Zwycięstwo było blisko
O krok od sprawienia dużej niespodzianki były w meczu 14. kolejki Ekstraklasy tenisistki stołowe AZS-u PWSPIP Wałkuscy Łomża. Podopieczne trenera Wacława Tarnackiego po zaciętym i wyrównanym boju uległy na wyjeździe czwartej drużynie obecnego sezonu, AZS-owi Polkowice 2:3.
Łomżanki, które w środę rozegrały bardzo dobre, minimalnie przegrane spotkanie z GLKS-em Nadarzyn jechały na drugi koniec Polski z myślą sprawienia sensacji. Bo w takich kategoriach należało traktować pokonanie zespołu, w którym grają dwie czołowe reprezentantki kraju - Katarzyna Grzybowska i Agata Pastor - odpowiednio nr 3 i 5 rankingu Polskiego Związku Tenisa Stołowego.
Mecz rozpoczął się nie dobrze dla naszego zespołu. Debiutująca w Ekstraklasie Karolina Gołąbiewska nie miała większych szans z utytułowaną Grzybowską ulegając 0:3 - Zdecydowałem się zabrać do Polkowic Karolinę, bo stwierdziłem, że grająca u nas zwykle na pozycji nr 3 Dominika Dąbrowska nie miałaby większych szans ani z Grzybowską ani z Pastor. A że Gołąbiewska jeszcze nie grała w tych rozgrywkach, chciałem dać jej szansę - tłumaczy Tarnacki.
Po drugiej grze nadzieja na dobry wynik odżyła. Znakomity, pięciosetowy bój wygrała bowiem Magdalena Sikorska, która pokonała Agatę Pastor. Sukces liderki zespołu z Łomży jest tym większy, że obie tenisistki spotykały się już wielokrotnie i za każdym razem lepsza była polkowiczanka.
W kolejnym pojedynku wystąpiła Ren Bingran, która nie miała większych kłopotów z pokonaniem defensorki, Natalii Michorczyk - Wystawiłem Żankę dopiero do trzeciego pojedynku, bo chciałem, żeby zmierzyła się z obrończynią. W kontekście meczu z zespołem z Lidzbarka Warmińskiego w którym gra chińska defensorka, Ren miała okazję zmierzyć się z tak grającą tenisistką - tłumaczy trener Tarnacki.
Gra nr 4 znowu przysporzyła wielu emocji. Kibice ponownie mogli obejrzeć pięciosetowy pojedynek, w którym wystąpiły Grzybowska i Sikorska. Naszej zawodniczce niestety nie udało się powtórzyć wyniku z Agatą Pastor i po dramatycznym meczu musiała uznać wyższość utytułowanej rywalki.
Przy wyniku 2:2 do stołu podeszły Pastor i Gołębiowska. W tym spotkaniu niespodzianki nie było i w trzech krótkich setach tryumfowała polkowiczanka.
- Nie mamy się czego wstydzić. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie z kandydatem do play-offów. Przed meczem po cichu liczyłem, że Sikorskiej uda się zdobyć dwa a Żance jeden punkt i wygramy, ale się nie udało - podsumował szkoleniowiec "Wałkuskich".
Mimo porażki w Polkowicach łomżanki utrzymały 7. miejsce w tabeli. Kolejnym przeciwnikiem naszych pingpongistek będzie AZS UE Wrocław. Jest to niezwykle ważne spotkanie w kontekście utrzymania się w Ekstraklasie. W przypadku wygranej podopieczne trenera Tarnackiego będą niemal pewne pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej na następny sezon.
AZS DWSPiT Polkowice - AZS PWSIP Wałkuscy Łomża 3:2
Katarzyna Grzybowska - Karolina Gołąbiewska 3:0 (11:6, 11:5, 11:5)
Agata Pastor - Magdalena Sikorska 2:3 (13:11, 10:12, 13:11, 6:11, 9:11)
Natalia Michorczyk - Bingran Ren 0:3 (4:11, 5:11, 4:11)
Katarzyna Grzybowska - Magdalena Sikorska 3:2 (11:5, 11:9, 10:12, 4:11, 11:5)
Agata Pastor - Karolina Gołąbiewska 3:0 (11:2, 11:2, 11:5)
is