Bzy i kasztany zakwitły bez buntu przed maturą
- Jak zobaczyłam, że jest bunt, to bardzo się ucieszyłam – opowiada z radością Maja Kamińska, 19-latka z Katolickiego Liceum w Łomży. Wybrała wypracowanie o buncie i napisanie o Prometeuszu, Antygonie i Konradzie poszło jak z płatka. W „Katoliku” po 4 godzinach matury pisemnej z języka polskiego wyszło 24 uczniów na słoneczną ulicę Sadową. W Łomży do matur w 20 szkołach mogło przystąpić 1 232 abiturientek i abiturientów, w tym 977 po raz pierwszy, a około 250 po raz kolejny.
Elżbieta Komorowska jest szczęśliwa na widok Mai Kamińskiej. Nauczycielka wf i maturzystka w holu na parterze rzucają się sobie w ramiona. - To moja przekochana klasa! – tłumaczy entuzjazm pedagog. - Zawsze chętnie ćwiczyli, pomagali, w czym było potrzeba, pięknie przygotowali taniec z choreografią na studniówkę, bo nie chcieli zwykłego, prostego poloneza, ale z ładnymi figurami.
Nauczyciele do „Katolika” przyszli na godzinę 8. Większość z 24 maturzystów przybyła na godz. 8. 30. Losowali numery stolików, przy których pojedynczo zajmowali miejsca. Nauczyciel z komisji i dwójka uczniów zeszła do sekretariatu. Z sejfu dyrektor Bożena Śliwowska, kierująca „Katolikiem” od 20 lat, wyjęła kopertę z 24-oma arkuszami egzaminacyjnymi - w nienaruszonym stanie z OKE w Łomży. Po 9. zaczął się maraton egzaminacyjny: w środę matematyka na poziomie podstawowym, zaś w czwartek dla 22 maturzystów – pisemny angielski, dla 1 osoby - niemiecki i dla 1 – rosyjski. W województwie podlaskim może przystąpić do matury 9 i pół tysiąca maturzystów, ale w formule 2023 – prawie 8 i pół tysiąca. Najwięcej abiturientów wybrało rozszerzenie z: angielskiego – 5 308, matematyki – 2 193, geografii – 1 710, polskiego - 1 413, biologii – 1 383. Z historii sztuki – pięć...
Całe życie w podróży albo w jednym miejscu
Za chwilę z auli przy sali widowiskowej wychodzą Julia Kamińska i Mikołaj Żebrowski. Powitanie z nauczycielką jest równie serdeczne z obu stron. Troje maturzystów miało szczęście uczyć się pod kierunkiem polonistki Katarzyny Duchnowskiej, znanej od dawna z porządnego prowadzenia lekcji. Młodzież ocenia, że zadania w trzech częściach matury w formule 2023 nie były nazbyt trudne. W pierwszej części należało analizować dwa podane teksty na temat przemijalności czasu. Konkluzja powszechnie powtarzana, że czas nieuchronnie mija i nie da się go zatrzymać, korespondowała z bardziej optymistycznym poglądem, że upływ czasu zależy od wieku, stopnia atrakcyjności życia i tempa przyswajania atrakcyjnych wrażeń. Dlatego część ludzi szuka okazji do podróży i zwiedzania świata, bo to daje im radość, a części wystarcza życie przez całe życie z rutyną w jednym miejscu. 6 poleceń służyło wykazaniu, że zdający rozumieją oba teksty i potrafią odpowiadać na pytania, np., o paradoks prób spowolnienia czasu przez szybsze wykonanie większej liczby czynności, co i tak nie wyzwala od pośpiechu i stresu egzystencji bez czasu dla siebie. W notatce należało syntetycznie omówić temat stary jak świat: człowiek wobec upływu czasu. Czas trwa - ludzie przemijają co dnia.
