Przejdź do treści Przejdź do menu
niedziela, 03 listopada 2024 napisz DONOS@
Ekspresowo przez bagna i puszcze

Czy nie ma ratunku dla podlaskiej przyrody?

WWF Polska Światowy Fundusz na Rzecz Przyrody oraz Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) alarmują, że wybrany przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, a zaakceptowany przez Ministerstwo Infrastruktury oraz Ministerstwo Środowiska wariant przebiegu międzynarodowej drogi ekspresowej Via Baltica** , zagraża najcenniejszym przyrodniczo obszarom Podlasia.

Realizacja wariantu trasy Via Baltica, łączącej przejście graniczne w Budzisku z Warszawą przez Białystok, będzie miała katastrofalny wpływ na unikatowe w skali europejskiej obszary przyrodnicze doliny Biebrzy, lasów Puszczy Augustowskiej i Knyszyńskiej oraz bagiennej doliny Narwi. Planowana inwestycja zagraża aż czterem ostojom ptaków o randze międzynarodowej i wielu siedliskom przyrodniczym, które mają się znaleźć europejskiej sieci obszarów chronionych Natura 2000. Tereny, przez które ma przebiegać trasa szybkiego ruchu, już obecnie mają status obszarów chronionych w myśl polskiego prawa, objęte są także ochroną w ramach międzynarodowej Konwencji Ramsarskiej. Występujące tam zwierzęta i rośliny chronione są międzynarodowymi aktami prawnymi ratyfikowanymi przez Polskę: Konwencją Berneńską oraz Konwencją Bońską.

"Budowa międzynarodowej trasy łączącej Europę Środkową z krajami nadbałtyckimi z pewnością może przynieść Polsce wiele korzyści. Problem jednak w tym, że nie dokonano wnikliwej analizy wszystkich możliwych wariantów przebiegu tej tranzytowej drogi, a ten który wybrano przecinać ma wszystkie najcenniejsze przyrodniczo tereny tej części kraju" - zwraca uwagę Małgorzata Znaniecka, kierownik projektu WWF "Biebrzański Park Narodowy". "Kuriozalnym wydaje się fakt, że zrezygnowano z realizacji wariantu łomżyńskiego, który jest nie tylko prawie 30 km krótszy, ale również pozwala ocalić zarówno unikalne w skali europejskiej walory przyrodnicze Doliny Biebrzy, Puszczy Augustowskiej, Puszczy Knyszyńskiej oraz Doliny Narwi."

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad opowiadając się za przebiegiem Via Baltica przez Białystok, nie wykonała ocen oddziaływania na środowisko dla tego i innych wariantów lokalizacyjnych. Opcja ta nie była również konsultowana z Państwową Radą Ochrony Przyrody i Komisją ds. Ocen Oddziaływania na Środowisko. Zignorowano także liczne protesty organizacji pozarządowych i środowisk naukowych, w tym Rady Biebrzańskiego Parku Narodowego. Takie postępowanie Ministerstwa Infrastruktury oraz brak stanowczej reakcji Ministerstwa Środowiska wzbudziło zaniepokojenie biur Konwencji Ramsar i Konwencji Berneńskiej. Rozwój wypadków obserwuje bacznie Komisja Europejska.

Ewentualna budowa drogi ekspresowej na odcinku Kolnica-Białystok wywoła na obszarze 7,3 tys. ha poważne zaburzenia w równowadze świata roślinnego i zwierzęcego. W wyniku inwestycji dojdzie do skażenia chemicznego 2,2 tys. ha terenu wzdłuż drogi. Ruch pojazdów będzie emitował szkodliwe substancje pyłowe i gazowe: ołów, kadm, azbest, chrom, dioksyny oraz tlenek węgla, węglowodory, tlenki azotu, fenole czy dwutlenek siarki. Zanieczyszczenia te będą wtłaczane w głąb lasu, w efekcie w odległości 150 m d krawędzi jezdni powietrze w lesie będzie bardziej skażone niż na otwartej przestrzeni. Budowa dwujezdniowej drogi ekspresowej o szerokości 40 m spowoduje ponadto odebranie przyrodzie i zniszczenie niemal 300 ha ziemi zajętych przez inwestycję. Prowadzone prace i późniejsza eksploatacji drogi wywołają nieodwracalne zmiany terenu: odwodnienie, zasolenie gleby, przemieszczenia mas ziemnych oraz zanieczyszczenia substancjami ropopochodnymi.*

"Zapewnienia, że budowa drogi ekspresowej przez teren Biebrzańskiego Parku Narodowego będzie korzystna dla środowiska i 'poprawi warunki życia zwierząt oraz stosunki wodne w parku' są co najmniej zdumiewające" - zwraca uwagę prof. dr hab. Włodzimierz Jędrzejewski z Zakładu Badania Ssaków PAN w Białowieży. "Mówimy o inwestycji, która spowoduje nieodwracalne skutki dla natury. Nie chodzi o zagrożenie pojedynczych cennych obszarów w Dolinie Biebrzy To przedsięwzięcie będzie miało katastrofalne skutki przyrodnicze dla całego regionu. Via Baltica przetnie naturalne korytarze wędrówek dużych ssaków. Lokalne populacje wilków, rysi czy łosi zostaną odseparowane od siebie we fragmentach swoich siedlisk. Zagrozi to poważnie przetrwaniu tych zwierząt." - alarmuje prof. Jędrzejewski.

