Porażką kończy u siebie rundę jesienną ŁKS
ŁKS uległ na własnym boisku Świtowi Dwór Mazowiecki 2:3. Drużyna z Łomży z dorobkiem 11 punktów jest w strefie spadkowej na przedostatnim miejscu.
Od sześciu spotkań ŁKS noruje porażki. Skończyło się to zmianą trenera i przedostatnim miejscem w tabeli III ligi, grupy I. W ostatnich spotkaniach zespół prowadził Marcin Mroczkowski, trener MŁKS-u.
Ostatni mecz na stadionie przy ul. Zjazd nie zgromadził licznej publiczności. Aura i wyniki sportowe z pewnością nie zniechęcały do spędzenia części świątecznej soboty na kibicowaniu.
Bez wątpienia bohaterem dzisiejszego spotkania został Łukasz Świderski, autor dwóch pięknych bramek. Niestety to za mało, by pokonać drugi w tabeli, a z dorobkiem punktowym jak lider Świt Nowy Dwór Mazowiecki. Bramkarz ŁKS-u również uchronił zespół przed kolejnymi stratami.
Pierwszą bramkę w 24 minucie spotkania zdobyli gospodarze po pięknym strzale w okienko wspomnianego już Łukasza Świderskiego. W pierwszej połowie spotkania zawodnicy ŁKS-u jeszcze chcieli grać i różnica z tabeli nie była zbyt mocno widoczna na murawie. O tym, że goście to groźna drużyna przekonali się łomżyniacy, gdy po nieudanej akcji, Świt przejął piłkę i w 44 minucie i po szybkiej kontrze był już remis.
Druga połowa wyraźnie należała do gości. ŁKS nie miał właściwie żadnego pomysłu na skuteczną grę. Zaledwie kilka akcji i to nie pod bramką Świtu, a na jego połowie. Świt w tym czasie zdobywał gole (55 i 65 minuta). O tym jak wyglądała gra niech świadczy fakt, że pierwszy strzał na bramkę gości ŁKS oddał w 84 minucie. Wówczas to bardzo dobrą akcją popisał się Łukasz Świderski, który z piłką przebiegł połowę boiska, w końcówce pokonując zawodników gości i strzelając drugą bramkę. Akcja i gol obudziły łomżyniaków, ale wynik spotkania już nie uległ zmianie.
Z dorobkiem 11 punktów po 16 meczach ŁKS jest na 17., przedostatnim miejscu. To jeszcze nie przegrany sezon, choć optymizmu coraz mniej. W przerwie zimowej drużynę obejmie nowy trener, z którym ponoć jest już wszystko dogadane i to on będzie układał zespół na nowo.