wiadomość pochodzi z www.radio.bialystok.pl
Bociany szykują się do odlotów ale i tak nastąpią one później niż zwykle
Zdaniem ornitologów, część bocianów pozostanie u nas trochę dłużej, gdyż ze względu na spóźnioną i chłodną wiosnę wydłużył się ich okres lęgowy. Jednak te bociany, które przyleciały do nas najwcześniej, już zbierają się na polach w tak zwane sejmiki. "W takim stadzie może być ich nawet kilkaset"-mówi Łukasz Mejna z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Dnie i noce bociany spędzają już na łąkach. Czekają na odpowiednie prądy i jak jest dobra pogoda -odlatują.
Ptaki nie śpieszą się tak jak wiosenną porą. Podczas podróży urządzają sobie dłuższe przestoje, znowu oczekują na korzystne dla nich prądy powietrzne i wypatrują miejsc, w których mogą znaleźć dużo pokarmu. Podróż bocianów potrwa ponad 2 miesiące. Przelecą prawie 10 tysięcy kilometrów. Bociany wrócą do nas za rok, ale nie wszystkie. Urodzone w tym roku młode zostaną w Afryce. Przylecą dopiero za dwa lata. W lutym nasze boćki zaczną się zbierać do powrotu. Pierwsze dotrą do Polski w drugiej połowie marca.