"Dla populacji ptaków droga ekspresowa oznacza strefę śmierci" - mówi Przemysław Chylarecki, prezes OTOP. "Śmiertelność ptaków w wyniku kolizji z szybko jadącymi pojazdami jest ogromna i liczy się w dziesiątkach, czy wręcz w setkach osobników ginących corocznie w przeliczeniu na kilometr szosy. Nietrudno sobie wyobrazić, jaki wpływ będzie mieć budowa trasy ekspresowej na populacje zagrożonych ptaków. A przecież mówimy o budowie drogi w poprzek terenów, gdzie ptaki zagrożone gnieżdżą się szczególnie licznie, czyli o ostojach ptaków o międzynarodowym znaczeniu, przewidzianych do ochrony w ramach sieci Natura 2000. Śmiertelność, hałas i nasilona penetracja ludzka związane z istnieniem trasy ekspresowej sprawiają, że w strefie obejmującej kilkaset metrów terenów przyległych do szosy obserwuje się wyraźnie mniej ptaków niż na bardziej oddalonych obszarach."

WWF Polska oraz Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (OTOP) zwracają szczególną uwagę na umieszczenie w Sektorowym Programie Operacyjnym "Transport i Gospodarka Morska" (przewidzianym do realizacji w ramach Planu) przedsięwzięć, służących budowie międzynarodowej trasy Via Baltica***. Z dwóch alternatywnych projektów przebiegu tej trasy przez Polskę, wybrany został wariant, stwarzający największe zagrożenie dla przyrody północno-wschodniej Polski. Na liście planowanych inwestycji znalazły się: realizacja obwodnicy Białegostoku i modernizacja odcinka drogi Białystok-Jeżewo. Potwierdza to ostatecznie, że polski rząd będzie próbował przekonać UE do sfinansowania tzw. wariantu białostockiego, choć taki przebieg trasy może mieć katastrofalny wpływ na najcenniejsze obszary przyrodnicze Podlasia. W wariancie tym Via Baltica przetnie unikatowe w skali europejskiej tereny: dolinę Biebrzy, Puszczę Augustowską i Puszczę Knyszyńską, a także dolinę Narwi. Planowana inwestycja zagraża aż czterem cennym w skali europejskiej ostojom ptaków, które ujęte zostały w koncepcji sieci obszarów chronionych Natura 2000. Tymczasem drugi, odrzucony wariant (przez Łomżę) nie tylko pozwalałby ominąć te cenne obszary, ale byłby również o ok. 30 km krótszy. Ministerstwo Infrastruktury opowiadając się za wariantem białostockim nie wykonało ocen oddziaływania na środowisko dla tego i innych wariantów lokalizacyjnych. Decyzji tej nie skonsultowano z Państwową Radą Ochrony Przyrody ani z Komisją ds. Ocen Oddziaływania na Środowisko. Zignorowano protesty organizacji pozarządowych i środowisk naukowych.

O wyborze wariantu białostockiego przesądziły argumenty ekonomiczne. Jednak przy szacowaniu kosztów związanych z obiema alternatywnymi inwestycjami nie uwzględniono zasadniczego elementu. Chodzi o rozwiązania techniczne, które mają zminimalizować szkody środowiskowe, a w szczególności o koncepcję budowy estakady nad Doliną Biebrzy. Pomysł ten, który miał stanowić ostateczny argument w sporze z przeciwnikami wariantu białostockiego, nie został w ogóle przeanalizowany pod kątem finansowym! Co więcej, nie zbadano nawet możliwości technicznych jego realizacji. Tymczasem budowa potężnej estakady na podmokłych terenach Bagien Biebrzańskich może okazać się przedsięwzięciem bardziej kosztownym niż sama Via Baltica. "Argumenty mówiące o tym, że wariant białostocki jest tańszy od łomżyńskiego, tracą w tej sytuacji rację bytu. Tak naprawdę - i trzeba to powiedzieć wprost - ci, którzy przesądzili o wyborze tej trasy, mają pewnie w tej sytuacji jedynie mgliste pojęcie, jaka jest ostateczna cena inwestycji" - podkreśla Marta Wiśniewska, specjalista ds. zasobów wodnych WWF Polska. Pomysł estakady nad Biebrzą może też okazać się zwyczajną mrzonką. Wówczas szumne obietnice rozwiązań ograniczających wpływ drogi na środowisko, budowy ekranów dźwiękoszczelnych i instalacji odprowadzających wody opadowe poza obszar Biebrzańskiego PN, zostaną złożone do lamusa. A Polska zafunduje sobie, kosztem utraty kolejnych bezcennych skarbów przyrody, jeszcze jedną nieprzemyślaną inwestycję.

WWF

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę