Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 28 grudnia 2024 napisz DONOS@

Przy listach do liceów i techników śmiech i płacz

Główne zdjęcie
Gmach II LO

Miasto Łomża przygotowało na rok szkolny 1590 miejsc w szkołach średnich dla absolwentów klas 8. szkół podstawowych. Licea i technika w środę wywiesiły listy zakwalifikowanych - wstępnie, bo teraz uczniowie i rodzice mają tydzień na potwierdzenie zadeklarowanego wyboru. Odbędzie się to poprzez przyniesienie do sekretariatu oryginałów świadectw i zaświadczeń z egzaminu 8-klasisty. II LO w Łomży przeżyło oblężenie: do 5 klas przyjęto 140 kandydatów, ale ok. 110 musiano odrzucić. W szkołach średnich nadmiar albo zero chętnych.

Przypomnijmy, że w Łomży do egzaminu 8-klasisty zgłoszono 546 uczennic i uczniów, w powiecie łomżyńskim 475. W szkołach średnich 1590 miejsc dla 1021 absolwentek i absolwentów  powinno wystarczyć; reszta jest dla młodzieży przyjezdnej z innych stron. Są szkoły oblegane i prawie puste.  Jolanta Kossakowska, dyrektor II LO imienia Marii Konopnickiej przy placu Tadeusza Kościuszki w Łomży, jest w środę w dobrym humorze. - Trzeba pozytywnie myśleć, wtedy wszystko układa się pomyślniej – pociesza grupę ok. 110 nieprzyjętych, w tym 90 znalazło miejsce w szkole drugiego i trzeciego wyboru, zaś 20 – nie jest ujętych w systemie elektronicznego naboru, gdyż jednocześnie próbowało się dostać do szkoły średniej w Kolnie, Zambrowie albo Liceum Katolickiego w Łomży.

- Każdego roku sytuacja z naborem wygląda inaczej, bo każdego roku są inni kandydaci – wyjaśnia dyrektor II LO. Na przykład, rok temu wszyscy zakwalifikowani potwierdzili chęć podjęcia nauki w ponad 100-letnim gmachu, zbudowanym podczas zaboru rosyjskiego. Jak będzie w tym roku...? Prawdopodobnie uczniowie z Łomży i okolic potwierdzą wolę wejścia tu w szeregi licealistów, ale z tymi, którzy mieszkają dalej, lecz składali wnioski do szkół w Łomży, Białymstoku czy Ostrołęce – ewentualnie „Katolika” - może być zupełnie inaczej. Dla niektórych na „Drugim” świat też się nie kończy, więc ok. 15 uczniów może zasilić społeczność uczniowską I LO, a znacznie więcej III LO. 

Wysokie progi punktowe

Na pewno, jak co roku, będą pielgrzymki rodziców, niezadowolonych z wyniku kwalifikacji, jednak – zaznacza dyrektor Kossakowska - „dyrektor nie ma nic do powiedzenia, ponieważ uwagi kieruje się do komisji rekrutacyjnej”. Reklamacje dotyczą prawidłowego zliczania sumy punktów za: oceny na świadectwie z polskiego, matematyki i związane z kierunkiem klasy, wyniki egzaminu 8-klasisty i konkursy przedmiotowe, osiągnięcia, prace społeczne. Progi punktowe przyjęcia do II LO okazały się różne: np. w klasie medycznej to 128,1 punktu, a w klasie ekonomiczno-menedżerksiej 145,45. Dyrektor zapowiada uruchomienie 5 klas pierwszych - na powstanie 6. klasy brakuje pomieszczeń. 

W I LO przy ul. Bernatowicza od września naukę może zacząć 178 pierwszaków w 6 klasach. Tutaj także odmiennie były wyliczane progi punktowe, nawet w obrębie jednego profilu. W jednej z klas biologiczno-medycznych próg wynosił 125 punktów, w drugiej – 149 i pół punktu, podobnie jak w klasie matematycznej; w społeczno-ekonomicznej to 134,7, w klasach społeczno-prawnych – 126. Do innych liceów – II LO i III LO i techników – przesunięto 27 uczniów, a 8 nie zakwalifikowano.

160 punktów? To możliwe 

W III LO na listach przyjętych do 5 klas o 6 profilach pojawiły się nazwiska 144 uczniów. 14-orga dzieci nie zakwalifikowano, jednak – komentuje wicedyrektor Katarzyna Życzkowska - „są i takie osoby, które nie dostały się do szkoły 2. i 3. wyboru”. Aby móc się uczyć w III LO, najniższy próg punktowy wynosił 99, natomiast dostała się również jedna osoba z najwyższą sumą 160 punktów.

W publicznym Liceum Katolickim przy ulicy Sadowej, prowadzonym przez Diecezję Łomżyńską, powstaną 2 klasy pierwsze. Zakwalifikowano 57 osób, na ok. 50 planowanych, ale 8 się nie dostało. 

Dyrektor „Mechaniaka” Jacek Kocoń dla przyszłych wychowanków zaplanował 210 miejsce, lecz zakwalifikował 224 młodych, za zgodą wydziału oświaty ratusza. Ok. 180 młodych będzie mogło uczyć się w technikach, pozostali w zawodówkach. Najwięcej chętnych było zostać informatykiem – jak podaje dyrektor Kocoń:  na 30 miejsc – zwiększone do 45 – było chętnych 5 razy więcej osób. Najtrudniej było dostać się na listę technikum ze specjalnością programista: tylko 15 kandydatów. Podobnie jak w liceach, potwierdzeniem chęci i woli nauki są nie kopie, a oryginały dokumentów.

Powtórzmy: są to listy zakwalifikowanych, które najpewniej ulegną zmianie do finału 19. sierpnia.

  

Mirosław R. Derewońko

 

W szkołach średnich nadmiar albo zero chętnych


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę