Gościnna Łomża
Festyn pod hasłem Gościniec Łomżyński, zgromadził w amfiteatrze przy ulicy Zjazd kilka tysięcy ludzi a wśród nich Macieja Kuronia, Andrzeja Rosiewicza i ekipy z zespołów Brathanki i Boys.
Na początku, festyn nie zapowiadał się tak udanie. Toczenie beczki, napełnionej produktem tutejszego browaru, występ zespołu “Kurpsianecki” i samo oficjalne otwarcie zabawy oglądało raptem kilkadziesiąt osób. Głównie obsługa imprezy i handlujący w rozstawionych na “muszli“ straganach. Łomżyniacy jednak nie zawiedli. Po porze obiadowej do amfiteatru ściągnęły prawdziwe tłumy. Jak oceniają organizatorzy, w ciągu trwania festynu przewinęło się tam blisko 10 tys. ludzi.
Bardzo gorąco został przyjęty występ Andrzeja Rosiewicza. O zmroku rozpoczął się koncert zespołu Brathanki. Artyści osładzali trochę spóźnionego rejbaka, który do końca i tak nie był dopieczony. Sztuką jest jednak upiec 6 metrów kwadratowych ziemniaczanej babki.
Zabawa było również okazją do licytacji obrazów i zbiórki na implanty słuchowe dla siedmioletniej Anetki.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie impreza kosztowała prawie 70 tysięcy złotych. Nikt z ratusza nie chce na ten temat się oficjalnie wypowiadać bo trwa jeszcze liczenie wpływów od sponsorów. Znakomita ilość wydatków jakie ponieśli organizatorzy została pokryta z wpływów od reklamujących się podczas festynu łomżyńskich przedsiębiorców. Miejscy zarządcy podobno negocjują jeszcze z browarem dodatkowe 5 tysięcy złotych. Firma pobiła w tym dniu rekord dzienny sprzedaży piwa.
Impreza zrekompensowała w pewnym stopniu prawie niezauważane już od kilku lat Dni Łomży. Prosimy o następny taki festyn.