Upamietnią bohaterów
Pomnik legendarnego dowódcy partyzanckiego, kapitana Kazimierza Kamieńskiego „Huzara” stanie w centrum Wysokiego mazowieckiego. Tak zdecydowali radni miasta. Z inicjatywą upamiętnienia jednego z ostatnich żołnierzy podziemia antykomunistycznego i jego podkomendnych wystąpiła Fundacja „Pamiętamy”. Chce ona ponieść wszystkie koszty upamiętnienia bohatera, a do władz miasta zwróciła się z prośbą o wskazanie lokalizacji i wyrażenie zgody na budowę pomnika.
Kazimierz Kamieński urodził się w zaścianku Markowo-Wólka, w gminie Nowe Piekuty, powiat Wysokie Mazowieckie. Tu też walczył niemal do ostatnich dni życia. Został zatrzymany przez UB w październiku 1952 roku. Niespełna rok później został skazany w procesie pokazowym na 6-krotną karę śmierci. Stracono go 11 października 1953 w więzieniu w Białymstoku. 44 lata później Sąd Wojskowy w Białymstoku unieważnił tamten wyrok
Ogółem przez oddział „Huzara” przewinęło się ok. 120 ludzi, ale nigdy nie liczył on w danym momencie więcej niż 50 partyzantów. Patrole K. Kamieńskiego prowadzały akcje likwidacyjne na posterunki MO, likwidowały konfidentów UB i NKWD oraz zwalczały w terenie pospolity bandytyzm. Stoczyły też kilka bitew i potyczek z podległymi UB oddziałami Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Na krótki czas opanowały nawet Wysokie Mazowieckie, gdzie „Huzar” przeprowadził konną paradę swojego oddziału.
Ogółem przez oddział „Huzara” przewinęło się ok. 120 ludzi, ale nigdy nie liczył on w danym momencie więcej niż 50 partyzantów. Patrole K. Kamieńskiego prowadzały akcje likwidacyjne na posterunki MO, likwidowały konfidentów UB i NKWD oraz zwalczały w terenie pospolity bandytyzm. Stoczyły też kilka bitew i potyczek z podległymi UB oddziałami Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Na krótki czas opanowały nawet Wysokie Mazowieckie, gdzie „Huzar” przeprowadził konną paradę swojego oddziału.
