Kolędowanie z orkiestrą wojskową w kościele Krzyża Świętego
Kilkaset osób śpiewało kolędy z Orkiestrą Koncertową Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego w kościele Krzyża Świętego. Najpierw podczas artystycznej oprawy mszy świętej, później podczas koncertu „Pokój światu, ludziom radość”. – Aż serce się raduje, jak oni tak pięknie śpiewają! – mówi o czworgu solistów jedna z uczestniczek koncertu. Artyści w mundurach wykonali nie tylko tradycyjny repertuar kolędowy, ale też dawne kolędy w nowoczesnych, opracowaniach oraz nowsze piosenki świąteczne, które również oczarowały słuchaczy.
Kolędowe koncerty u progu każdego roku to już w kościele Krzyża Świętego wieloletnia tradycja. Dzięki współpracy parafii z Klubem Wojskowym 18. Pułku Logistycznego w Łomży Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego gości w świątyni przy ul. Zawadzkiej regularnie, radując rzesze wiernych i melomanów. Podobnie stało się też w niedzielę 12. stycznia.
Kolędy i muzyka instrumentalna rozbrzmiewały więc już od obrzędów wstępnych, zaś komunii towarzyszyły „Gdy śliczna Panna” oraz „Gdy się Chrystus rodzi” zaś na finał nabożeństwa zabrzmiała podniosła „Bracia, patrzcie jeno”. Koncert pod batutą, w pierwszej części doskonale znanego już łomżyńskiej publiczności, ppłk Marcina Ślązaka, zaś w drugiej majora Dariusza Kaczmarskiego, rozpoczęła „kolęda żołnierska” autorstwa powstańców styczniowych: poety Mieczysława Romanowskiego i kompozytora Zygmunta Noskowskiego, twórcy również wielu innych pieśni i utworów religijnych. Po niej artyści sięgnęli po utwory jeszcze wcześniejsze. Nierzadko autorstwa twórców, których nazwiska nie przetrwały do naszych czasów („Pójdźmy wszyscy do stajenki”, „Anioł pasterzom mówił”, „W żłobie leży”, chociaż przypisywanej Piotrowi Skardze, „Wśród nocnej ciszy”, „Przybieżeli do Betlejem” czy „Gdy się Chrystus rodzi”). Te dwie ostatnie zabrzmiały w nowocześniejszych, wręcz big-bandowych i kojarzących się z najlepszymi latami swingu aranżacjach, z dużą ilością blachy i dynamiczną sekcją rytmiczną, śpiewane przez Judytę Nowak-Labuń. Pozostałe śpiewaczki, znane już łomżyńskiej publiczności mezzosopranistka Natalia Winnik (kiedyś Ołów) oraz sopranistka Anna Grabowska-Nadwodna, prezentowały się w bardziej klasycznych opracowaniach, podobnie jak równie dobrze tutaj znany bas Jan Kierdelewicz.
- Mówi się, że mało który kraj poza Polską może pochwalić się taką ilością kolęd, bo przez wieki powstało aż kilkaset takich utworów – podkreślał prowadzący koncert Tomasz Szuran.
Końcówka koncertu była jednak bardzo eklektyczna i nad wyraz efektowna. Anna Grabowska-Nadwodna zaśpiewała „Mario czy ty wiesz” Kuby Badacha i TGD (wcześniej zaś popisała się w„Lulej że mi, lulej”, znanej z kameralnego wykonania Ewy Bem), Judyta Nowak-Labuń „Where's The Line So See Jesus” amerykańskiej gwiazdy country Becky Kelley, zaś obie śpiewaczki w duecie sięgnęły po świąteczny przebój „Kto wie” De Su. Finałem była jedna z napiękniejszych kolęd w wykonaniu wszystkich solistów, napisana najprawdopodobniej przez Franciszka Karpińskiego pod koniec XVIII wieku „Bóg się rodzi”, która zachwyciła i zachęciła do śpiewania wielu słuchaczy.
– Koncerty orkiestry wojskowej to już u nas tradycja i czekamy na nie z utęsknieniem, bo to przecież wspaniali artyści – podsumowuje ks. Andrzej Godlewski, proboszcz parafii Krzyża Świętego. – Zawsze jednak jest pewien niepokój: czy będą mieli czas, czy będą mieli możliwości, bo jesteśmy przecież jednym z wielu takich miejsc w Polsce, a pewnie i poza jej granicami, które chciałyby tych artystów gościć. Znowu się jednak udało i cieszę się bardzo, bo uczestniczenie w takim koncercie to jest przeżywanie świąt Bożego Narodzenia i radości z narodzenia Pana Jezusa na nowo – tym pełniejsze, że widziałem ile osób z publiczności podchwytywało kolędy, śpiewało razem z orkiestrą, nawet po cichu, bo Boże Narodzenie to takie wspólne, rodzinne świętowanie.
Wojciech Chamryk