Kordelas
W 1966 r. za czasów Adama Chętnika, pewien rybak z Łomży przekazał do zbiorów Muzeum kordelas myśliwski, długi na 54 cm, jak odnotowano: „wydobyty z dna Narwi przy budowie mostu k/ Piątnicy…” Efektowne zdobienia o tematyce łowieckiej wskazywałyby na paradny charakter tego egzemplarza. Wstępnie datowany na XVIII wiek. Taki rodzaj broni kłutej służył dobijaniu postrzelonej zwierzyny grubej - używanie go dowodziło męstwa i nieraz na polowaniu kończyło ostatnią szarżę dzika lub niedźwiedzia oko w oko z myśliwym. Rękojeść z poroża jelenia zdobią mosiężne żołędzie, a jelec w kształcie kopyt zwierzęcych uzupełnia tarczka w kształcie muszli, opierająca kordelas na pochwie przymocowanej do pasa… To odmiana staropolskiego korda, krótkiej białej broni. Jak twierdzi Gloger Polacy nie uznawali sztyletów, jako broni skrytobójczej a więc hańbiącej rycerza - woleli nosić proste ostrza na tyle długie, by mogły być noszone jawnie u boku, jako miecze.