WOŚP zbiera na sprzęt dla chorych na płuca
- Mamy wielkie potrzeby w zakresie sprzętu dla pacjentów pulmonologicznych – mówi dr Halina Łupińska, od 1990 r. pracująca w pionie pulmonologii i od 2001 r. kierująca oddziałem chorób płuc i gruźlicy Szpitala Wojewódzkiego w Łomży. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w 32. Finale zbiera fundusze na sprzęt pod hasłem „Płuca po pandemii. Gramy dla dzieci i dorosłych!”. - Przede wszystkim, potrzebujemy nowych bronchofiberoskopów. Urządzenia te są potrzebne do oglądania oskrzeli i układu oddechowego, do diagnostyki nowotworów w płucach i pobierania materiału, np. do badania bakteriologicznego i histopatologicznego. Liczymy, że Fundacja WOŚP nam dopomoże.
Oddział chorób płuc i gruźlicy oraz poradnia mają trzy wysłużone bronchofiberoskopy. Najbardziej zużywają się części światłowodowe – jeśli włókna nie przewodzą, lekarz nie widzi wnętrza oskrzeli i płuc. Potrzebna jest nowa myjnia, do której wkłada się używane w diagnostyce części, ponieważ stara często się psuje. Oddział i poradnia nie posiadają specjalnej szafy, gdzie w dobrych warunkach można przechowywać sprzęt, aby w każdej chwili był gotowy do użycia, bez konieczności mycia z rana ponownie po poprzednim dniu. Doktor Łupińska liczy teraz na Fundację WOŚP, z nadzieją na nowe spirometry, podstawowy w pulmonologii sprzęt, którego używa się codziennie wielokrotnie. - Kiedy stare przyrządy się psują, oddajemy je do naprawy i trudno zrealizować wymagane badania w odpowiednim terminie, dogodnym także dla pacjentów – opisuje codzienność lekarz specjalista.
Skutki covid
Oddział chorób płuc i gruźlicy znajduje się na 1. piętrze szpitala, a poradnia na parterze z wejściem z lewej strony szczytu budynku głównego. Oddział ma 30 łóżek. Zazwyczaj zajętych jest około 24-26. Chorymi zajmuje się 6 lekarzy pulmonologów i zespół pielęgniarski z pielęgniarką oddziałową Joanną Konopką. - Ludzie w czasie pandemii nie wierzyli, że jest covid-19, bo uwierzyli filmikom w Internecie, a nie personelowi medycznemu z wykształceniem i doświadczeniem – opisuje doktor Łupińska. Leczyła niestrudzenie w czasie pandemii covid w 2020 r., 2021 r. i 2022 r. - Nasi pacjenci przyjeżdżali na oddział w bardzo ciężkim stanie. Niestety, dużo z nich umierało z powodu ciężkiego przebiegu covid. Zgłaszali się zbyt późno. Część z cierpiących trafiała na OIOM i też nie przeżyli...
Jak rozumie hasło 32. Finału „Płuca po pandemii” specjalista? - Ludzie, którzy szczęśliwie przeszli ciężki covid, mają wyraźnie zmienione parametry oddechowe – wyjaśnia dr Łupińska. - U części z nich nastąpiła poprawa, lecz u części utrzymuje się duża niewydolność oddechowa. Zmniejszyła się tolerancja wysiłku, z trudem poruszają się, ledwo wejdą na pierwsze piętro, mają kaszel i duszności.
Fatalna delta
Oprócz niewydolności oddechowej, pacjentów szpitala trapią również: astma, nowotwory, zapalenie płuc, choroby śródmiąższowe, przewlekła obturacyjna choroba płuc, często spowodowana paleniem papierosów, wdychaniem dymu papierosowego, zanieczyszczeniami powietrza, jak smog z powodu dymiących kominów i spalin samochodowych. Palacze powinni pamiętać, że POChP przyczynia się do uszkodzeń oskrzeli i płuc, przez co prowadzi do niewydolności oddechowej. Covid-19 w wersji początkowej delta sprzed 4 i 3 lat był – w opinii specjalistki – najbardziej agresywny w zarażaniu i miał najcięższy przebieg kliniczny. Następne warianty omikrona, eris, pirola, kraken, miały łagodniejszy przebieg. Dr Łupińska uważa, że dla powstrzymania wirusa potrzebne były wymagania sanitarne: noszenie masek, izolacja domowa, kwarantanna dla domowników i przyjeżdżających z zagranicy. Jednak faktycznym wybawieniem przed zarazą okazały się szczepionki, dając odporność zbiorową. Nadal cierpią pacjenci, którzy mieli 4, 3 i 2 lata temu ciężkie wirusowe zapalenie płuc.
- Przez 32 lata WOŚP-u nigdy nie dostaliśmy sprzętu od Fundacji Jurka Owsiaka, dlatego mamy nadzieję, że w akcji „Płuca po pandemii” nas zauważą, za co bylibyśmy wdzięczni – podsumowuje dr Halina Łupińska, od ponad 22 lat kierująca łomżyńską pulmonologią.
Na ratunek
W sumie przez lata Szpital w Łomży otrzymał od WOŚP nowoczesnego sprzętu za około 3 miliony złotych. W 2023 r. wzbogaciły się o aparaturę wartości ponad milion i ćwierć miliona, m.in., Zakład Diagnostyki Mikrobiologicznej i Oddział Noworodków i Wcześniaków. - W 2023 r. otrzymaliśmy 2 aparaty od WOŚP do prowadzenia wsparcia oddychania – cieszy się koordynator neonatolog Marta Jałbrzykowska, która 32 lata temu jako uczennica I LO kwestowała z puszką na ulicach Łomży. - To sprzęt nowoczesny i niezbędny na co dzień, najintensywniej wykorzystywany, gdy przyjmujemy na oddział wcześniaki i noworodki z infekcjami. W 2023 r. w oddziale było hospitalizowanych 870 dzieci, w tym 66 wcześniaków: 762 urodziło się w naszym szpitalu, zaś 108 zostało przyjętych. Do 24. stycznia 2024 r. przyjęliśmy 55 noworodków... Sprzęt od Fundacji Jurka Owsiaka ratuje wielu z nich zdrowie i życie. Neonatolog dr Bożena Florczyk od 1988 r. leczy noworodki, od 2008 do 2015 r. jako ordynator. Od 1. Finału związana jest z Orkiestrą, gdy cały oddział szedł z puszkami zbierać datki. Oprócz nowoczesnych inkubatorów, respiratorów, monitorów, aparatu nCPAP, ceni programy ogólnopolskie WOŚP: testy przesiewowe słuchu, okulistyczne, aparat USG do serca i RTG do płuc.
W niedzielę 32. Finał WOŚP. 28. stycznia odbywają się imprezy w Hali Kultury w Łomży, Gminnej Hali Sportowej w Łomży i KOKiS w Kolnie. Sztab WOŚP Łomża zaplanował koncerty, licytacje i atrakcje dla młodszych i starszych. W niedzielę datki ma zbierać około 120 wolontariuszek i wolontariuszy.