poniedziałek 17.12.2007
Bombowy pomysł! - Gazeta Współczesna Dary z potrzeby serca – Gazeta Współczesna Afera hipermarketowa w sądzie w Ostrołęce - Gazeta Wyborcza Białystok
Jest suuuupeeer! - wołał Łukasz Wnorowski (10 l.), który przed chwilą pierwszy raz w życiu założył łyżwy i już daje sobie znakomicie radę ze śliską nawierzchnią. - To coś wspaniałego, nie wiedziałem że tak się można wspaniale bawić!. Gazeta Współczesna relacjonuje otwarcie sztucznego lodowiska w Łomży. Podkreśla, że jest to historyczne wydarzenie w dziejach miasta.
Lodowisko to prezent kieleckiej spółki, która zamierza wybudować w naszym mieście supermarket. Zanim to nastąpi, mieszkańcy otrzymali bonus
- Chcemy pokazać mieszkańcom Łomży, że jesteśmy firmą wiarygodną, że można nam zaufać – mówił Współczesnej Dariusz Anisiewicz z kierownictwa spółki Echo Inwestment.
Na nowym lodowisku jest radośnie i bezpiecznie. Największą uciechę miały jednak dzieci.
- Pierwszy raz założyłem łyżwy, ale już mi się udaje nie upadać – mówił Współczesnej Hubert Boroń (9 l.) - Nie wiedziałem, że to takie fajne. Podobnie Karol Zduńczyk (12 l.): - To był bardzo dobry pomysł. Nareszcie coś zrobili dla dzieci!
Dary z potrzeby serca – Gazeta Współczesna
Gazeta Współczesna pisze o zorganizowanej wczoraj kweście Noworoczny Dar Serca. Około tysiąca uczniów ze szkół w Łomży i okolicznych miejscowości pod okiem 400 opiekunów kwestowało wczoraj na rzecz swoich chorych i niepełnosprawnych kolegów. Dziennik przypomina historie zbiórki gimnazjalistów, która zaczęła się w 2000 roku w Publicznym Gimnazjum nr 8 w Łomży. Z czasem zaczęły dołączać kolejne szkoły z Ziemi Łomżyńskiej, w tym roku - kolejne trzy. Od kilku lat celem zbiórki jest pomoc chorym i niepełnosprawnym dzieciom. Szkoły zgłaszają takie osoby, a zebrane fundusze dzieli komisja. Do tej pory rozdysponowano już blisko 240 tys. zł. Nie ma kosztów organizacyjnych.
Afera hipermarketowa w sądzie w Ostrołęce - Gazeta Wyborcza Białystok
Żaden sąd z Podlasia nie będzie orzekał w głośnej aferze dotyczącej korupcji przy budowie galerii handlowych w Białymstoku i Łomży. Sprawa trafiła do Ostrołęki – pisze Gazeta Wyborcza.
Dziennik przypomina, że z ta sprawą kłopoty były od początku. Śledztwo wszczęła w 2005 r. i przez kilka miesięcy prowadziła białostocka prokuratura apelacyjna. Miała problemy ze złożeniem wniosku o aresztowanie znanego białostockiego adwokata, bo orzekania w jego sprawie odmówili wszyscy tutejsi sędziowie. Ostatecznie mecenas trafił za kraty za pośrednictwem sądu w Olsztynie.
Po interwencji (niezwiązanej z powyższym faktem) ówczesnego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela u ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry sprawę przeniesiono do prokuratury w Lublinie. Kiedy w końcu września tamtejsi śledczy wysłali do białostockiego sądu akt oskarżenia, sędziowie ponownie odmówili orzekania. Ostatecznie za pośrednictwem sądu apelacyjnego sprawa została przekazana do Sądu Okręgowego w Ostrołęce. Kiedy odbędzie się pierwsza rozprawa, nie wiadomo.
W śledztwie chodzi o korupcję przy budowie galerii handlowych w Białymstoku i Łomży. W łomżyńskim wątku próbowano wyłudzić od inwestora - kieleckiej spółki Echo Investment - 50 tys. euro, za które miało być załatwione korzystne rozstrzygnięcie sprawy przed sądem administracyjnym. Z ustaleń śledczych wynika, że przedstawiciel kieleckiej firmy godził się na ok. 100 tys. zł i to pod warunkiem, że dostanie na wszystko faktury. Poza tym architekt miejski od tej firmy miał przyjąć kilkanaście tysięcy złotych łapówki, w zamian za przychylność w podejmowaniu decyzji.