ZUS ściąga należności za ŁKS
Nawet ponad 100000zł ma zapłacić jeden z członków władz „dawnego” ŁKS Łomża z tytułu zaległości jakie klub miał wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W grudniu 2011 roku i styczniu 2012 roku dyrektor Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku wydał 11 decyzji dotyczących ściągania z ówczesnych członków władz klubu należnych ubezpieczycielowi środków. - Trzy decyzje już się uprawomocniły, w pozostałych przypadkach osoby, które je otrzymały odwołały się, więc sprawa trafi do sądu – mówi Anna Krysiewicz rzecznik prasowy ZUS w Białymstoku.
Ile łącznie wynoszą zaległości „starego” ŁKS-u wobec ZUS nie wiadomo. Wiadomo, że są one duże. Ostatnie informacje na temat zadłużenia klubu podawane przez jego władze w lipcu 2010 roku mówiły o łącznych zaległościach rzędu 600 tys zł, przy czym te wobec ZUS-u miały stanowić największą część. Niestety ŁKS jako klub nie ma żadnego majątku. Wobec tego, zgodnie z prawem, swoim prywatnym majątkiem odpowiadają za nie członkowie zarządu klubu, którzy owych zaległości narobili. Jeszcze pod koniec 2009 roku w ten sam sposób ściąganie należnych mu środków z członków zarządów ŁKS-u rozpoczął Urząd Skarbowy w Łomży. Tam kwota należności wynosiła ok. 100 tys zł, a drugie tyle odsetki. Kwota zaległości wobec ZUS miała być kilkakrotnie wyższa, ale w zasadzie dotyczy tego samego okresu, a więc praktycznie także tych samych osób zarządzających ŁKS-em.