Prezydent chce podwyżki opłat za śmieci
Prezydent Łomży przesłał do Rady Miejskiej wniosek o podwyżkę opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Jeśli radni się zgodzą, wzrost opłat za śmieci w ciągu roku wyniesie w Łomży około 30 proc.
„Konieczność zmiany stawki opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi wynika głównie ze wzrostu kosztów zbierania i transportu odpadów, które po przeprowadzeniu postępowania przetargowego okazały się być wyższe od tych z poprzednich lat” - uzasadnia prezydent wniosek o podwyżkę. Pisze, że przygotowany niedawno plan dochodów na 2025 rok (13,1 mln zł) mija się z prognozowanymi kosztami systemu za ten okres (ponad 14,4 mln zł), z różnicą ponad 1,3 mln zł. Prezydent wskazuje, że wynika on ze stawki podatku śmieciowego, wzroście kosztów z ZGO (o ponad 854 tys zł) i wspomnianych kosztów odbioru i transportu odpadów.
Prezydent proponuje, aby od osoby w zabudowie wielorodzinnej płacić miesięcznie 22,80 zł. W stosunku do stawki z sierpnia, oznacza to wzrost o około 8,5% (1,8 zł). Z kolei każdy mieszkaniec z zabudowy jednorodzinnej miały płacić 32 zł miesięcznie podatku śmieciowego. Oznacza to wzrost o 10,3% (3 zł) do stawek przyjętych w sierpniu 2024 roku. Jednak w skali całego roku podwyżka sięgnie około 30%.
Ze sporą niespodzianką mamy jednak do czynienia w przetargu na odbiór i transport odpadów komunalnych z terenu Łomży. Choć oferty otwarto 20 listopada to do dziś nie wybrano zwycięzcy. Najtańszą ofertę złożyła miejska spółka ZGO sp z o.o. Co ciekawe, jej oferta jest tańsza niż obecnie realizowana przez Błysk. Skąd zatem argument o wzroście kosztów za zbieranie i transport skoro są niższe? W kuluarach można usłyszeć o odrzuceniu oferty ZGO, choć przy postępowaniu takiego dokumentu jeszcze nie opublikowano.
Kolejną pod względem wartości ofertę złożył obsługujący już Łomżę - Błysk. Co ciekawe wzrost w stosunku do stawek obowiązujących wyniósł około 5%.
Przeliczając to na płacących podatek śmieciowy, których w Łomży jest około 48700, wzrost miesięczny wyniósł około 12 groszy na osobę dla jednorodzinnych i 15 groszy dla wielorodzinnych. Zatem prezydencka propozycja jest 15 razy wyższa niż realny wzrost kosztów odbioru i transportu. W przypadku zabudowy jednorodzinnej to 20 razy.
Skąd zatem taka podwyżka?
Wartości do wyliczenia pochodzą z oficjalnych ofert w przetargach, których część nie została jeszcze rozstrzygnięta.
P.s.
Po publikacj artykułu otrzymaliśmy autopoprawkę, którą prezydent wniósł obniżającą wnioskowaną kwotę "podatku śmieciowego" od osób zamieszkałych w zabudowie jednorodzinnej. Z 32 stawka w propozycji została obniżona do 31 zł. "Zmiana wiąże się z pomyłką pisarską, która nastąpiła podczas sporządzania dokumentów na sesję Rady Miejskiej Łomży" - czytamy w tłumaczeniu.