Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 27 grudnia 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 231

prezydent zdobywca

Około 20 kilometrów z jednego końca na drugi. Tyle ma mieć Łomża, a przynajmniej tyle mieć powinna, po ziszczeniu się najnowszej wizji przedstawionej przez wiceprezydenta Marcina Sroczyńskiego. To on podpisał się pod uzasadnieniem do przesłanego radnym projektu powiększenia Łomży. Zakłada on wchłonięcie 13 podłomżyńskich wsi. Łomża sięgałaby od Jednaczewa aż za Podgórze. Rozmach z jakim prezydent narysował nowe granice miasta zaskoczył nawet miejskich radnych i w trwogę wpędził władze gminy Łomża, które uznały to za zamach na „suwerenność i niepodległość” gminy.

O planach rozrostu Łomży mówi się już od kilku lat. Póki co wszystko – nawet przymiarki - odbywało się po cichu, niemalże z klauzulą „tajne specjalnego znaczenia”.  Dokumenty dotyczące powiększenia Łomży, noszą datę 16 stycznia 2008 roku, przy czym tekst  odpowiedniej uchwały z biurem prawnym ratusza uzgodniono 18 stycznia, a jeszcze wczoraj  większość radnych miasta, których pytaliśmy o plany powiększenie Łomży twierdziło, że niewiele na ten temat wie. Prezydent zaproponował przyłączenie do Łomży następujących wsi i miejscowości: Stare Kupiski, Janowo, Jarnuty, Łochtynowo, Konarzyce, Zawady, Giełczyn, Podgórze, Siemień-Rowy, Siemień Nadrzeczny, Zosin, Stara Łomża Przy Szosie, Stara Łomża Nad Rzeką. Uzasadnienie pomysłu, podpisane przez wiceprezydenta Marcina Sroczyńskiego, liczy cztery strony. Najważniejszy z argumentów sprowadza się do tego, że Łomża musi się powiększyć, aby mogła się rozwijać, a mieszkańcom żyło się dostatniej. Wiceprezydent pisze, że „zaledwie na 5% powierzchni obecnej Łomży można jeszcze zainwestować. Są to jednak tereny położone w różnych częściach miasta. Największy teren pod inwestycje przemysłowe ma zaledwie 4 ha powierzchni. (...)
Powiększona Łomża będzie skuteczniej przyciągała inwestorów komercyjnych, oferując im z pozyskanych terenów atrakcyjne, wielohektarowe działki pod inwestycje produkcyjne, usługowe i handlowe.” Przekonuje także, że dziś wielu łomżan ucieka z miasta na wieś, a jak tam też będzie Łomża to nam nie uciekną. „Włączenie do miasta takich atrakcyjnych terenów, przeznaczonych pod ekstensywną zabudowę mieszkaniową, może spowolnić lub wstrzymać to niekorzystne dla miasta zjawisko. Pojawienie się w obrębie Łomży nowych terenów pod zabudowę mieszkaniową, przede wszystkim wielorodzinną, może spowodować wzrost liczby mieszkańców miasta na skutek napływu ludzi poszukujących pracy lub lepszych warunków życia.”
I o ile zdobycie nowych terenów pod inwestycje wydaje się zasadne, to pogoń za uciekającymi z miasta na wieś mieszkańcami wydaje się już lekką przesadą. Niektórych radnych Łomży niepokoi także rozmach z jakim wyrysowano nowe granice miasta.- Przyłączenie do Łomży samych Konarzyc czy Starej Łomży byłoby wielkim sukcesem – mówi radny Krzysztof Sychowicz. - Tak dalekosiężny plan od razu skazany jest na niepowodzenie, bo mieszkańcy tych wsi po prostu nie będą chcieli się do Łomży przyłączyć – dodaje. W podobnym tonie wypowiada się także radny Maciej Borysewicz, który zastanawia się też, czy przypadkiem to całe zamieszanie, które zostanie wywołane, nie ma służyć jako swoista „zasłona dymna”.

Będą bronić niepodległości
Tymczasem wójt gminy Łomża, Jacek Nowakowski, zapowiada, że gmina będzie się broniła przed atakiem. - Zrealizowanie planu prezydenta będzie oznaczało rozbiór gminy. To, co pozostanie nie będzie w stanie stworzyć samodzielnej jednostki – mówi. Wójt Nowakowski podkreśla, że informacja o podbojach terytorialnych Łomży spadła jak grom z jasnego nieba. - Nikt nas nie informował o takich zamiarach. Nawet jak się łamałem opłatkiem z prezydentem przed świętami Bożego Narodzenia nic nie wspominał – dodaje.
Wójt jest przekonany, że wbrew zapewnieniom prezydenta mieszkańcom tych 13 „podbijanych” miejscowości nie będzie się opłacało przechodzić do miasta.
- U nas są niższe podatki niż w Łomży. Nawet za psa mieszkańcy gminy nie muszą płacić, a w Łomży kosztuje on 100 zł rocznie – podkreśla. Wójt dodaje także, że nieprawdziwy jest argument o tym, że gmina blokuje rozwój miasta.
- Jeżeli prezydent znalazłby jakiegoś inwestora to my nie będziemy mu utrudniać inwestycji. Póki co jednak prezydent nie przyjął naszej oferty dołączenia 10 ha naszych gruntów w Podgórzu do zapowiadanej strefy ekonomicznej – mówi Nowakowski.

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę