Naturalna potrzeba tworzenia
„Fanaberia daje nam przestrzeń i czas na spełnianie marzeń, na działania twórce” - mówiła Anna Bureś instruktorka, która przez 30 lat pracowała w pracowni plastycznej MDK-DŚT z dziećmi, a teraz towarzyszy w rozwoju dorosłych. „Nigdy nie jest za późno, alby odnaleźć w sobie wewnętrznego artystę, niezależnie od tego czy jesteśmy artystami czy amatorami, ile mamy lat, jaki zawód wykonujemy na co dzień, czy to jest hobby, a może ścieżka zawodowa”.
Piątkowemu otwarciu wytawy „W naturalnym aspekcie” w Bibliotece Pedagogicznej Centrum Edukacji Nauczycieli towarzyszyły tłumy widzów. Prace są efektem pleneru malarskiego Twórczej Grupy Fanaberia działającej przy MDK-DŚT w Łomży. W otoczeniu pięknej przyrody Olszynki, we wrześniowym słońcu, malowałyśmy, integrowałyśmy się, cieszyłyśmy się każdą chwilą, ale głównie malowałyśmy pejzaże, drzewa, rośliny, kwiaty, wodę – opowiadała Anna Bureś. Prezentowane prace wykonane zostały w przeróżnych technikach, od olejnej, przez akryl, akwarelę, cyjanotypię czy monotypię do tuszu alkoholowego oraz ecoprintingu.
Prezentowana wystawa jest czwartą w dorobku grupy, która zawiązała się w lipcu 2022 roku. „Szybko poczuliśmy, że twórczość jest naszą naturalną potrzebą” mówiła Anna Bureś. „W życiu każdego z nas jest coś co wyzwala w nas nieokreśloną radość, zapala iskrę, motywuje, do działania i sprawia, że czujemy się spełnienie. To jest pasja. Coś, czemu oddajemy się z miłością i fascynacją”.
Nazwa „Fanaberia” oddaje dystans, jaki grupa ma, nie tylko do siebie. Na początku tworzyło ją 10 osób. Niektórzy się wykruszyli, inni doszli i dziś aktywnie pracuje 22 panie. Niestety dwóch mężczyzn, którzy przychodzili na zajęcia, na razie zrobiło sobie przerwę. Uczestnicy poszerzają wiedzą i doskonalą technikę pod czujnym okiem doświadczonej instruktorki, przychodząc raz w tygodniu na 2,5 godzinny do pracowni plastycznej MDK-DŚT.
„Przychodzimy na zajęcia i mamy temat. Czasami jest, że malujemy, a czasami każda robi swoje” - opowiada Pani Anna Gubik. Anna Bureś chodzi między malującymi, poprawia, tłumaczy, pomaga, dopowiada, jak zrobić, żeby było lepiej. Malowanie w „Fanaberii” daje uczestnikom ogrom frajdy. Gdy coś nie wychodzi, nie udaje się, to jak mówi Anna Gubik „dotąd się robi żeby wyszło” Ćwiczą także w domu, gdzie wedle potrzeby i chęci malują godzinę dziennie, a czasem raz w tygodniu.
Pasja, to jest coś co napędza uczestników i cieszy oko doświadczonej instruktork. „Moim zadaniem jest przekazać umiejętności, wiedzę, którą posiadam, którą gromadziłam przez 30 lat pracując z dziećmi - podkreśla. „Techniki można się nauczyć, ale do tego potrzebna pasja. Jeżeli mamy pasję, to można odkryć w sobie tego wewnętrznego artystę i pozwolić na rozwój”.
Anna Bureś radzi adeptom malarstwa, aby numerować swoje prace, ponieważ kiedy sobie je rozłożą w takiej kolejności zobaczą, jak się rozwijają.
Spośród 22 uczestników zajęć Fanaberii, troje nie pokazało swoich prac. „Nie czuły się jeszcze na siłach. Nie poganiam. Daję czas by dojrzeć” - tłumaczy ze zrozumieniem.
W 2025 roku zapowiedziano już kolejne cztery wystawy, a w październiku swoje prace grupa ma pokazać w Augustowie.