„Wybieram polskie!” Rafała Trzaskowskiego zaczęło się w Łomży
„Symbolicznie dziś zaczynamy właśnie tutaj w Łomży od zakupów. Za chwilę jedziemy dalej na Podlasie, żeby kontynuować tę naszą podróż” - mówił kandydat na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski, który rano zrobił zakupy w łomżyńskim sklepie. Na krótkim spotkaniu z dziennikarzami i mieszkańcami mówił o patriotyzmie gospodarczym, wspieraniu polskiego rolnictwa i bezpieczeństwie.
Wczoraj Marszałek Sejmu oficjalnie ogłosił datę wyborów prezydenckich w Polsce, które odbędą się 18 maja i druga tura 1 czerwca. Dziś, w pierwszy dzień formalnej kampanii wyborczej, a Łomża jest drugim (po Warszawie) miastem, do którego przyjeżdża jeden z głównych pretendentów do tego ważnego urzędu. Sytuacja, która chyba zdarzyła się po raz pierwszy w historii.
Kilkanaście minut po godz. 9. Rafał Trzaskowski zrobił zakupy w sklepie Aleks, na rogu ulic Farnej i Długiej. Jak mówił zakupy miały charakter symboliczny, a ich celem było zwrócenie uwagi na patriotyzm gospodarczy i na kupowanie polskiej żywności. W koszyku kandydata na prezydenta znalazły się m.in.: chleb babuni z Piątnicy, dwie bułeczki, mleko wypasione z Mlekovity, ser żółty, jogurt Skyr z OSM Piątnica, serek smakowy z OSM Piątnica, twaróg wiejski z OSM Piątnica, mleko zagęszczone niesłodzone i masło z Mlekovity. Wartość zakupów wyniosła 55,15 zł, ale sprzedawczyni zachęciła Pana Trzaskowskiego do spróbowania regionalnych faworków. Klient zgodził się na 20 dag, by jak mówił „częstować swoich współpracowników”.
Zanim dotarł do kasy, odbył krótką, okazjonalną rozmowę z Zdzisławem Łubą członkiem zarządu Podlaskiej Izby Rolniczej.
- Ta cena masła, o której Pan mówi 10 zł nie wynika z tego, że jesteśmy jacyś chciwi, że dużo bierzemy. Pracujemy przez 10 godz. dziennie przez 360 dni w roku – tłumaczył rolnik. Chwalił Rafała Trzaskowskiego za to, że jest przeciwko umowie z Mercosurem. - Jeśli Pan wygra niech pamięta Pan o nas, rolnikach. My wiemy, że Pan pamięta o ostatnim pokoleniu, które się przyklejają. To my przy podpisaniu umowy z Mercosurem i przy Zielonym Ładzie, to my rolnicy będziemy ostatnim pokoleniem, tych rolników polskich”.
Rafał Trzaskowski nawiązując do Zielonego Ładu odpowiedział, że czym innym jest walka o czyste powietrze, zazielenianie miasta i oszczędzanie energii, „a jeśli chodzi o to co się dzieje w rolnictwie, myśmy od samego początku mówili, że jest to postawione na głowie”.
Rolnik docenił gest Rafała Trzaskowskiego (zakupy polskich produktów w polskim sklepie), ale przypomniał, że przed wyborami parlamentarnymi premier mówił o paliwie za 5,19, a teraz mówi, że nie jest pracownikiem Orlenu. „Najważniejsze jest, aby rozmawiać” - odparł Trzaskowski, mówił też, nie nie ustala cen masła, ale zrobił się szum w sklepie i zakończono rozmowę.
Drugim punktem wizyty w Łomży było spotkanie na rogu ulicy Farnej i Długiej z dziennikarzami. Na początek Rafał Trzaskowski pokazał zebranym opakowanie mleka wypasionego, które kupił w sklepie Alex. „Wszystkich namawiamy do tego, aby kupować polskie produkty” - zaczął. Podkreślał, że „ patriotyzm gospodarczy to jest po prostu zdrowy rozsądek”.
- Wszyscy, w całej Polsce jak możemy wybieramy polskie produkty. Powinniśmy wybierać polskie produkty, bo nasza żywność jest jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą w Europie. I jest świeża i zdrowa i powinniśmy ją promować na każdym kroku, stąd tutaj w Łomży te zakupy symboliczne. Kupiłem same polskie towary i do tego będziemy namawiać - mówił Rafał Trzaskowski.
Przypomniał, że ludzie z dużych miast, miasteczek oraz mieszkańcy polskich wsi chcą zdrowo jeść. Wspieranie polskiego rolnictwa w jego ocenie to nie tylko rozsądek, ale i kwestia bezpieczeństwa. „Wszyscy obserwujemy koniec naiwnej globalizacji …, dlatego zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego poprawia bezpieczeństwo państwa”.
- Moje stanowisko jest jasne – mówił Trzaskowski. - Umowa z Mercosurem nie powinna wejść w życie dlatego, że ona nie zgadza się tą filozofią o której mówimy. .. Chodzi o zabezpieczenie interesów polskiego rolnictwa.
Sporo osób przyszło na spotkanie kandydata na Prezydenta RP. Większość z uśmiechem prosiła o wspólne zdjęcie. Po konferencji w Łomży Rafał Trzaskowski pojechał do Zambrowa, a następnie do Wysokiego Mazowieckiego, gdzie w Mlekovicie zaplanowano spotkanie z rolnikami.