Rozmowa z Andrzejem Cholewickim
Rozmowa z Andrzejem Cholewickim kierownikiem Referatu Rozwoju Gospodarczego Rolnictwa i Infrastruktury Urzędu Miejskiego w Nowogrodzie.
Znam Pan od wielu lat i wiem, że jest Pan nie tylko doświadczonym pracownikiem samorządowym, menedżerem, ale posiada Pan duże umiejętności organizacyjne i głębokie oddanie wykonywanej pracy. Dotychczas nie został Pan przedstawiony społeczności nowogrodzkiej. Proszę więc o przekazanie naszym Czytelnikom swojego życiorysu.AC. Po tej laurce, którą mi Pan wystawił, nie pozostaje wiele do dodania. A bardziej poważnie, zrobiłem kilka rzeczy, które pozwalają sądzić, że rzeczywiście coś potrafię. Ostatnio zdobyłem z funduszy UE środki na remont i rewaloryzacje Muzeum Przyrody w Drozdowie. Prace zostały wykonane, rozliczone bez większych problemów. Wcześniej w Łomży organizowałem sporą część życia kulturalnego miasta. Po pożarze w roku 1987 doprowadziłem do odbudowania klubu BONAR, przejąłem kino Millenium, Osiedlowy Dom Kultury. Powstał w Łomży taki jakby kombinat kultury. Wraz z moją szefową Joanną Zwoleńską wprowadziliśmy kompleksową edukację estetyczną dzieci i młodzieży, sprowadziliśmy do Łomży Krajowe Targi Jazzowe. Udało mi się zorganizować kilka zespołów muzycznych, które (Browar Łomża Blues i Polityka) występowały na festiwalu piosenki w Opolu.
Prowadziłem też gazetę samorządową Goniec Łomżyński. Ale jeśli można wolałbym mówić o przyszłości.
Jaki zakres obowiązków otrzymał Pan od burmistrza?AC. Jest to dość szeroki zakres, począwszy od zorganizowania, a później nadzorowania i zarządzania pracą Referatu Rozwoju Gospodarczego poprzez zdobywanie środków z funduszy europejskich i krajowych, po prowadzenie promocji i rozwoju gminy, zorganizowanie internetowej giełdy rolnej. To ostatnie zadanie jest już właściwie zakończone. Giełda ruszy w kwietniu...Wróćmy do Pana obowiązków. Rozumiem, że będzie Pan pisał wnioski o środki unijne.AC. Tak, oczywiście. Już zaczęliśmy przygotowania do projektu adaptacji byłego przedszkola w Nowogrodzie na bibliotekę i dwa oddziały przedszkolne, którą to adaptację chcemy zrealizować ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Nadto wkrótce zorganizuje mu spotkanie informacyjne dla sołectw dotyczące programu LEADER i PROW. Każda miejscowość w gminie może przygotować program rozwoju i uzyskać do 500 tys. zł na jego realizację. Oczywiście będę pomagał w opracowaniu programów, a po ich zaakceptowaniu przez Radę Miejską i Burmistrza Nowogrodu referat będzie przygotowywał aplikacje.
Jednym z wielu błędów, czy też zaniechań burmistrza Szczepana Zalewskiego było nie korzystanie w najmniejszym stopniu z funduszy unijnych. Kto oprócz Pana zajmuje się pisaniem wniosków i czy jakieś zostały już złożone?AC. Na razie o wnioskach rozmawiamy z burmistrzem, skarbnikiem i sekretarzem, przewodniczącym i wiceprzewodniczącą Rady, ale są to wstępne założenia, bo nie ma jeszcze naboru aplikacji. Wkrótce, już do opracowania wniosków, przyłączą się praktycznie wszyscy pracownicy UM. Zamierzamy bowiem przygotować i złożyć kilka poważnych aplikacji do różnych programów oraz funduszy europejskich i krajowych.
W tej chwili wniosek na uszycie nowych strojów dla zespołów kurpiowskich złożył M-GOK i o ile wiem, Stowarzyszenie Przyjaciół Nowogrodu na bardzo ciekawą inicjatywę budowania czasopisma dla młodzieży, redagowanego przez młodzież.
Jakie, Pana zdaniem, powinny być priorytety rozwoju gminy?AC. Nie będę oryginalny, priorytety te są określone w Strategii Rozwoju Miasta i Gminy Nowogród. Są to rolnictwo, przetwórstwo rolno-spożywcze, turystyka i agroturystyka, usługi hotelarskie, gastronomiczne, handel. Ale do tych priorytetów należy teraz dostosować konkretne zadania. Sądzę, że w Nowogrodzie trzeba koniecznie zagospodarować wybrzeże Narwi, poszerzyć ofertę dla odwiedzających miasto turystów o chociażby całoroczny tor saneczkarski, pływalnię, plażę. Zaczynamy współpracę z Państwową Wyższą Szkołą Informatyki i Przedsiębiorczości przy tworzeniu tzw. klastrów, uprawie wierzby energetycznej na nieużytkach, informatyzacji miasta i gminy. Podobnie przygotowujemy się do współdziałania z Wyższą Szkołą Agrobiznesu w zakresie rolnictwa. Sądzę, że tym tematom należałoby poświęcić odrębne artykuły w Głosie Nowogrodzkim. Są to bardzo ważne zagadnienia mogace wpłynąć na polepszenie warunków finansowych i w ogóle warunków życia mieszkańców.
Moim zdaniem motorem rozwoju gminy powinna być turystyka. Od wyborów raczej cicho o tej sprawie. Czy nie uważa Pan, że błędem jest niepowołanie przez Radę Miasta komisji do spraw turystyki, promocji i kultury? W naszych warunkach te sprawy są ze sobą związane.AC. Co do turystyki zgadzam się z panem. Ona jest ważnym elementem rozwoju miasta i gminy, ale nie jedynym. Większość mieszkańców gminy, to rolnicy i o nich musimy koniecznie zadbać, wspomagać przekształcenia gospodarstw, informować o możliwościach zdobycia środków na rozwój gospodarstwa lub zmianę rolnika w przedsiębiorcę, polecać nowe uprawy, pomagać w poszukiwaniu odbiorców choćby poprzez giełdę – najpierw wirtualną, w przyszłości mam nadzieję, normalną powiatową giełdę rolno-spożywczą. Dziś trudno o szczegóły, bo są one w sferze pomysłów, koncepcji, powiem kolokwialnie, są w fazie obróbki.
Dziękuję za rozmowę, myślę, iż o szczegółach będziemy mieli okazję porozmawiać. Powołanie Pana do pracy w gminie było, moim zdaniem, najlepszym posunięciem burmistrza Józefa Piątka. Wierzę, że Pańska praca przyczyni się do rozwoju naszej gminy.
Napoleon Fortini