że temat tworzenia przez fundację Vita Familiae jest zamknięty. Jednak jeśli inny podmiot będzie realizował projekt, który wynika z rozporządzeń państwowych w mieście Łomża, to nie ma związku z zarządzaną przeze mnie fundacją. 

Dobrze, że udało się PCK oddział w Łomży rozpocząć już w poprzednim roku działalność Centrum Integracji i w ciszy bez protestów pomagać potrzebującym cudzoziemcom przybyłym do Łomży, którzy – niezależnie czy takie instytucje będą funkcjonowały – mogą do nas przybyć, a wielu już jest.

Niepokoi jednak fakt, że mi jako prezesowi fundacji przypisane zostały działania przeciwko mieszkańcom Łomży, nawet takie, z którymi nie mam nic wspólnego - jak np. tzw. "Bocian". Komuś bardzo zależy, aby pod wszystkim teraz co ma znamiona pomocy cudzoziemcom przypisywać mojej osobie. Przykre to, że osoby, które chyba należą do Kościoła Katolickiego atakują działania osób ze środowisk kościelnych, związanych z pomocą społeczną.

Słuchając Pana, Panie Andrzeju, wypowiedzi udzielonej na antenach mediów, w czasie których odnosi się Pan do Ewangelizacji i finansów Kościoła, to muszę przypomnieć Szanownemu Panu Osobę, która tę Wspólnotę założyła a jest nim Jezus Chrystus. To On sam pomagał wielu potrzebującym, nie zwracając uwagi na pochodzenie (np. kobieta kananejska) i narażał się środowisku, które za taką postawę postanowiło go zabić. To Jezus powołał do głoszenia Ewangelii swoich następców i nakazał im w Jego imię czynić dobro, a nawet jest mowa o środkach na pomoc potrzebującym, a potem w Kościele zostali ustanowieni do posługi potrzebującym diakoni. To oni dbali o potrzebujących nie patrząc na rasę, kolor skóry czy wyznanie i jest tam mowa o dzieleniu środków materialnych.

Zapewne Pan Prezydent i Szanowni Państwo wiecie, że nie da się pomóc bez środków finansowych osobom w trudnościach. Niektórzy, żeby pomagać biorą środki z funduszy miejskich i realizują zadania sobie postawione i to też z niewiadomym skutkiem. Ale należy się cieszyć, że są osoby, które pomagają i za ich trud i pracę należy się godne wynagrodzenie. Zatem proszę nie odnosić się do finansów w pomocy, bo i Pan kto? jako przedsiębiorca bez finansów nic by nie osiągnął.

Wszystkich, którzy źle zrozumieli zaistniałą sytuację z serca PRZEPRASZAM. Dziękuję też tym osobom, którzy pamiętając moją działalność w Łomży, gotowi byli wspierać mnie w działaniach. Wiem, że Wasze słowa wynikały też z troski o wasz los jako mieszkańców Łomży, którzy jak mówiliście tym tematem zasłaniane są też inne codzienne problemy. Gorącym i mocno dotykającym mieszkańców tematem jest kwestia podniesienia cen mediów, a teraz trwa dyskusja nad podwyżką cen śmieci. Przepraszam, że temat Centrum Integracji Cudzoziemców wyciągnięty przez władze samorządowe w tym momencie i może właśnie pozwala im podjąć działania przeciw waszym domowym budżetom.

Dziękując za wysłuchanie tego listu proszę, aby miasto Łomża, które jest bliskie memu sercu, było tym miejscem gdzie się chce zasmakować dobra i zgody mieszkańców.

Z poważaniem

Ks. Krzysztof Jurczak