Chłopcy Stanisławskiego na piątkę
Świetnie poradził sobie w minioną niedzielę drugi zespół Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Grające w lidze okręgowej rezerwy pokonał Polonię Raczki 5:0 i zmniejszyły stratę do lidera rozgrywek, KS Wasilków, do jednego punktu.
Na bocznym boisku stadionu miejskiego w Łomży spotkały się drużyny, które okupują miejsca na dwóch różnych biegunach ligowej tabeli. Ełkaesiacy przed tym meczem byli na drugiej, a ich rywale na piętnastej, przedostatniej pozycji. Stąd też inny wynik niż zwycięstwo gospodarzy byłoby wielką niespodzianką. Jednak trener ŁKS-u nie mógł w tym spotkaniu skorzystać z żadnego nominalnego napastnika, a w napadzie zagrali ofensywni pomocnicy - w pierwszej połowie był to Marcin Tadaj, a w drugiej Marcin Gałązka. Mimo tak dużego osłabienia łomżanie nie mieli większych kłopotów, żeby pokonać Polonię. Do przerwy udało im się dwa razy pokonać bramkarza gości. W 30. minucie Rafał Maćkowski wykorzystał nieporozumienie obrońców i strzałem z bliska uzyskał prowadzenie, a siedem minut później indywidualną akcję celnym uderzeniem zakończył Marcin Malinowski.
Po zmianie stron przewaga łomżan jeszcze wzrosła, czego efektem były kolejne trzy bramki. Najpierw w 63. minucie gola z rzutu wolnego egzekwowanego z ponad 30 metrów zdobył niezawodny Marcin Sawko. Kolejne dwa trafienia były autorstwa Gałązki, który za pierwszym razem wykorzystał prostopadłe podanie Sawki, a za drugim dokładną wrzutkę z prawej strony boiska Adama Święczkowskiego. Zwycięstwo gospodarzy mogło być zdecydowanie bardziej okazałe, ale w końcówce meczu piłka po strzałach Sawko i Gałązki przeleciała tuż obok słupka bramki Polonii, a uderzenie Tomasza Świderskiego wyłapał golkiper gości.
- Ciężko się gra z zespołem, który w ogóle nie myśli o konstruowaniu akcji, tylko wybija piłkę na oślep. Dlatego bardzo się cieszę, że mimo okrojonego składu zagraliśmy dzisiaj mądrze, budowaliśmy ataki od tyłu, pamiętając o asekuracji i z tego wyszło aż pięć bramek zdobytych po ładnych, przemyślanych akcjach - ocenił trener Stanisławski.
Kolejne spotkanie łomżanie rozegrają w przyszłą niedzielę w Czyżewie, gdzie zmierzą się z tamtejszymi Orlętami. Zanim jednak dojdzie do tego meczu, szkoleniowiec ŁKS przebywać będzie na Litwie - W dniach 22-26 października będę odbywał staż trenerski w grającym w Ekstraklasie litewskiej Żargilisie Wilno. Szukałem klubu za granicą, który ma podobne możliwości i funkcjonuje w podobnych realiach do naszego ŁKS-u. Wiadomo, że gdybym oglądał szkolenie młodzieży np. w Legii Warszawa, to tego co tam w Łomży nie da się wprowadzić. Ale wiem, że w Wilnie powstała akademia piłkarska, która działa podobnie do naszego Młodzieżowego ŁKS-u i dlatego chciałbym zobaczyć jak to tam funkcjonuje - mówi Stanisławski - Poza piłką młodzieżową chciałbym również zobaczyć, jaki poziom reprezentacje liga litewska, jak tam szkoli się seniorów.
Oprócz Żargilisu, trener ŁKS-u chce również odwiedzić drugi klub, Polonię Wilno - Mam od nich zaproszenie, gdyż wiem, że grupa młodych zawodników tego klubu chce uczyć się i grać w piłkę w Polsce. Dwóch z nich w ubiegłe wakacje już było z nami na obozie - podkreśla Stanisławski - Jest to mój pierwszy tego typu zagranicy, więc nie wiem czemu tak naprawdę mogę się tam spodziewać, ale postaram się przywieść do Łomży jak najwięcej informacji.
is