Via Balica nie dla nas!?
Nieoczekiwanie zmienia się przebieg trasy Via Baltica. Jeszcze do niedawna wydawało się, że wszyscy mówiąc Via Baltica mają na myśli drogę ekspresową łączącą kraje bałtyckie: Filnandię, Estopnię, Łotwę i Litwę z Warszawą i dalej ze stolicami państw Europy Zachodniej. Tymczasem w piątek na spotkaniu ministrów transportu czterech państw takiego określenia użyto w odniesieniu do trasy szybkiego ruchu północ – południe z Litwy przez Polskę i Słowacjię na Węgry.
Dziennik "Rzeczpospolita" w relacji z piątkowego spotkania ministrów transportu: Polski, Litwy, Słowacji i Węgier, które zakończyło się podpisaniem deklaracji o powstaniu trasy szybkiego ruchu północ - południe wzdłuż wschodniej granicy Unii Europejskiej pisze, że szlak ten ma być gotowy do 2013 roku.
„Nowy szlak drogowy nazywany w Polsce drogą ekspresową S-19 lub też trasą Via Baltica o długości ponad tysiąca kilometrów połączy Litwę, Polskę, Słowację i Węgry, a w dalszej perspektywie również Rumunię, Bułgarię oraz aspirujące do UE Turcję i Chorwację” - napisała Rzeczpospolita.
Dziennik podkreśla też, że o randze i znaczeniu tej inwestycji dla naszego kraju świadczy obecność przy jej podpisaniu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
„Nowy szlak drogowy nazywany w Polsce drogą ekspresową S-19 lub też trasą Via Baltica o długości ponad tysiąca kilometrów połączy Litwę, Polskę, Słowację i Węgry, a w dalszej perspektywie również Rumunię, Bułgarię oraz aspirujące do UE Turcję i Chorwację” - napisała Rzeczpospolita.
Dziennik podkreśla też, że o randze i znaczeniu tej inwestycji dla naszego kraju świadczy obecność przy jej podpisaniu prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
