Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 30 grudnia 2024 napisz DONOS@

Sylwestrowa gala w podwójnym wydaniu i z trojgiem solistów

Główne zdjęcie
Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego (fot. archiwum)

Filharmonia Kameralna zakończyła rok 2023 aż dwoma koncertami sylwestrowymi, tak duże było zainteresowanie publiczności. Gwiazdami koncertu byli Marita Paparizou, Fanke Lyu i Tomasz Krzysica, a orkiestrę poprowadził Jan Miłosz Zarzycki. Nie zabrakło repertuarowych niespodzianek i zaskakujących wykonań zbiorowych, drugi z koncertów zakończyły aż trzy bisy, a noworoczne życzenia zabrzmiały w języku greckim, chińskim i polskim.

Sylwestrowe koncerty Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego niezmiennie od wielu lat cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Dlatego w tym roku powtórzono rozwiązanie sprzed dwóch lat, organizując aż dwa koncerty, o 17:00 i 19:30. Bilety w cenie 100-130 złotych rozeszły się błyskawicznie, a było ich blisko 800 - to również świadczy o tym jak duże jest zapotrzebowanie na imprezy z gruntu rozrywkowe, ale reprezentujące wysoki poziom artystyczny. 

Tenor Tomasz Krzysica był już w Łomży gwiazdą koncertu sylwestrowego w roku 2016, ma też za sobą występy w ramach festiwalu kameralistyki Sacrum et Musica. W jego ubiegłorocznej edycji uczestniczyła również grecka kontralcistka Marita Paparizou, śpiewająca wtedy arie z „Mesjasza” Haendla czy kantatę „Cessate, omai cessate” RV 684 Vivaldiego; tylko sopranistka z Chin Fanke Lyu, obecnie studiująca na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina i zwyciężczyni wielu zagranicznych konkursów wokalnych, nie była dotąd znana łomżyńskiej publiczności. 

Soliści zachwycili komplety publiczności popisowymi wykonaniami najsłynniejszych arii i operowych i operetkowych oraz duetów, śpiewali też znane wszystkim przeboje. Nie zabrakło więc solidnej dawki ponadczasowych melodii i arii z oper „Carmen” Bizeta i „La Traviata” Verdiego, gdzie słynną Habanerę, oryginalnie napisaną na sopran lub mezzosopran, zaśpiewała Marita Paparizou. Takich niespodzianek było więcej, bowiem grecka śpiewaczka bardzo swobodnie wykonała pastiszowy „By Strauss”, swoisty hołd Gershwina, mistrza symfonicznego jazzu, dla Straussów ojca i syna, w duecie „All I ask of You” z Tomaszem Krzysicą wcieliła się w Christine (sopran) z musicalu „Upiór w operze”, a w „Barcaroli” z opery „Opowieści Hoffmanna” Offenbacha śpiewała z kolei z Fanke Lyu, co zaowocowało bardzo ciekawym zestawieniem ich, jakże odmiennych, głosów. Druga część koncertu była już bardziej rozrywkowa, co zasygnalizowało popisowe wykonanie dynamicznego tematu Theodorakisa z filmu „Grek Zorba”, w którym Marita Paparizou nie tylko tańczyła, ale też skutecznie zagrzewała słuchaczy do rytmicznych oklasków i jeszcze lepszej zabawy, kiedy zaś zapowiedziała po polsku, że zaśpiewa teraz grecką piosenkę o miłości i o winie, podbiła już publiczność całkowicie.

Również Fanke Lyu miała okazję wykonać chińską pieśń, a ten blok utworów zwieńczył przebojem „Brunetki, blondynki” Tomasz Krzysica. Kolejny w programie był słynny koci duet, to jest „Duetto di due gatti” Rossiniego, ale okazał się on triem i jednym z najciekawszych momentów koncertu, podobnie jak zaczęta przez Tomasza Krzysicę solo, a kończona już przez troje śpiewaków, włoska pieśń „O surdato 'nnamurato”. Życzenia od dyrektora Zarzyckiego i solistów zwieńczyło kolejne zbiorowe wykonanie, to jest „Libiamo” z opery „La Traviata” Verdiego, a finałem koncertu miał być, już tradycyjnie, „Marsz Radetzky'ego” Straussa. Publiczność tak się w nim jednak rozochociła, że koncert o 19:30 zakończyły aż trzy bisy (na wcześniejszym był jeden): „Usta milczą, dusza śpiewa” z operetki „Wesoła wdówka” Lehára oraz powtórzone „O surdato 'nnamurato” i „Libiamo”, wszystkie śpiewane przez troje solistów. Nic więc dziwnego, że słuchacze opuszczali siedzibę Filharmonii Kameralnej w iście szampańskich humorach, a jeśli ktoś nie mógł uczestniczyć w tym niezwykle udanym koncercie, to już wkrótce będzie miał szansę to nadrobić - 11 stycznia z łomżyńską orkiestrą i własnym kwartetem wystąpi bowiem znakomity Jarek Wist, śpiewający ponadczasowe włoskie przeboje z lat 50. i 60. 

Wojciech Chamryk

 


 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę