Bakterie coli rozeszły się po cichu

Najszybciej we wtorek 18 marca mają zostać ogłoszone wyniki badań jakości wody w Łomży, z próbek pobranych w niedzielę i poniedziałek. Wtedy okaże się także, czy niepożądana bakteria jeszcze jest w miejskiej instalacji wodnej. Ciągle obowiązuje komunikat SANEPID-u o wodzie nienadającej się do picia.
Woda w łomżyńskich kranach jest chlorowana. Prezes miejskiej spółki MPWiK Maciej Borysewicz zapewnia, że dzieje się to zgonie z obowiązującymi normami, a wynika z konieczności wyeliminowania niebezpiecznej bakterii z łomżyńskich wodociągów. Bakterię coli, jak podaje SANEPID, wykryto w obrębie osiedli: Maria, Narew, Staszica i Łomżyca (obszar pomiędzy ulicami Wojska Polskiego, Spokojną i Wesołą), ale w związku z tym, że nie ma technologicznej możliwości podania chloru tylko na tym obszarze, dlatego jest on w całej instalacji miejskiej.
MPWiK we wskazanych przez Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Łomży ustawiło pojemniki z woda, która po przegotowaniu nadaje się do picia. Pojemnik z wodą ma się znaleźć także w rejonie skrzyżowania Browarnej w Podleśną.
Niedoinformowanie
Umiejscowienie pojemników z wodą, np. wspomniana Browarna, czy Woj. Polskiego 38A wyraźnie odstaje od trójkąta zakreślonego przez SANEPID w komunikacie. To rodzi w mieszkańcach poczucie chaosu, niepełnej i niepewnej informacji.
Doświadczyła tego jedna z Czytelniczek, która swoja dezorientacją podzieliła się z redakcją. Już w sobotę wśród mieszkańców "Bawełny" (gdzie mieszka), rozeszła się plotka o skażonej wodzie. Być może, przez nazwę osiedla Narew (padającą w komunikacie MPWiK-u), ponieważ bloki na Bawełnie powstały przy Zakładach „Narew” i często ta nazwa tam funkcjonuje. Z opublikowanego komunikatu nie wynikało, by tamte bloki były „zagrożone”. Czytelniczka postanowiła sprawdzić to u źródła, czyli zadzwoniła do Ratusza. Tam będąc pierwszą w kolejce, długo czekała na podniesienie słuchawki w urzędzie. Na tyle długo, że postanowiła zadzwonić do MPWiKu. Tu podanego głównego numeru nikt nie odbierał, ale kolejny już tak. Po przedstawieniu tematu rozmowy pani z sekretariatu, że rozmowa dotyczy skażenia wody, została przekierowana do "osoby kompetentnej". Tam też, jak relacjonowała redakcji, dowiedziała się, że "Bawełna" również ma skażoną wodę.
Wydaje się, że miejskie służby mogły zrobić więcej w propagacji wśród mieszkańców informacji o groźnej bakterii w wodociągu. Strona internetowa spółki to chyba za mało na ostrzeżenie przed szkodliwą bakterią. Komunikat na 4lomza.pl pojawił się także po telefonie Czytelnika, a nie po komunikacie uprawnionego organu. Rozsyłanie komunikatów do mediów powinno być standardową procedurą w kryzysowych sytuacjach, ale nie wyczerpująca wszystkiego. Około 30% mieszkańców miasta to seniorzy, zatem celowe wydaje się rozklejenie na zagrożonym obszarze ogłoszeń. Mogą to być sklepy, przystanki, tablice itp. Jest nad czym pracować, mając w świadomości rosnące zagrożenie międzynarodowe.
Czekamy na wyniki
„Komunikat Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Łomży w dniu 15.03.2025 r. jest nadal aktualny” - informuje (dziś) SANEPID. „Woda nie nadaje się do spożycia i może być wykorzystywana wyłącznie do prac porządkowych i spłukiwania urządzeń sanitarnych”. Z komunikatu wynika, co potwierdził MPWiK, że w niedzielę tj. 16.03.2025 r. oraz dziś (17.03) spółka pobrała do badań kolejne próbki wody. Ich wyniki poznamy jutro.
Skąd zanieczyszczenie?
Pierwsze sygnały o zanieczyszczeniu pojawiły się po badaniu z dnia 11.03.2025r., kiedy – jak czytamy w komunikacie - wykryto obecność bakterii grupy coli w budynku Szkoły Podstawowej nr 5, ul. Polna 40. „W konsekwencji podjęto, zgodnie z procedurą, czynności kontrolne polegające na przebadaniu przyłącza wody do budynku szkoły nr 5, ujęcia wody zasilającego sieć wodociągową oraz kilku innych punków zlokalizowanych na terenie miasta Łomża.” - pisze MPWiK w komunikacie opublikowanym 13 marca 2025. Dalej dowiadujemy się, że z próbek pobranych w kilku przyłączach, jedynie to w szkole dało wynik pozytywny. Tego dnia w szkole ulokowano zasobnik z wodą. „Równolegle podjęto profilaktyczne działania zabezpieczające sieć wodociągową w okolicy Polnej”. Można przypuszczać, że nie przyniosły zamierzonego efektu starania, bo bakteria przedostała się dalej.
Następnego dnia, czyli 14 marca w kolejnym komunikacie MPWiK pisze, że „woda z wodociągu Łomża (ul. Polna) nie nadaje się do spożycia”. Z kolejnego komunikatu z soboty 15 marca dowiadujemy się, że obecność bakterii z grupy coli dotyczy obszaru pomiędzy ulicami Wojska Polskiego, Spokojną i Wesołą.
Kiedy chlorowanie pomoże, dowiemy się z kolejnych komunikatów. Przed MPWiK-iem jeszcze znalezienie źródła zanieczyszczenia, które jak mówią, prawdopodobnie znajduje się gdzieś przy ul. Polnej.