Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 22 lutego 2025 napisz DONOS@

Dług miasta względem okolicznych gmin?

Główne zdjęcie
Strażacy z OSP Konarzyce usuwają powalone drzewo przy ul. Porucznika Łagody w Łomży 28.06.2024

„Nasi druhowie ratowali zalane drogi, zalane szkoły” - mówił w imieniu samorządowców Piotr Kłys wójt gminy Łomża o działaniach OSP w Łomży podczas sierpniowych ulew. Faktur za te działania miastu nie wystawiono, ale pytał co ma powiedzieć tym druhom ochotnikom, kiedy przychodzą do niego i pytają co z ich dziećmi uczącymi się w Łomży. Dlaczego nie będą miały bezpłatnych przejazdów?

Już w starożytnym Rzymie wiedziano, że "zgoda buduje, a niezgoda rujnuje". Liwiusz (I wiek n.e.), Cyceron (I wiek p.n.e.), czy Seneka Młodszy (I wiek n.e.) w swoich pismach wielokrotnie podkreślali wagę zgody w budowaniu i rozwoju państwa. Życie ze sobą, czy też obok siebie, wymaga współpracy, zrozumienia i kompromisów (może nawet  zgniłych). Nie zawsze łatwo jest policzyć kto i ile jest komuś winien. Co więcej, „dłużnik” nie zawsze ma świadomość długu.

W połowie sierpnia 2024 roku deszcz nawalny zalał miasto Łomża. Przy usuwaniu skutków żywiołu pracowało 138 ratowników, z czego zawodowych strażaków z PSP w Łomży było 21, a ochotników OSP z okolicznych gmin – 117.

Podczas dorocznego podsumowania działań strażaków, wójt gminy Łomża Piotr Kłys w imieniu wójtów i burmistrzów gmin powiatu łomżyńskiego, zwrócił uwagę na jakość (nie)współpracy miasta Łomża z okolicznymi samorządami. Mówił o pozbawieniu dzieci z okolicznych gmin bezpłatnych przejazdów w mieście, stwarzaniu barier przy korzystaniu przez tę młodzież i seniorów z przystanków autobusowych w Łomży czy problemy na styku ścieków i śmieci. 

„Nasi druhowie ratowali zalane drogi, zalane szkoły. Nikt nie powiedział, że nie pojedziemy. Żaden z wójtów czy burmistrzów nie postawił granicy. Nie skarżymy się komendantowi, że musimy wyjeżdżać. To jest nasz obowiązek, więc go realizujemy” - mówił Piotr Kłys dodając, że faktury za te działania nie wystawił. „Co mamy powiedzieć tym druhom ochotnikom, którzy jadą ratować mienie miejskie, dobro, życie ludzkie, którzy przychodzą do wójtów i pytają: a co z naszymi dziećmi. Dlaczego nie będą miały bezpłatnych przejazdów? … 117 osób na jeden gwizdek pojechało ratować w Łomży mienie prywatne, miejskie i prezydenckie”.

By nie być gołosłownym wójt Kłys przytoczył kilka faktów i liczb. Stwierdził, że dzieci z okolicznych samorządów, które uczą się w Łomży, są też dziećmi prezydenta. Przypomniał, że za nimi idzie subwencja, która w konsekwencji dokłada się do utrzymania obiektów, miejsc pracy itd. w mieście. Zdaniem wójta pieniądze w mieście powiatowym zostawiają także rodzice, którzy po nie przyjeżdżają. „Nie ma twardej granicy między samorządami i my nie powinniśmy jej stawiać” - mówił.

Na terenie powiatu łomżyńskiego działa około 59 jednostek OSP, w których jest około 900 druhów, z czego 400-500 dobrze przygotowanych biorących udział w akcjach. „Za działaniami OSP kryją się ludzie, tj. druhowie, ale i pieniądze, które musimy znaleźć” - mówił wójt. Chodzi o utrzymanie zadania własnego jakim jest ochrona przeciwpożarowa. Jak się okazuje w 2024 roku gminy powiatu na ten cel wydały łącznie około 8,4 mln zł. Składa się na to ekwiwalent za udział w zdarzeniach, wynagrodzenia kierowców z pochodnymi, materiały wyposażenia, paliwo, energia, ogrzewanie, usługi obce, ubezpieczenia nawet badania lekarskie i inwestycje w wozy, czy też drobne remonty. Z puli 8,4 mln na bieżące utrzymanie poszło około 3,4 mln zł. 

„Mieszkańców Łomży jest prawie 10 tys. więcej (niż w powiecie – dop. red.), więc ile wydało miasto – pytał wójt gminy Łomża? „Nie przypominam sobie, żeby ktoś zadzwonił i podziękował, że zalaną szkołę siódemkę żeście odwodnili” - kontynuował. „My nie wystawiamy faktur, ale co mamy w zamian?”

Miasto Łomża ma pewien komfort, ponieważ na jego terenie funkcjonuje Państwowa Straż Pożarna z Komenda Miejską. To oznacza, że zadanie ochrony przeciwpożarowej spoczywa na ich barkach. Dlatego, w przeciwieństwie do samorządów okolicznych gmin, nie musi w budżecie zabezpieczać milionowych wydatków na straż, bo PSP finansowana jest ze środków centralnych. Owszem, czasem miasto Łomża wspiera KMPSP w wydatkach, np. w 2024 roku 750 tys. zł dołożyło do remontu placu manewrowego, ale nie chodzi o pełne zabezpieczenie ratowników. 

Na słowa wójta Piotra Kłysa zareagował zastępca Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP mł. bryg. Łukasz Chankowski. Przyznał, że wspomniany problem w skali województwa i kraju jest dostrzegany. Wspominał, że jeden z senatorów podlaskich ma podjąć kwestię zwrotu ekwiwalentu za udział w akcjach na terenie innych gmin i miast. Ruszyć mają także prace legislacyjne w tym zakresie.

 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę