Czarne noce w Łomży
Nie mają światła za oknami mieszkańcy kilku łomżyńskich ulic. Nie świecą latarnie m.in. przy ul. Prusa, Żeromskiego i Staffa. Miasto się tłumaczy – powodem jest brak umowy na obsługę sieci energetycznej. Od początku roku Rejon Energetyczny w Łomży usuwa większe awarie dzięki dobrej współpracy z Urzędem Miasta – ale nie wymienia już na przykład żarówek, ... bo ta usługa jest za droga. Awaria, która wystąpiła na osiedlu Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, dotknęła co najmniej kilkuset mieszkańców. Nocą nie ma światła już od kilku dni – ale jak zapewnia prezes ŁSM Ryszard Siedlecki, energetycy naprawią awarię najpóźniej jutro.
wiceprezydent Łomży Marcin Sroczyński. Dlaczego więc do tej pory przetargu nie ogłoszono? Prezydent mówi, że przetarg nie ma sensu, bo rejon energetyczny w swoich przepisach wyklucza możliwość obsługi sieci przez inną firmę.
Miasto próbowało więc w inny sposób. Dwukrotnie zwracało się do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o możliwość zlecenia z wolnej ręki konserwacji sieci Zakładowi Energetycznemu. I dwukrotnie prezes odpowiadał, że przetarg być musi. Prezydent Sroczyński zapewnia, że miasto jest już w trakcie przygotowań, przetarg zostanie ogłoszony lada dzień – a więc najwcześniej umowę na obsługę sieci energetycznej Miasto podpisze we wrześniu. Ale już dziś wiadomo, że wygra go najprawdopodobniej Rejon Energetyczny w Łomży.