Przymusowy postój w Łomży
Autobus pełen pasażerów relacji Wiedeń – Ryga miał w Łomży przymusowy, ponad 5 godzinny postój. Jeden z oczekujących zirytowany sytuacją napisał do redakcji 4lomza.pl, że są zakładnikami naruszenia przepisów przez przewoźnika autobusowego.
Pasażer autobusu relacji Wiedeń – Ryga wysłał do 4lomza.pl maila z informacją o przedłużającej się kontroli. „Mamy autobus pełen pasażerów, a stoimy od 7 rano” - napisał w mailu otrzymanym około południa. Poproszony o więcej szczegółów wyjaśnił, że na stanowisku obok stadionu miejskiego na ul. Zjazd pojazd kontroluje Inspekcja Transportu Drogowego. Tłumaczył, że pasażerowie w upale zmuszeni są czekać ma zakończenia kontroli. Nie krył przy tym zirytowania: „W rzeczywistości jesteśmy zakładnikami za naruszenia przepisów przewoźnika autobusowego”.
O wyjaśnienie sytuacji poprosiliśmy WITD. Inspekcja po kontakcie z kontrolerami wyjaśniła, że owszem kontrola trwa długo, ale pasażerowie zostali o tym uprzedzeni. Taka sytuacja nie wynika z opieszałości inspektorów, a nieprawidłowości z jakimi mają do czynienia. Nie chodzi o stan techniczny pojazdu, a kwestię opłat. Ich skala była na tyle duża, że niezbędne było wykonanie wielu czynności i sporządzenia protokołu.
WITD nie chciał wyjaśnić czy zatrzymanie nastąpiło w wyniku rutynowej kontroli, czy nie.
Firma FlixBus przez Łomżę realizuje wiele tras, w tym także międzynarodowych. Wysłaliśmy do biura prasowego prośbę o komentarz i wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Na odpowiedź czekamy.
Autobus po ponad 5 godzinach odjechał.