Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 22 grudnia 2024 napisz DONOS@

Słaby przeciwnik, kiepski mecz, jeszcze gorszy wynik...

Walczący o utrzymanie na zapleczu piłkarskiej ekstraklasy ŁKS Browar Łomża po słabej grze przegrał na własnym boisku ze znajdującą się w podobnej sytuacji Wartą Poznań. Jedynego gola meczu – na kilkanaście minut przed końcem spotkania – głową strzelił Paweł Iwanicki. - Nie spodziewałem się, że zespół tak zagra. Przepraszam kibiców i wszystkich którzy przyszli na to spotkanie. Myślałem, że będzie inaczej – mówił na konferencji prasowej po meczu trener ŁKS-u Czesław Jakołcewicz.

- Nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Warta zagrała lepiej – kontynuował Jakołcewicz. - Ostatnie dwa mecze graliśmy dobrze choć w Gdyni przegraliśmy. Dziś nie zagraliśmy nic... - mówił podłamany trener łomżan.
To co przez ponad 90 minut działo się na boisku najlepiej jednak oddaje kolejne zdanie z pomeczowej konferencji Jakołcewicza:
- My przez cały mecz praktycznie stworzyliśmy jedną sytuację. I to nie był sytuacja 100%. Przegraliśmy bardzo ważny mecz - podkreślał.

Faktycznie przez praktycznie całe spotkanie na boisku dożo się nie działo. Ani przeciwnik – Warta Poznań, ani piłkarze ŁKS-u nie zagrali ładnie, choć trzeba przyznać, że goście nieco częściej zagrażali bramce Pavlo Pronaja. Nasi piłkarze przez całe spotkanie oddali bodajże dwa strzały w światło bramki... Inne nieliczne akcje łomżan na polu karnym przeciwników kończyły się za zwyczaj niedokładnym zagraniem, lub wybiciem piłki przez obrońców Warty.

Jedyny gol spotkanie padł, po „nieudanym” wybiciu piłki z rzutu rożnego przez piłkarzy z Poznania. Piłka przeleciała wysoko nad zawodnikami ściskającymi się przed bramką Pronaja na drugą stronę boiska, skąd ponownie została wrzucona w pole karne idealnie na głowę niskiego Paweł Iwanicki, który posłał ją w długi róg bramki...

Wraz z upływem czasu gra stawał się coraz bardziej brutalna. Sędzia Erwin Paterek pokazał aż sześć żółtych kartek (Biżew, Gołębiewski, Pronaj z ŁKS-u - Bekas, Najewski, Klatt z Warty) i jedną czerwoną. Tuż przed końcem meczu ujrzał ją zawodnik z Poznania Alain Ngamayama za niesportowe zachowanie. Czarnoskóry zawodnik odepchnął będącego już bez piłki piłkarza ŁKS-u.



Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę