poniedziałek 29.10.2007
Gazeta Współczesna - Prezydent poskarży się premierowi Gazeta Współczesna - Wójt płacił a nie powinien Gazeta Współczesna - Ścigany rekrut Kurier Poranny - PO zmieni marszałka?
Gazeta Współczesna - Prezydent poskarży się premierowi
Rośnie "tirowe" napięcie pomiędzy wojewodą a prezydentem. Prezydent Łomży Jerzy Brzeziński zamierza posakrżyć się premierowi na arbitralne decyzje wojewody negujące zarządzenie w sprawie ograniczenia ruchu samochodów powyżej 10 t przez miasto w godzinach nocnych (22-6). Zarządzenie ma obowiązywać od 3 listopada. Ustawiono już znaki drogowe.
Tymczasem wojewoda przysłał do ratusza pismo, w którym m.in. powołuje się na protest przedstawicieli Stowarzyszenia Przewoźników Podlaskich i nakazuje "wstrzymanie działań związanych z nową organizacją ruchu", grożąc "stosownymi działaniami egzekucyjnymi".
Wiceprezydent Marcin Sroczyński już zapowiada, że polecenie wojewody na pewno nie zostanie wykonane, bo przede wszystkim ma wady prawne i "nie nosi znamion decyzji administracyjnej".
- Pan wojewoda dostrzega kłopoty 100-osobowej grupy przewoźników, od wielu miesięcy natomiast lekceważy traumę, jaką przeżywają mieszkańcy Łomży skazani na życie w towarzystwie tysięcy tirów niszczących drogi, domy, powodując ogromne zagrożenie dla ich życia i zdrowia.
więcej: Gazeta Współczesna - Prezydent poskarży się premierowi
Gazeta Współczesna - Wójt płacił a nie powinien
Piątnica Gmina straciła 250 tys. zł przy budowie hali sportowej. Piątnica ma jedną z nowocześniejszych hal sportowych w regionie, ale wójt jej budowę może przypłacić utratą stołka. Po lekturze raportu z kontroli przeprowadzonej w gminie przez Regionalną Izbę Obrachunkową domagać się tego będą opozycyjni radni.
Raport RIO miał być omawiany na piątkowej sesji rady gminy, ale na wniosek radnego Jacka Bieńczyka został zdjęty z porządku obrad.
- To zbyt poważna sprawa, by to dzisiaj dyskutować, materiał ten powinien być rozszerzony o protokół i przekazany na komisje, a potem na sesję - argumentowal radny Jacek Bieńczyk. - Uważam, że ten materiał daje podstawy do tego, by wójt ustąpił z funkcji, albo żeby wojewoda wystąpoł z wnioskiem do prezesa rady ministrów o jego odwołanie.
RIO "szczególnie istotne nieprawidłowości" ustaliło przy kontrolowaniu zagadnień związanych z budową hali. Kłopoty zaczęły się kiedy niedługo po rozpoczęciu prac główny wykonawca - grajewska firma - ogłosiła upadłość. Wójt zgodził się wtedy, by firma ta zatrudniała podwykonawców. Problem w tym, że pieniądze trafiały na konto grajewskiej firmy, a kiedy nie dostawali ich podwykonawcy, gminę pozywano przed sąd. Efekt: gmina dwa razy płaciła za to samo. Uszczerbek w jej finansach to ponad 256 tys. zł.
- Wójt nie powinien pozwolić na zatrudnienie podwykonawcy, albo kontrolować czy główny wykonawca im płaci - twierdzi Bogusław Kuczyński, radny gminy Piątnica. - Chyba trzeba będzie pójść do sądu, żeby wójta obciążyć tą kwotą.
RIO zarzuca wójtowi też inne nieprawidłowości m.in. przy gospodarowaniu nieruchomościami. Pokontrolnych zaleceń wydano aż 23.
więcej: Gazeta Współczesna - Wójt płacił a nie powinien
Gazeta Współczesna - Ścigany rekrut
Coraz mniejsze szanse mają poborowi na uniknięcie wcielenia do armii.
Policja może czekać na granicy lub w domu na poborowych wracających z wojaży. Jeżeli byli poszukiwani przez rok lub dłużej, to mogą trafić do prokuratora.
Czterokrotnie zwiększyła się liczba poborowych, którzy zamiast odbierać karty powołania, wyjeżdżali za granicę lub na studia i nie zameldowali się tymczasowo w nowym miejscu pobytu.
Prokurator ukarze
Jeżeli poborowy poszukiwany jest przez rok lub dłużej, jego sprawę policja przekazuje prokuraturze.
- Unikanie obowiązku meldunkowego nie spowoduje przeniesienia do rezerwy - mówi kpt. Jarosław Daniluk z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Ełku. - Służba wojskowa obowiązuje poborowych do końca roku kalendarzowego, w którym kończą oni 50 lat życia.
Na terenie administrowanym przez WKU w Łomży (powiaty: łomżyński, kolneński i grajewski) poszukiwanych jest około 15 procent ogólnej liczby poborowych. W stosunku do wielu z nich prokuratura rejonowa wszczyna sprawy karne.
więcej: Gazeta Współczesna - Ścigany rekrut
Kurier Poranny - PO zmieni marszałka?
Jeszcze dziś może pojawić się wniosek o zmianę zarządu województwa. Platforma Obywatelska dogaduje się właśnie z PSL i LiD.
O pomoc poprosiła nawet Samoobronę.
Rozmowy i tajne konsultacje trwają już od dawna. Mówią o nich przedstawiciele PO i PSL. Wiadomo, że Platforma chce się dogadać też z lewicą. Wszystko po to, by odwołać marszałka Dariusza Piontkowskiego z PiS.
Niespodzianką są za to rozmowy z Samoobroną. - Wiadomo było, że Samoobrona jest na noże z PiS. Radni tej partii sami zgłosili się do nas z propozycją poparcia nowej koalicji. Rozmowy trwają - potwierdza Jarosław Dworzański, szef klubu radnych PO i kandydat na nowego marszałka województwa.
A jeszcze do niedawna PO zapowiadała, że nigdy nie wejdzie w sojusz z partią Andrzeja Leppera. Tymczasem na Podlasiu staje się on coraz bardziej realny. Ale członkowie Samoobrony za poparcie "przewrotu” żądają miejsca w zarządzie województwa.
Targi i negocjacje
Wniosek o odwołanie obecnego marszałka może pojawić się jeszcze na dzisiejszej sesji sejmiku województwa.
- Ta sesja jest rozbita na dwie części. Druga jest za tydzień. Dokładnie tego samego dnia, kiedy będzie zaprzysięgany nowy parlament. Trzeba będzie zrekonstruować zarząd. Jeśli ludowcy nie poprą wtedy PiS-u, to będzie oznaczało, że tworzymy nową koalicję - mówi Jarosław Dworzański.
A to bardzo prawdopodobne. Bo jeszcze przed wyborami przedstawiciele ludowców rozmawiali z Platformą Obywatelską o ewentualnej zmianie układu rządzącego naszym województwem.
więcej: Kurier Poranny - PO zmieni marszałka?