Jednorożec
Na północ od Łomży, w potężnej niegdyś Puszczy Kurpiowskiej w czasach królowej Bony zbudowano drewniany dwór. Dwukrotnie był niszczony przez pożar, jak ustaliły wykopaliska archeologiczne z 1979 r. Znaleziono podwaliny 3 pieców i resztki kilku pozornie zwyczajnych kafli z wizerunkami zwierząt. Właśnie te pozostałości okazały się prawdziwą rewelacją. Archeolog z Muzeum w Łomży otrzymał do badań niekompletną, nieczytelną kompozycję figuralną: musiał rozpracować ułamki niczym łamigłówkę. Część nie nadawała się do sklejenia. Najmniejszy kawałek z głową mitycznego jednorożca nie pasował do pozostałych. Poszukiwanie analogii w źródłach naukowych dało zaskakujący wynik: okazało się. że w podłomżyńskim gościnnym dworze w leśnej głuszy zachowały się kafle identyczne jak na Zamku Królewskim w Warszawie… Archeolodzy ze Stolicy znaleźli fragmenty bardziej czytelne ( w oparciu o to wykonałem rysunek całego kafla - w załączeniu). Wg M. Dąbrowskiej (w książce o piecach kaflowych w Polsce), tak wyglądały kafle gzymsowe środkowe, wyrabiane w I poł. XVII –wieku. Seria kafli przedstawiających „jednorożce adorujące drzewko życia” miała otaczać piec powtarzającym się motywem i rozdzielać w połowie wysokości jego dwie skrzynie... Jednorożec niósł swoiste przesłanie - zanim fantastyczne zwierzę przemieniło się w ikonografii chrześcijańskiej w znak czystości i mocy, pierwotnie było symbolem seksualności. Najstarszy opis jednorożca powstał w Grecji ok. 400 p.n.e. W sztuce średniowiecza na tkaninach dekoracyjnych i w miniaturach występuje motyw polowania na jednorożca, którego chroni dziewica. Przedstawiano go najczęściej jako białego jelenia z końską grzywą i długim, spiralnie skręconym rogiem na czole - siedzibie ducha… Artystyczna praca sprawnego rzemieślnika z dobrego warsztatu, mogła cieszyć oczy tych samych bywalców dworu, co Zamku Królewskiego w Warszawie.