Alkohol „napytał” młodemu kłopotów
Pewien pijany 18-latek w środku nocy zatrzymał radiowóz, po czym naubliżał policjantom. Jakby tego było mało, miał pod opieką nieletniego brata, którego częstował alkoholem. Jako dorosłego człowieka, czeka go teraz odpowiedzialność przed sądem.
Za policyjnymi komunikatami wielokrotnie opisywaliśmy przypadki odbierania rozumu przez alkohol, co kończyło się kłopotami z prawem. Ostatniej nocy doświadczył tego pewien młody człowiek spod Miastkowa. O godz. 1. w nocy wracając pijany z bratem w Zaruziu pod Miastkowem, świecąc latarką zatrzymał policyjny radiowóz. Nie wiadomo czy 18-latek wiedział kogo zatrzymuje, ponieważ jak się później okazało miał w organizmie 2,2 promila alkoholu. Policjanci jak relacjonują, jadąc w środku nocy z interwencji i widząc dwóch mężczyzn, w tym jednego stojącego na środku drogi i machającego latarką z telefonu sądzili, że potrzebują pomocy.
Po wyjściu z radiowozu mundurowi od razu wyczuli alkohol i zobaczyli słaniającego się na nogach młodego człowieka. „Gdy mundurowi poprosili o przedstawienie się w ich stronę poleciały wulgarne wyzwiska i obraźliwe zwroty. 18-letni mieszkaniec gminy Miastkowo pluł w stronę interweniujących funkcjonariuszy” - czytamy w komunikacie.
Drugim mężczyzną okazał się o trzy lata młodszy brat, który w tym czasie znajdował się pod opieką pełnoletniego. 15-latek przyznał się policjantom, że „też pił alkohol kupiony przez brata”. Nie wiadomo jakie stężenie alkoholu było w organizmie nieletniego, ponieważ na badanie nie wyraziła zgody babcia, która przybyła na miejsce.
„Ostatecznie młodszy z braci wrócił z nią do domu, a starszy w asyście policjantów trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut znieważenia funkcjonariuszy, za co grozi mu do roku pozbawienia wolności. 18-latek odpowie również za popełnione wykroczenia, czyli sprawowanie opieki nad nieletnim w stanie nietrzeźwości, jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości oraz udostępnianie napojów alkoholowych osobie nieletniej”.
źródło: KMP Łomża