W mgnieniu oka przemija życie bogacza i żebraka
Druga część miała charakter egzaminu z historii literatury, z elementami analizy utworów. Jednakże nie chodziło o encyklopedyczne odpowiedzi na pytania z zakresu od starożytności i średniowiecza przez odrodzenie, barok, oświecenie, romantyzm, pozytywizm do współczesności. Autorzy matury zaproponowali różne formy sprawdzenia wiedzy i umiejętności wykorzystania zapoznanych faktów z nowymi informacjami i zadaniami. Na przykład, przemyślenia z Księgi Koheleta w Biblii trzeba było zestawić z alegorią śmierci na obrazie. Juan de Valdes Leal (1622-1690) z Sewilli namalował lichtarz ze świecą, otoczony bez ładu piętrzącymi się szatami, koronami, buławami, szpadami oraz księgami. Kostucha ze stopą na globusie, trumną pod pachą, gasi płomień z promieni: in octu oculi - w mgnieniu oka przemija życie bogacza i żebraka. Rozpacz Demeter po Persefonie, która zerwała narcyza i została porwana przez boga Hadesa, w zestawieniu z dylematami ojca i autora trenu Jana Kochanowskiego, który gubił się w rozterkach: „Orszulo moja wdzięczna, gdzieś mi sie podziała?
W którą stronę, w którąś sie krainę udała?...”. Maturzyści zmagali się z symboliką religijną „Pieśni o Rolandzie” i z konceptem w wierszu miłosnym Morsztyna; z profetyzmem i neosarmatyzmem u Mickiewicza; z misją Kordiana z dramatu Słowackiego w porównaniu z plakatem, na którym chłop dźwiga glob. Maturalny egzamin przesiąknięty był tematyką ponurą, śmiertelną do tego stopnia, że z „Potopu” Sienkiewicza wyjęto cytat o „zwyczaju w tym kraju, iż gdy kto kona, to mu krewni w ostatniej chwili poduszkę spod głowy wyszarpują, ażeby się zaś dłużej nie męczył”. Taką pamiątką z matury w 2024 będzie rozmowa Kmicica z Radziwiłłem o Rzeczpospolitej, szarpanej jako postaw czerwonego sukna. Rozmowa pamiętna, bo stanowiąca punkt zwrotny akcji i podstawę przemiany w Babinicza. Pozorną otuchą napawała rozmowa z Markiem Edelmanem Hanny Krall w „Zdążyć przed Panem Bogiem”: w klinice stał pod wielką palmą jak przy bramie na Umschlagplatz, w getcie w Warszawie, by ocalić jak najwięcej Żydów przed wywózką do zagazowania w obozie Treblinka...
Jak relacja z inną osobą kształtuje człowieka?
Maja, Julia i Mikołaj podobnie wyjaśniali symbolikę złotego rogu, instrumentu, jaki Wernyhora dał Gospodarzowi w „Weselu” Wyspiańskiego: jako wezwanie narodu do przebudzenia i zjednoczenia, w celu podjęcia walki o wolność – dramat ten powstał w czasie niewoli i zaborów przed ponad 100-u laty. Julia w rozprawce podjęła temat wpływu relacji z drugim człowiekiem na kształtowanie się osobowości. Sięgnęła do lektur obowiązkowych: tragedii „Antygony” Sofoklesa z V wieku p.n.e. i „Lalki”, powieści Prusa z XIX w., oraz motywu kobiety fatalnej z Młodej Polski - pięknej i zdolnej uwieść mężczyznę, lecz również doprowadzić go do upadku. Julia rozpisała się na wszystkie 6 stron w arkuszu egzaminacyjnym, więc liczy na dobrą punktację w ocenie sprawdzającego egzaminatora.
Mirosław R. Derewońko
tel. red. 696 145 146
-
Maturzyści po polskim nastawieni optymistycznie
-
Kmicic „hardy i sprytny” na maturze pisemnej z polskiego
-
Matura zaczęła się od hipnozy..., ale polski nie był trudny
-
Matura z polskiego bez kwitnących kasztanów
-
Miłość i inne emocje na maturze z polskiego
-
Na maturze chłopi i inteligenci z fantastyką w „Weselu”
-
Przyjemna matura z polskiego w słonecznym II LO w Łomży
-
„Do matury uczyła nas w III LO cudowna nauczycielka”
-
Matura z polskiego - autorytety i obrazy przeszłości
-
Na maturze pisemnej „Przedwiośnie”, „Wesele” i „Tango”
-
Matura w rodzinie
-
„Praca – pasja czy obowiązek?” na maturze z języka polskiego